-
1. Data: 2004-01-14 14:22:05
Temat: Sprawa w Sadzie Rejonowym
Od: "Arkadiusz Gawronowski" <a...@i...pl>
Witam i znow prosze o pomoc - tym razem w imieniu dziadka ;)
Sytuacja wygląda tak, że podpisał on umowę dzierżawy gruntu w 1995r. z
Kopalnia X. Po przekształceniach kopalni obowiązki przejęła jej
jednostka - Agencja Mienia Nieprodukcyjnego.
Na działce wybudował pawilon handlowy, który obecnie dzierżawi osobie
trzeciej.
Problem zaczął się w roku 1999 gdy ktos poczuł troche grosza i po
wybudowaniu pawilonu stawka czynszu wzrosła z 0,47zł na 1,20zł za m2.
Kolejna w 2001 - 1,20 => 1,44 za m2. W październiku ubiegłego roku
kopalnia żądała już 2,46zł za m2, na szczęście dziadek wykupił grunt (po
zresztą długiej walce z kopalnią i interwencją Ministra Hausnera ;) ).
W umowie dzierzawy nie ma niestety warunku, ktory uniemozliwialby takich
dowolnych podwyżek (np. 10%+inflacja / rocznie). Jest natomiast punkt,
że podwyżka może mieć miejsce po przedstawieniu stosownego wyliczenia.
Dziadek kilkakrotnie upominał się o takie wyliczenie i dostawał
odpowiedzi, ze na podwyżkę czynszu, kilka kilometrów od kopalni,
wpływają: koszty utrzymania pracowników, koszty utrzymania pomieszczeń
biurowych, koszty zarządzania i wiele innych bzdurnych kosztów, które
według mnie nie mają żadnego wpływu na wysokość czynszu !
Postanowił oddać sprawę do Sądu - niestety błądzi (ja też) po omacku.
Dlatego proszę o pomoc:
1. Sąd odesłał wezwanie w sprawie uzupełnienia błędów (podania wartości
przedmiotu sporu). Czy wysokość tego roszczenia może mieć wpływ na wynik
rozprawy? Trochę ciężko wyliczyć tą wartość ;)
2. Czy ma jakąkolwiek szansę na wygranie tej sprawy? Czy ma duzo większą
szansę jak wynajmie do tej sprawy prawnika/adwokata? Czy w ogóle jest
wymagany przy tego rodzaju sprawach?
3. Z jakimi kosztami sądowymi musi się liczyć? Od czego są one zależne?
4. Słyszałem, że może skorzystać gdzieś bezpłatnie (albo po dość niskich
kosztach) z prawnikiem przy Urzędzie Miasta. Czy jest taka możliwość?
Dzięki wielkie
--
Pozdrawiam
Arkadiusz Gawronowski
-
2. Data: 2004-01-14 22:31:42
Temat: Re: Sprawa w Sadzie Rejonowym
Od: Marcin 'stern' Surowiec <s...@f...id.pl_a.to.usun>
> 1. Sąd odesłał wezwanie w sprawie uzupełnienia błędów (podania wartości
> przedmiotu sporu).
od tego zależy wysokość wpisu, więc się nie dziw, że Sądowi zależy. :)
Prz okazji, czego właściwie żądacie w pozwie?
aha, podpowiedź:
zob. art 22 kodeksu postępowania cywilnego
(jeśli pozew tyczy tego czego mi się wydaje, że dotyczy)
> Czy wysokość tego roszczenia może mieć wpływ na wynik
> rozprawy? Trochę ciężko wyliczyć tą wartość ;)
niestety trzeba to zrobić,
na wynik sprawy to może nie, ale na właściwość Sądu (Rejonowy
czy Okręgowy - na pewno) a także na wysokość wpisu sądowego
oraz wysokość wynagrodzenia pełnomocnika procesowego)
> 2. Czy ma jakąkolwiek szansę na wygranie tej sprawy?
Trzeba by znać sprawe, żeby odpowiedzieć, bo przypuszczam,
że odpowiedź" "szanse to są zawsze" Cię nie interesuje.
> Czy ma duzo większą
> szansę jak wynajmie do tej sprawy prawnika/adwokata?
trudno powiedzieć, zależy od sprawy, prawnika itd. itd.
> Czy w ogóle jest
> wymagany przy tego rodzaju sprawach?
nie jest wymagany (gdyby był sąd kazałby zapewne przedłożyć pismo
z jego podpisem + pełnomocnictwo)
> 3. Z jakimi kosztami sądowymi musi się liczyć? Od czego są one zależne?
Jeśli masz OpenOffice'a zajrzyj na www.stern.friko.pl, dział Prawo,
jest tam taki arkusik do wyliczania wpisu sądowego.
Jeśli przegracie to do pokrycia sa koszty strony przeciwnej i ewentualnie
jej adwokata / radcy prawnego.
> 4. Słyszałem, że może skorzystać gdzieś bezpłatnie (albo po dość niskich
> kosztach) z prawnikiem przy Urzędzie Miasta. Czy jest taka możliwość?
Nie wiem :(
Pozdrawiam
Marcin
-
3. Data: 2004-01-15 12:01:29
Temat: Re: Sprawa w Sadzie Rejonowym
Od: bosz <b...@u...agh.edu.pl>
Arkadiusz Gawronowski wrote:
[...]
> Postanowił oddać sprawę do Sądu - niestety błądzi (ja też) po omacku.
> Dlatego proszę o pomoc:
> 1. Sąd odesłał wezwanie w sprawie uzupełnienia błędów (podania wartości
> przedmiotu sporu). Czy wysokość tego roszczenia może mieć wpływ na wynik
> rozprawy? Trochę ciężko wyliczyć tą wartość ;)
Wystarczy ze wykaze dziadek nalezyta starannosc.. jesli napisze wiecej
wiecej zaplaci, jak napisze mniej - nie DOSTANIE wiecej.
Przedmiot sporu to chyba roznica pomiedzy tym, co Dziadek mial placic
wg umowy, a co "po nieslusznej podwyzce"
Boguslaw
-
4. Data: 2004-01-15 12:19:15
Temat: Odp: Sprawa w Sadzie Rejonowym
Od: "Krzychu" <b...@f...onet.pl.NOSPAM>
Użytkownik Arkadiusz Gawronowski <a...@i...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:bu3jas$dqk$...@a...news.tpi.pl...
> W umowie dzierzawy nie ma niestety warunku, ktory uniemozliwialby takich
> dowolnych podwyżek (np. 10%+inflacja / rocznie). Jest natomiast punkt,
> że podwyżka może mieć miejsce po przedstawieniu stosownego wyliczenia.
Heh, podobnie Urząd Miasta w byłym mieście wojewódzkim P., woj łódzkie
wyrolował mojego teścia. W 1998 r. teść wraz ze wspólnikiem wydzierżawili od
UM plac po zlikwidowanym "Transbudzie". Wyremontowali własnym sumptem
znajdujący się tam w stanie ruiny budynek i uruchomili działalność - tor
kartingowy. Płacili czynsz 400 zł z hakiem za miesiąc.
W roku 2000 UM zaproponował im zamianę dzierżawionej nieruchomości na
nną - na drugim końcu miasta, ponieważ na tę pierwszą miał zostać
przeniesiony Wojewódzki Ośrodek Egzamiowania (obecnie W. O. Ruchu
Drogowego).
Teść wyraził zodę pod warunkiem odnowienia przez UM asfaltu na drugim placu.
W odpowiedzi UM podniósł czynsz z 400 paru zł na 6000 zł miesięcznie.
Teść zrezygnował z dzierżawy pierwszego placu. Wystąpił również do UM o
zwrot kosztów poniesionych na remont budynku. Wziął rzeczoznawcę, który
wycenił wartość wykonanego remontu.
UM odpowiedziało, że zwrócą kasę kiedy znajdą inwestora na ten teren i on
odda miastu.
Przez jakiś rok nic się nie działo.
W roku 2001 po przekazaniu terenu przez UM na rzecz WORD teść napisał pismo
do WORD o zwrot kasy. Po prawie roku i kilku ponagleniach WORD wystawił 2.
rzeczoznawcę, który wycenił rozszabrowany budynek (przez 2 lata nie
pilnowany przez nikogo) na jakieś marne grosze, które zwrócił teściowi i
wspólnikowi.
Ja bym tego tak nie zostawił, ale mój teść nie chciał iść do sądu, bo kiedyś
przegrał jakąś sprawę. ;-(
Tak działają urzędnicy w naszym "państwie prawa" :P
Krzychu
-
5. Data: 2004-01-15 14:08:06
Temat: Re: Sprawa w Sadzie Rejonowym
Od: "Arkadiusz Gawronowski" <a...@i...pl>
*Krzychu* <b...@f...onet.pl.NOSPAM> napisał(a)
w wiadomości: bu60hs$ppe$...@a...news.tpi.pl ...
> Heh, podobnie Urząd Miasta w byłym mieście wojewódzkim P., woj łódzkie
> wyrolował mojego teścia. [...]
> Ja bym tego tak nie zostawił, ale mój teść nie chciał iść do sądu, bo
> kiedyś przegrał jakąś sprawę. ;-(
>
> Tak działają urzędnicy w naszym "państwie prawa" :P
Przykre, ale prawdziwe :(
Twojemu tesciowi przynajmniej urzad cos obiecal, a tu nie jestem pewien,
czy w ogole jest sens takiego pozwu. Teoretycznie mozna podwyzszyc
czynsz o pare albo parenascie razy bez zadnych konsekwencji. Jedyne co
mozna zrobic to rozwiazac umowe. Ciekawe tylko jak to zrobic, skoro
stoja na niej 2 pawilony ;)
Z tego co liczylem to tylko zaplaci 870 zl za wniesienie sprawy i jak
pojdzie nie po jego mysli to dorzuca mu jeszcze koszty sadowe i Bog wie
co jeszcze :(
Jedyne pocieszenie to to, ze grunt jest juz wykupiony i zlodzieje nie
beda wiecej z niego zdzierac. Marne, ale zawsze cos ;)
--
Pozdrawiam
Arkadiusz Gawronowski