Witam,

Jak i wielu mieszkancow inwestycji Centrum Natolin podpisalem umowe o
budowe lokalu ze spoldzielnia mieszkaniowa "Przy Metrze". W marcu
ubieglego roku spoldzielnia dala nam klucze "do wykonczenia" mieszkan,
bez prawa do zamieszkania, bo budynek jest do dnia dzisiejszego nie
odebrany a wiele prac nadal nie jest jeszcze wykonane.
We spoldzielnia uchwalila rozliczenie inwestycji i od grudnia
zaczeli nam przysylac rozliczenia koncowe.
Teraz spoldzielnia przysyla nam kolejne ponaglenia piszac ze warunkiem
zakonczenia budowy jest zaplacenia rozliczenia koncowego.
(pelne pismo spoldzielni tu: http://cenat.vizavi.pl/pismo-sp.jpg)

I tu pytanie. Czy spoldzielnia moze zrobic rozliczenie koncowe
przed faktycznym zakonczeniem inwestycji ? Co z kosztami
ktore powstana po takim rozliczeniu? No i pytanie zasadnicze
placic czy nie placic ? :)

Jakie kroki mozemy podjac w walce ze spoldzielnia ? Droga wewnatrz
spoldzielcza mamy raczej zamknieta i wyczerpana bo spoldzielnia
ma 4000 czlonkow a nasz blok raptem 300 i nie ma sily przebicia.

--
Przemek Swiderski

do góry

Rozliczenie końcowe (o ile jest zrobione zgodnie z uchwałą Rady Nadzorczej -
to ona zwykle reguluje te kwestie) jak sama nazwa wskazuje, jest
rozliczeniem końcowym. I nie bardzo widze mozliwośc by spółdzielnia żądała
po takim rozliczeniu jeszcze dodatkowych kwot. Może się za to uciec do
"szantażu" w stylu jak nie poniesiecie kosztów to nie wybudujemy wam
drogi...Proszę sprawdzić jeszcze dokładnie umowę i jej postanowienia co
mówią na temat wysokości i sposobu uiszczenia kwot za budowę i co obejmuje
rozliczenie końcowe...
Użytkownik "Przemek" <p...@...pl> napisał w wiadomości
news:slrnbbkvt4.tvq.przemek@frodo.plusnet...
>
> Witam,
>
> Jak i wielu mieszkancow inwestycji Centrum Natolin podpisalem umowe o
> budowe lokalu ze spoldzielnia mieszkaniowa "Przy Metrze". W marcu
> ubieglego roku spoldzielnia dala nam klucze "do wykonczenia" mieszkan,
> bez prawa do zamieszkania, bo budynek jest do dnia dzisiejszego nie
> odebrany a wiele prac nadal nie jest jeszcze wykonane.
> We spoldzielnia uchwalila rozliczenie inwestycji i od grudnia
> zaczeli nam przysylac rozliczenia koncowe.
> Teraz spoldzielnia przysyla nam kolejne ponaglenia piszac ze warunkiem
> zakonczenia budowy jest zaplacenia rozliczenia koncowego.
> (pelne pismo spoldzielni tu: http://cenat.vizavi.pl/pismo-sp.jpg)
>
> I tu pytanie. Czy spoldzielnia moze zrobic rozliczenie koncowe
> przed faktycznym zakonczeniem inwestycji ? Co z kosztami
> ktore powstana po takim rozliczeniu? No i pytanie zasadnicze
> placic czy nie placic ? :)
>
> Jakie kroki mozemy podjac w walce ze spoldzielnia ? Droga wewnatrz
> spoldzielcza mamy raczej zamknieta i wyczerpana bo spoldzielnia
> ma 4000 czlonkow a nasz blok raptem 300 i nie ma sily przebicia.
>
> --
> Przemek Swiderski

do góry

Użytkownik "Milamber" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b9fups$83s$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Rozliczenie końcowe (o ile jest zrobione zgodnie z uchwałą Rady
Nadzorczej -
> to ona zwykle reguluje te kwestie) jak sama nazwa wskazuje, jest
> rozliczeniem końcowym. I nie bardzo widze mozliwośc by spółdzielnia żądała
> po takim rozliczeniu jeszcze dodatkowych kwot. Może się za to uciec do
> "szantażu" w stylu jak nie poniesiecie kosztów to nie wybudujemy wam
> drogi...Proszę sprawdzić jeszcze dokładnie umowę i jej postanowienia co
> mówią na temat wysokości i sposobu uiszczenia kwot za budowę i co
obejmuje
> rozliczenie końcowe...

no to kolega jest optymistą,
rozliczenie końcowe jest końcowe do czasu zrobienia następnego
rozliczenia końcowego, tez uchwałą Rady Nadzorczej,
aby nie było anarchii, to następne rozliczenie musi byc czymś uzasadnione a
konkretnie kosztami nieuwzględnionymi w poprzednim ostatecznym
rozliczeniu, lub kosztami poniesionymi po nim,
oczywiście muszą to byc koszty rozliczanej inwestycji a nie inne koszty,

na to sa wyroki sądowe, nie wskaże gdzie ale sa,

pzdr,
JarekM, spółdzielca, rozliczony ostatecznie 2 razy,

do góry

> no to kolega jest optymistą,
> rozliczenie końcowe jest końcowe do czasu zrobienia następnego
> rozliczenia końcowego, tez uchwałą Rady Nadzorczej,
> aby nie było anarchii, to następne rozliczenie musi byc czymś uzasadnione
a
> konkretnie kosztami nieuwzględnionymi w poprzednim ostatecznym
> rozliczeniu, lub kosztami poniesionymi po nim,
> oczywiście muszą to byc koszty rozliczanej inwestycji a nie inne koszty,
>
> na to sa wyroki sądowe, nie wskaże gdzie ale sa,

Wydawało mi się, że po to ustawa wprowadziła ostateczne rozliczenie aby
takiej sytuacji nie było i potwierdził to prezes jednej z większych SM w
Szczecinie iż taki przypadek wystąpił tylko raz i był związany z
inwentaryzacją powierzchni a nie samymi kosztami (stał sam na stanowisku
ostateczne to ostateczne) i chwała mu za to bo spółdzielnia
kilkunastotysięczna wiec by miał z kogo ściągać dodatkowe koszty ;-). Sam
płaciłem po dwóch, trzech latach od zamieszkania jak już wszystko było
zrobione włącznie z placem zabaw dla dzieci, trawnikami i nasadzonymi
drzewami ( teraz mają już z 4 metry). W sytuacji jak piszesz rodzą się
następne problemy z taka spółdzielnią która kilkakrotnie próbuje naciągnąć
spółdzielców. Przy zakupie mieszkania na rynku wtórnym należy żądać od
sprzedającego pisma potwierdzającego zapłacenie końcowego rozliczenia
inwestycji i mając takie, świeżo po zakupie moglibyśmy być obciążeni
dodatkowym kosztem ponownego rozliczenia i to niemałym. Wydaje mi się iż te
ponowne ostateczne rozliczenie nie może być tylko na zasadzie że
spółdzielnia sobie znalazła jeszcze dodatkowy koszt ale poparte naprawdę
mocnym uzasadnieniem. To jest moja opinia jako spółdzielcy a nie prawnika
może jednak ktoś obeznany na co dzień z prawem spółdzielczym cos więcej
podpowie.
Pozdrowienia Andrzej

do góry

On Fri, 9 May 2003 14:58:15 +0200 , Jarosław Matejczuk
<j...@j...net> wrote:
>
> no to kolega jest optymistą,
> rozliczenie końcowe jest końcowe do czasu zrobienia następnego
> rozliczenia końcowego, tez uchwałą Rady Nadzorczej,

No dobra, a co w sytuacji kiedy budowa trwa a spoldzielnia
juz przyslala rozliczenie koncowe. Przeciez koszty na pewno
jeszcze jakies powstana. Czy to nie jest jawna proba oszukania nas ?

--
Przemek

do góry

> >
> > no to kolega jest optymistą,
> > rozliczenie końcowe jest końcowe do czasu zrobienia następnego
> > rozliczenia końcowego, tez uchwałą Rady Nadzorczej,
>
> No dobra, a co w sytuacji kiedy budowa trwa a spoldzielnia
> juz przyslala rozliczenie koncowe. Przeciez koszty na pewno
> jeszcze jakies powstana. Czy to nie jest jawna proba oszukania nas ?
>
Będziecie tak płacić dopóki jakiekolwiek rachunki da się upchnąć jeszcze w
koszty budowy.
Po rozliczeniu końcowym będzie jeszcze rozliczenie ostateczne, po którym
może jeszcze być rozliczenie powykonawcze.
Założę się, że w umowie macie hasło, że koszt ostateczny zostanie wyliczony
na podstwie rozlieczenia powykonawczego lub coś w tym stylu brzmiącego.
I, żeby było śmieszniej nic się z tym nie da zrobić. Chyba, że mu ukradniesz
rozliczenia z księgowości i wsadzisz szefa do pierdla.

do góry