Witam,
Mam mieszkanie spółdzielcze własnościowe. Otrzymałem od spółdzielni pismo na
podstawie którego mam obowiązek zapłacenia różnicy pomiędzy wskazaniem
wodomierza głównego (całego budynku) a sumą wskazań ilości zużytej wody w
lokalach z licznikami, proporcjonalnie do zużycia wskazanego w lokalach.
Liczniki mam, policzono mi za ten okres właściwie. Natomiast dopłata
wynikająca z różnic, którą sugerują w piśmie to podwojenie mojej opłaty za
ten okres wg wskazań licznika. Generalnie nie mam zamiaru płacić za usługę
niedostarczonoą, bo to niemożliwe, aby homologowany licznik aż tak się
"walnął" we wskazaniu. Wszystko pod tajemniczą uchwałą nr 4 Wspólnoty
Mieszkaniowej. Co mogę im odpowiedzieć? Mogą spadać na drzewo?

do góry

Koszt wody zużytej na część wspólną - np. do podlewania trawnika, awarie,
wycieki, zużyta do mycia klatek schodowych itp. - obciąża wszystkich mieszkańców.
Wspólnota mieszkaniowa musi mieć regulamin rozliczeń zaliczek m.in. za wodę.
Jedni robią to od osoby, inni proporcjonalnie do zużycia, inni jeszcze inaczej.
Obejrzyj ten regulamin.
Tzw. uchyb (ta różnica) może wynieść około 10% całkowitego zużycia.
Jak jest większy to macie kłopot... Ktoś podkrada np. w pralni? Gdzieś
cieknie, a wy nie wiecie gdzie?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> Jak jest większy to macie kłopot... Ktoś podkrada np. w pralni? Gdzieś
> cieknie, a wy nie wiecie gdzie?

Przy takiej różnicy dla bloku, to na bank uszkodzony główny wodomierz.
Zarządca wspólnoty powinien zgłosić do wodociągów, żeby go sprawdzili
lub sam sprawdzić wodomierz w Urzędzie Miar i Wag i z ich protokółem
wystąpić do wodociągów o zwrot opłat.
http://www.wspolnota.net.pl/viewtopic.php?t=1541

--
Krzysztof

do góry

Me again wrote:
> Witam,
> Mam mieszkanie spółdzielcze własnościowe. Otrzymałem od spółdzielni
> pismo na podstawie którego mam obowiązek zapłacenia różnicy pomiędzy
> wskazaniem wodomierza głównego (całego budynku) a sumą wskazań ilości
> zużytej wody w lokalach z licznikami, proporcjonalnie do zużycia
> wskazanego w lokalach. Liczniki mam, policzono mi za ten okres
> właściwie. Natomiast dopłata wynikająca z różnic, którą sugerują w
> piśmie to podwojenie mojej opłaty za ten okres wg wskazań licznika.
> Generalnie nie mam zamiaru płacić za usługę niedostarczonoą, bo to
> niemożliwe, aby homologowany licznik aż tak się "walnął" we wskazaniu.
> Wszystko pod tajemniczą uchwałą nr 4 Wspólnoty Mieszkaniowej. Co mogę im
> odpowiedzieć? Mogą spadać na drzewo?


Raczej ty możesz spadać na drzewo.
Rozliczanie odbywa się wg licznika głównego i tak wodociągi obciążają
spółdzielnię.
Liczniki w mieszkaniach są do tego, żeby jakoś bardziej obciażyć tych co
zużywają więcej, a mniej tych co zużywają mniej.
Jest to bardziej sprawiedliwe niż było do tej pory, czyli każdemu po równo.

Niestety różnicę miedzy sumą wskazań liczników domowyh o licznikiem
głównym też trzeba zapłacić.
No i metoda jest jedna "po równo" każdemu.
Checie to uchwalcie inaczej.

Skoro wyszła taka duża, to znaczy, że albo liczniki domowe zaniżają
(mają homologację na 5 lat, wiec formalniie co 5 lat nalezy je
wymieniac) albo ktoś i to pewnie niejeden kradnie.

Jak myślisz skąd się mają wziąc pieniądze na zapłątę rachunku?

Odpowiedź "a co mie to obchodzi" nie jest żadną odpowiedzią bo nie
generuje pieniedzy na zapłatę rachunku z wodociągu.

do góry

Krzysztof Jodłowski wrote:
>
> Przy takiej różnicy dla bloku, to na bank uszkodzony główny wodomierz.
> Zarządca wspólnoty powinien zgłosić do wodociągów, żeby go sprawdzili
> lub sam sprawdzić wodomierz w Urzędzie Miar i Wag i z ich protokółem
> wystąpić do wodociągów o zwrot opłat.
> http://www.wspolnota.net.pl/viewtopic.php?t=1541
>

Moze być, ale wystarczy porównać ze zużyciem z lat poprzednich i
zobaczyć jak bardzo odbiega od pozostałych.

Jak już się psuje, to zwykle w druga stronę, czyli zaniża.

Mieliśmy kiedyś taki byczy licznik, który nie był w stanie wyłapać
kapiących kropelek. Za duży i za ciężki żeby cokolwiek się ruszyło/
Rachunki wychodziły na 700 zł miesiecznie, przez długie lata.

Wodociągi się połapały, że coś jest nie tak i dołozyły malutki licznik
równoległy do dużego. No i zonk. Ten malutki kapiących kropelek nabił
jeszcze ekstra na 2000 zl co miesiąc.

Nie było się czego przyczepić.
Faktyczne zużycie było takie jakie było i koniec.
Trzeba było brać pożyczkę i zmieniać budżet na następny rok.

do góry

Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:grg194$8nm$1@inews.gazeta.pl...
> Skoro wyszła taka duża, to znaczy, że albo liczniki domowe zaniżają (mają
> homologację na 5 lat, wiec formalniie co 5 lat nalezy je wymieniac) albo
> ktoś i to pewnie niejeden kradnie.
> Jak myślisz skąd się mają wziąc pieniądze na zapłątę rachunku?

Od tych co kradną? Skoro Ci co nie kradną maja płacić, to spółdzielnia ma
gdzieś kto i jak kradnie bo i tak uczciwi zapłacą.

do góry

Me again wrote:
>
> Od tych co kradną? Skoro Ci co nie kradną maja płacić, to spółdzielnia
> ma gdzieś kto i jak kradnie bo i tak uczciwi zapłacą.

Ci co kradną też dostali rachunki do zapłaty.
Zróbcie zebranie i ustalcie jak złapać tych co kradną. Spółdzielnia to
wy, więc w zasadzie to wy macie gdzieś kto kradnie, dlatego płacicie.

do góry

Me again pisze:

> Od tych co kradną? Skoro Ci co nie kradną maja płacić, to spółdzielnia
> ma gdzieś kto i jak kradnie bo i tak uczciwi zapłacą.

Spółdzielnia to też Ty. :)

--
spp

do góry

Użytkownik "spp" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:grhesa$c1t$1@news.onet.pl...
> Me again pisze:
>> Od tych co kradną? Skoro Ci co nie kradną maja płacić, to spółdzielnia ma
>> gdzieś kto i jak kradnie bo i tak uczciwi zapłacą.
> Spółdzielnia to też Ty. :)

Wolę iść raz na 5 lat i kogoś zjeb* niż łazić na kretyńskie spotkania w
czynie społecznym.

do góry

Użytkownik "Me again" <d...@f...pl> napisał w wiadomości
news:grfs8e$53h$1@inews.gazeta.pl...

Wyglada na to, ze macie wodomierze z epoki neodymu :)
Trzeba wymienic wszystkim na nowe.

Pozdrawiam
SDD

do góry