Witam.
Zalozmy ze wylowilem zagubiona "bursztynowa komnate".
Czy jest zobowiazany poinformowac panstwo, (jesli tak to kogo)
i czy nalezy sie jakies znalezne? Czy lepiej od razu sprzedac
to do innego kraju? Chyba znajdzie sie chetny?
Jest oczywistym ze zalezy mi na jak najwiekszej gotowce za to.
Pozdrawiam!

do góry

Za ile?

--

j...@p...pl
gg: 207344.

do góry

> Witam.
> Zalozmy ze wylowilem zagubiona "bursztynowa komnate".
> Czy jest zobowiazany poinformowac panstwo, (jesli tak to kogo)
> i czy nalezy sie jakies znalezne? Czy lepiej od razu sprzedac
> to do innego kraju? Chyba znajdzie sie chetny?
> Jest oczywistym ze zalezy mi na jak najwiekszej gotowce za to.
> Pozdrawiam!

Cicho po co sie chwalisz dojda do ciebie odpowiedni ludzie i bedziesz mial
ziemiana komnate a nie bursztynowa :).Sprzedawaj zagranice wyjezdzaj z kraju
zyj jak pan.Powiadomisz panstwo nic nie dostaniesz a sobie przypisza
wszystkie zaslugi.Pamietaj zyjesz w polsce.

do góry

Gribik wrote:
> Witam.
> Zalozmy ze wylowilem zagubiona "bursztynowa komnate".
> Czy jest zobowiazany poinformowac panstwo, (jesli tak to kogo)
> i czy nalezy sie jakies znalezne? Czy lepiej od razu sprzedac
> to do innego kraju? Chyba znajdzie sie chetny?
> Jest oczywistym ze zalezy mi na jak najwiekszej gotowce za to.
> Pozdrawiam!

To co w ziemi nalezy do skarbu państwa. Masz obowiązek poinformować o
znalezisku.
Czy coś z tego będziesz miał, nie wiem. Raczej nie wiele, jeśli nic.
Uścisk dłoni prezesa najwyżej.
Sprzedaż tego jest już karalna.

do góry

witek wrote:

> To co w ziemi nalezy do skarbu państwa.

Serio? No to muszę donieść na tego złodzieja, który wykopywał z własnego
pola państwowe ziemniaki ;->

do góry

Gribik wrote:

> Witam.
> Zalozmy ze wylowilem zagubiona "bursztynowa komnate".
> Czy jest zobowiazany poinformowac panstwo, (jesli tak to kogo)
> i czy nalezy sie jakies znalezne? Czy lepiej od razu sprzedac
> to do innego kraju? Chyba znajdzie sie chetny?
> Jest oczywistym ze zalezy mi na jak najwiekszej gotowce za to.
> Pozdrawiam!
Dobra kultury, historyczne (blebleble) naleza do SP. Masz obowiazek
powiadomic i przekazac wskazanej instytucji. Mozesz żądać 10% znaleznego
(art. 186KC) . Problem w oszacowaniu wartosci :)))). Przekazac musisz a
wartosc moze sie okazac nie do oszacowania.

Wszystko co znajdziesz musisz oddac do biura rzeczy znalezionych w
"gminie". Jest jakis tam wypadek ze po zgloszeniu mozesz trzymac u
siebie (2 lata - tyle samo trzymaja w BRZ) To z prawa administracyjnego
i KC.

Z cywilnego: rzecz znaleziona przechodzi na Twoja wlasnosc po 3 latach

art 183 - 189 KC do tego rozporzadzenie RM z 14.06.1966r w sprawie
rzeczy znalezionych :)))

pzdR.

do góry

Robert napisał(a):
> Gribik wrote:
>
>> Witam.
>> Zalozmy ze wylowilem zagubiona "bursztynowa komnate".
>> Czy jest zobowiazany poinformowac panstwo, (jesli tak to kogo)
>> i czy nalezy sie jakies znalezne? Czy lepiej od razu sprzedac
>> to do innego kraju? Chyba znajdzie sie chetny?
>> Jest oczywistym ze zalezy mi na jak najwiekszej gotowce za to.
>> Pozdrawiam!
> Dobra kultury, historyczne (blebleble) naleza do SP. Masz obowiazek
> powiadomic i przekazac wskazanej instytucji. Mozesz żądać 10% znaleznego
> (art. 186KC) . Problem w oszacowaniu wartosci :)))). Przekazac musisz a
> wartosc moze sie okazac nie do oszacowania.
>
> Wszystko co znajdziesz musisz oddac do biura rzeczy znalezionych w
> "gminie". Jest jakis tam wypadek ze po zgloszeniu mozesz trzymac u
> siebie (2 lata - tyle samo trzymaja w BRZ) To z prawa administracyjnego
> i KC.
>
> Z cywilnego: rzecz znaleziona przechodzi na Twoja wlasnosc po 3 latach
>
> art 183 - 189 KC do tego rozporzadzenie RM z 14.06.1966r w sprawie
> rzeczy znalezionych :)))
>
> pzdR.

No dobrze, ale chodzi o to ze jesli to by sie naglosnilo, to mi to
zabiora sila rzeczy, tak? Przyjedzie policja, itp? A jesli kupie teraz
te jeziorko, to co w tym jeziorze sie znajduje nalezy wtedy do mnie?

do góry

Gribik wrote:

> Robert napisał(a):
>
>> Gribik wrote:
>>
>>> Witam.
>>> Zalozmy ze wylowilem zagubiona "bursztynowa komnate".
>>> Czy jest zobowiazany poinformowac panstwo, (jesli tak to kogo)
>>> i czy nalezy sie jakies znalezne? Czy lepiej od razu sprzedac
>>> to do innego kraju? Chyba znajdzie sie chetny?
>>> Jest oczywistym ze zalezy mi na jak najwiekszej gotowce za to.
>>> Pozdrawiam!
>>
>> Dobra kultury, historyczne (blebleble) naleza do SP. Masz obowiazek
>> powiadomic i przekazac wskazanej instytucji. Mozesz żądać 10%
>> znaleznego (art. 186KC) . Problem w oszacowaniu wartosci :)))).
>> Przekazac musisz a wartosc moze sie okazac nie do oszacowania.
>>
>> Wszystko co znajdziesz musisz oddac do biura rzeczy znalezionych w
>> "gminie". Jest jakis tam wypadek ze po zgloszeniu mozesz trzymac u
>> siebie (2 lata - tyle samo trzymaja w BRZ) To z prawa
>> administracyjnego i KC.
>>
>> Z cywilnego: rzecz znaleziona przechodzi na Twoja wlasnosc po 3 latach
>>
>> art 183 - 189 KC do tego rozporzadzenie RM z 14.06.1966r w sprawie
>> rzeczy znalezionych :)))
>>
>> pzdR.
>
>
> No dobrze, ale chodzi o to ze jesli to by sie naglosnilo, to mi to
> zabiora sila rzeczy, tak? Przyjedzie policja, itp? A jesli kupie teraz
> te jeziorko, to co w tym jeziorze sie znajduje nalezy wtedy do mnie?

Nie jesli to jest "dobro narodu". Analogiczna sytuacja jak przy
znalezieniu ruin, garnka z monetami itd. przez firme budowlana budujaca
domy na gruncie nie będącym własnoscia SP, czy gminy. Musi zglosic i w
najgorszym razie czekac na zakonczenie robot archeologicznych.
Mowimy o teorii.

Natomiast wszystkie naturalne (i cywilne) pozytki z rzeczy naleza do
ciebie. Ryby, grzyby, tatarak, traszki, pomost. Ale jakbys mial las to
zwierzeta dzikie w lesie stanowia wlasnosc SP.

pzdR.

do góry

Robert napisał(a):
> Gribik wrote:
>
>> Robert napisał(a):
>>
>>> Gribik wrote:
>>>
>>>> Witam.
>>>> Zalozmy ze wylowilem zagubiona "bursztynowa komnate".
>>>> Czy jest zobowiazany poinformowac panstwo, (jesli tak to kogo)
>>>> i czy nalezy sie jakies znalezne? Czy lepiej od razu sprzedac
>>>> to do innego kraju? Chyba znajdzie sie chetny?
>>>> Jest oczywistym ze zalezy mi na jak najwiekszej gotowce za to.
>>>> Pozdrawiam!
>>>
>>> Dobra kultury, historyczne (blebleble) naleza do SP. Masz obowiazek
>>> powiadomic i przekazac wskazanej instytucji. Mozesz żądać 10%
>>> znaleznego (art. 186KC) . Problem w oszacowaniu wartosci :)))).
>>> Przekazac musisz a wartosc moze sie okazac nie do oszacowania.
>>>
>>> Wszystko co znajdziesz musisz oddac do biura rzeczy znalezionych w
>>> "gminie". Jest jakis tam wypadek ze po zgloszeniu mozesz trzymac u
>>> siebie (2 lata - tyle samo trzymaja w BRZ) To z prawa
>>> administracyjnego i KC.
>>>
>>> Z cywilnego: rzecz znaleziona przechodzi na Twoja wlasnosc po 3 latach
>>>
>>> art 183 - 189 KC do tego rozporzadzenie RM z 14.06.1966r w sprawie
>>> rzeczy znalezionych :)))
>>>
>>> pzdR.
>>
>>
>> No dobrze, ale chodzi o to ze jesli to by sie naglosnilo, to mi to
>> zabiora sila rzeczy, tak? Przyjedzie policja, itp? A jesli kupie teraz
>> te jeziorko, to co w tym jeziorze sie znajduje nalezy wtedy do mnie?
>
> Nie jesli to jest "dobro narodu". Analogiczna sytuacja jak przy
> znalezieniu ruin, garnka z monetami itd. przez firme budowlana budujaca
> domy na gruncie nie będącym własnoscia SP, czy gminy. Musi zglosic i w
> najgorszym razie czekac na zakonczenie robot archeologicznych.
> Mowimy o teorii.


a jak sie natknie na rope?

--
Gość -"Jaki środek antykoncepcyjny jest najskuteczniejszy?"
Expert -"Spotkałem się z opinią, że najskuteczniejszy jest środek d..y".
Też masz pytanie do naszych expertów? >> cafe.love-office.com <<

do góry

Robert wrote:

> Natomiast wszystkie naturalne (i cywilne) pozytki z rzeczy naleza do
> ciebie. Ryby, grzyby, tatarak, traszki, pomost. Ale jakbys mial las to
> zwierzeta dzikie w lesie stanowia wlasnosc SP.

Kopaliny także.

do góry