-
1. Data: 2006-06-03 12:11:04
Temat: Samochód zastępczy
Od: "darek" <ma to w dupie>
Posiadam samochód służbowy który uległ awarii w trasie, odholowano mnie do
serwisu
Samochód ma wykupione ubezpieczenie Asistance ale umowa jest w siedzibie
firmy,
nie mogę sprawdzić jej treści
Ubezpieczenie jest W EFL (Europejski Fundusz Leasingowy ???)
Zaproponowano mi samochód zastępczy i tu nie mam jasności
Jak długo mogę korzystać z tego samochodu, pani w słuchawce (ubezpieczyciel)
twierdzi że do momentu naprawienia,
pan w serwisie że 3 dni ?
Sprawa druga , podstawili samochód zastępczy pod serwis, ale odstawić każą
do siedziby firmy
która wypożycza te samochody, spraw się komplikuje gdyż odległość pomiędzy
tymi punktami to Ok 25 km
(przez całe duże miasto) musiłabym więc ponieść koszt powrotu (taxi to Ok 70
do 80 zł)
Jako że byłem dość daleko od domu wykupiono mi hotel, tyle że hotel
przysługuje mi na 4 doby tylko
co dalej ? jak samochód będzie dłużej w serwisie ?
Darek
-
2. Data: 2006-06-03 15:49:13
Temat: Re: Samochód zastępczy
Od: "Jacek23" <j...@p...pl>
A autobusem to nie laska?
--
j...@p...pl
gg: 207344
> (przez całe duże miasto) musiłabym więc ponieść koszt powrotu (taxi to Ok
> 70 do 80 zł)
-
3. Data: 2006-06-03 16:28:32
Temat: Re: Samochód zastępczy
Od: "darek" <ma to w dupie>
> A autobusem to nie laska?
czym ?
darek
-
4. Data: 2006-06-03 18:31:08
Temat: Re: Samochód zastępczy
Od: "Jacek23" <j...@p...pl>
Nie jestes swiadom istnienia srodkow komunikacji miejskiej zwanych dalej
autobusami, tramwajami :)?
--
j...@p...pl
gg: 207344
-
5. Data: 2006-06-03 18:37:25
Temat: Re: Samochód zastępczy
Od: Johnson <j...@n...pl>
darek napisał(a):
> Jak długo mogę korzystać z tego samochodu, pani w słuchawce
> (ubezpieczyciel) twierdzi że do momentu naprawienia,
> pan w serwisie że 3 dni ?
Może akurat to się pokrywa? Pani ma rację, raczej.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
-
6. Data: 2006-06-03 18:40:00
Temat: Re: Samochód zastępczy
Od: "darek" <ma to w dupie>
Jacek23 <j...@p...pl> wrote:
> Nie jestes swiadom istnienia srodkow komunikacji miejskiej zwanych
> dalej autobusami, tramwajami :)?
autobusem to jechałem jakieś 10 lat temu , podobnie tramwajem
musiałbym się chyba nauczyć jak się z tego korzysta
darek
-
7. Data: 2006-06-03 18:41:06
Temat: Re: Samochód zastępczy
Od: "darek" <ma to w dupie>
> darek napisał(a):
>> Jak długo mogę korzystać z tego samochodu, pani w słuchawce
>> (ubezpieczyciel) twierdzi że do momentu naprawienia,
>> pan w serwisie że 3 dni ?
> Może akurat to się pokrywa? Pani ma rację, raczej.
ok już wszytko wiem , mam wykupiony pakiet Assistance Vip więc spokojnie
mogę korzystać przez 7 dni plus dają na hotel po 400 zł na dobę
darek
-
8. Data: 2006-06-03 18:47:36
Temat: Re: Samochód zastępczy
Od: Johnson <j...@n...pl>
darek napisał(a):
>
> autobusem to jechałem jakieś 10 lat temu , podobnie tramwajem
> musiałbym się chyba nauczyć jak się z tego korzysta
>
Jesteś żałośnie śmieszny.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
-
9. Data: 2006-06-03 20:28:05
Temat: Re: Samochód zastępczy
Od: mvoicem <m...@g...com>
darek napisał(a):
>> darek napisał(a):
>>> Jak długo mogę korzystać z tego samochodu, pani w słuchawce
>>> (ubezpieczyciel) twierdzi że do momentu naprawienia,
>>> pan w serwisie że 3 dni ?
>> Może akurat to się pokrywa? Pani ma rację, raczej.
>
> ok już wszytko wiem , mam wykupiony pakiet Assistance Vip więc spokojnie
> mogę korzystać przez 7 dni plus dają na hotel po 400 zł na dobę
>
Czyli wychodzi na to że się pochwalić chciałeś :)
BP NMSP
p. m.
-
10. Data: 2006-06-03 20:41:56
Temat: Re: Samochód zastępczy
Od: "darek" <ma to w dupie>
Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:e5slgv$jlo$2@atlantis.news.tpi.pl...
> darek napisał(a):
>> autobusem to jechałem jakieś 10 lat temu , podobnie tramwajem
>> musiałbym się chyba nauczyć jak się z tego korzysta
> Jesteś żałośnie śmieszny.
jakieś 2 albo trzy lata temu wypadło mi jechać pociągiem
a przerwę miałem ok 15 lat, no i strasznie się zdizwiłem jak pani w kasie
PKP
zapytała się czy chcę bilet w przedziale dla niepalących i dla palących ,
kurczę zdziwile się strasznie
jak ostanio podróżowałem tym śrdokiem lokomocji to stałe siew straszliwycj
kolejkach po bilet
a o takie szczegóły nikt nie pytał, ale szok przeżyłe m w pociągi jak
zaserowano mi kawę i jakiś poczętunek do przedziału
mając takie doświadczenie z pociągami , podejrzewam że i w komunikacji
tramwajowej i autobusowaej też wile sie zmieniło
darek