-
1. Data: 2005-05-19 07:09:44
Temat: Sąd zwleka z terminem...lekceważy.
Od: "FREELANDER" <f...@o...pl>
Postaram się jak najkrócej. Sprawa o otwarcie o uznanie spadku, złożona 17
lutego 2004r na Lipowej 2 w W-wie, w Sądze Spadku czy coś takiego (w
każdym razie w odpowiednim Sądzie). Dopełnione wszelkie formalności:
testament, ustalenie z CBA adresy spadkobierców ustawowych, wszystko o co
Sąd prosił w międzyczasie-załatwione natychmiast "od ręki". Od momentu
wysłania przez Sąd prośby o ustalenie danych z CBA w kwietniu 2004roku,
żadne pismo nie zostało już wysłane z ich strony. Nie został ustalony
żaden termin jakiejkolwiek sprawy, nie przesłano jakiejkolwiek informacji
CO SIĘ DZIEJE, lub co jeszcze Im dostarczyć. W między czasie wysłaliśmy
DWA "ponaglenia/przypomnienia", że cały czas czekamy na jakąkolwiek
informację o pierwszym terminie sprawy....i nic.
Od chwili złożenia wniosku o otwarcie testamentu mineło do dzisiaj ok 18
miesięcy, sprawa wydaje się prosta, trzeba odczytać testament,
spadkobierca powie, że przyjmuje i to wszystko. Czy aż tyle czasu
potrzeba, żeby umówić się na takie spotkanie, trwające 10-15 minut, hę?
Przecież to jest lekceważenie, chciażby sam fakt nie odpowiadania na
wysyłane pisma do nich! To jest Sąd, to jest prawo.... państwo (?) eeeeh
nie będę ciągnął dalej, bo to nie na temat...
Co dalej, czy ktoś ma jakiś pomysł co zrobić ?
pozdro
martiN
-
2. Data: 2005-05-19 08:27:49
Temat: Re: Sąd zwleka z terminem...lekceważy.
Od: kam <X#k...@w...pl#X>
FREELANDER napisał(a):
> Co dalej, czy ktoś ma jakiś pomysł co zrobić ?
pójść do sądu i sprawdzić co jest w aktach
tylko najpierw ustalić gdzie jest obecnie ten wydział, bo raczej nie na
Lipowej
a potem ewentualnie napisać skargę do prezesa
KG