Witam!

Zaplanowalem wycieczke pod katem supertaniego przelotu w Ryanair, ktory sie
ostatnio pojawil. Kupilem ten bilet, nastepnie powrotny w innej linii - juz
nie tak tani. A tu nagle strajki w Ryanair, wszystkie loty odwolane (nie
zdazyli mi pobrac oplaty). I zostalem jak frajer z tym biletem powrotnym.
Najciekawsze jest to, ze nie zostalem poinformowany o odwolaniu lotow, na
stronie Ryanair tez nie ma zadnej informacji. Dowiedzialem sie poczta
pantoflowa i wyczytalem w innych portalach. Kupilem bilet wylotowy w innej
linii, duzo drozszy.

Czy moge ubiegac sie o odszkodowanie w zwiazku z jakimis aspektami, ktore tu
opisalem? Jak argumentowac?

Dzieki i pozdrawiam,


--
Jan-xx

do góry

Jan-xx wrote:
> Witam!
>
> Zaplanowalem wycieczke pod katem supertaniego przelotu w Ryanair, ktory sie
> ostatnio pojawil. Kupilem ten bilet, nastepnie powrotny w innej linii - juz
> nie tak tani. A tu nagle strajki w Ryanair, wszystkie loty odwolane (nie
> zdazyli mi pobrac oplaty). I zostalem jak frajer z tym biletem powrotnym.
> Najciekawsze jest to, ze nie zostalem poinformowany o odwolaniu lotow, na
> stronie Ryanair tez nie ma zadnej informacji. Dowiedzialem sie poczta
> pantoflowa i wyczytalem w innych portalach. Kupilem bilet wylotowy w innej
> linii, duzo drozszy.
>
> Czy moge ubiegac sie o odszkodowanie w zwiazku z jakimis aspektami, ktore tu
> opisalem? Jak argumentowac?
>
to jest własnie cecha tanich linii lotniczych, że są cholernie drogie.

do góry

> to jest własnie cecha tanich linii lotniczych, że są cholernie drogie.

Skoro juz rozmawiamy o cenach... Latalem tanimi liniami kilkadziesiat razy,
w roznych porach, czesto w okolicy swiat. Srednia cena za przelot w 1 strone
wyniosla mnie okolo 250 zl. Opisana powyzej sytuacja spotkala mnie pierwszy
raz (btw pierwszy raz mialem leciec Ryanair - nie wiem, jak tam zwykle ze
standardami). W pozostalych przypadkach nie bylo zadnych istotnych
problemow. Bez przesady moge powiedziec, ze jestem zadziwiony i zachwycony,
ze za tak niska cene mozna na tak dobrych warunkach przemierzac Europe.
Uklon w strone ludzi, ktorzy potrafili to tak zorganizowac.


--
Jan-xx

do góry

Jan-xx pisze:
>> to jest własnie cecha tanich linii lotniczych, że są cholernie drogie.
>
> Skoro juz rozmawiamy o cenach... Latalem tanimi liniami kilkadziesiat razy,
> w roznych porach, czesto w okolicy swiat. Srednia cena za przelot w 1 strone
> wyniosla mnie okolo 250 zl. Opisana powyzej sytuacja spotkala mnie pierwszy
> raz (btw pierwszy raz mialem leciec Ryanair - nie wiem, jak tam zwykle ze
> standardami). W pozostalych przypadkach nie bylo zadnych istotnych
> problemow. Bez przesady moge powiedziec, ze jestem zadziwiony i zachwycony,
> ze za tak niska cene mozna na tak dobrych warunkach przemierzac Europe.
> Uklon w strone ludzi, ktorzy potrafili to tak zorganizowac.


Są tanie linie i tanie linie. Ryanair ma opinię najgorszych. Podobno
źle traktuje też pracowników.

Generalnie tanie linie, zwłaszcza Ryanair należy traktować jak zwykły
środek transportu. Z czasów wysokich cen przyjęło się przekonanie, że
samolot jest jakimś prestiżowym środkiem transportu. A teraz już tak nie
jest.

Ryanaira można traktować jak autobus kursujący 5 razy dziennie na tej
samej trasie, raz się spóźni, raz nie wejdziesz, bo zabraknie miejsc,
albo w ogóle nie przyjedzie (przyleci), bo zbyt mało biletów się sprzeda
i trzeba czekać na kolejny kurs w danym dniu.

W dodatku podobno wzbraniają się jak tylko się da ze zwracaniem ceny
biletu, już o odszkodowaniach nie wspominam.

--
Pozdrawiam,
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl

do góry

Jan-xx pisze:
>> to jest własnie cecha tanich linii lotniczych, że są cholernie drogie.
>
> Skoro juz rozmawiamy o cenach... Latalem tanimi liniami kilkadziesiat razy,

Dodam, że latałem Wizzairem oraz z norwegami (norwegian.no) i te
linie mogę polecić. I też można tanio polecieć, np. za kilkadziesiąt
złotych w jedną stronę, a nieraz i za złotówkę można zarezerwować bilet
na kilka miesięcy wprzód.





--
Pozdrawiam,
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl

do góry

Liwiusz napisal:
> Dodam, że latałem Wizzairem oraz z norwegami (norwegian.no) i te linie mogę
> polecić. I też można tanio polecieć, np. za kilkadziesiąt złotych w jedną
> stronę, a nieraz i za złotówkę można zarezerwować bilet na kilka miesięcy
> wprzód.

to ja offtopicznie potwierdze, wizzair tez miewa swoje wpadki ale jest jak
narazie bardzo dobry, kupujesz i lecisz, latwo, milo i przyjemnie

rynair zas robi co moze (jezeli juz dojdzie do tego ze lot sie odbedzie)
zeby pasazera oskubac doliczjac oplaty manipulacyjne za niewydrukowany kod
rezerwacji - sama znajomosc nie wystarcza musi byc drukniety, koszmarne ceny
nadbagazu itp. itd. slowem mozna nim latac jezeli sie wie na co sie
przygotowac

do góry

Dnia Thu, 11 Sep 2008 16:50:46 +0200, Liwiusz napisał(a):

> W dodatku podobno wzbraniają się jak tylko się da ze zwracaniem ceny
> biletu, już o odszkodowaniach nie wspominam.

No i ten tryb reklamacyjny: tylko faksem, tylko do Irlandii. Ponoć 5
godzin można z tym walczyć.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

do góry

Liwiusz pisze:
> Jan-xx pisze:
>>> to jest własnie cecha tanich linii lotniczych, że są cholernie drogie.
>>
>> Skoro juz rozmawiamy o cenach... Latalem tanimi liniami kilkadziesiat
>> razy,
>
> Dodam, że latałem Wizzairem oraz z norwegami (norwegian.no) i te linie
> mogę polecić. I też można tanio polecieć, np. za kilkadziesiąt złotych w
> jedną stronę, a nieraz i za złotówkę można zarezerwować bilet na kilka
> miesięcy wprzód.

Poza ceną jest jeszcze komfort w którego skład wchodzi jakość środka
transportu którym się przemieszczamy. Ja miałem wrażenie że Wizzair
kupuje stare nienadające się już do latania 737 od większych linii,
remontuje je i używa przez kolejnych 15 lat. Gdy stwierdzą, że ich
samoloty się już do niczego nie nadają to kupuje je Ryanair i tam latają
kolejne 15 lat ;)

do góry

gosmo pisze:
> Liwiusz pisze:
>> Jan-xx pisze:
>>>> to jest własnie cecha tanich linii lotniczych, że są cholernie drogie.
>>>
>>> Skoro juz rozmawiamy o cenach... Latalem tanimi liniami kilkadziesiat
>>> razy,
>>
>> Dodam, że latałem Wizzairem oraz z norwegami (norwegian.no) i te
>> linie mogę polecić. I też można tanio polecieć, np. za kilkadziesiąt
>> złotych w jedną stronę, a nieraz i za złotówkę można zarezerwować
>> bilet na kilka miesięcy wprzód.
>
> Poza ceną jest jeszcze komfort w którego skład wchodzi jakość środka
> transportu którym się przemieszczamy. Ja miałem wrażenie że Wizzair
> kupuje stare nienadające się już do latania 737 od większych linii,
> remontuje je i używa przez kolejnych 15 lat. Gdy stwierdzą, że ich
> samoloty się już do niczego nie nadają to kupuje je Ryanair i tam latają
> kolejne 15 lat ;)


Akurat ja z wizzaira pamiętam airbusy.

--
Pozdrawiam,
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl

do góry

gosmo pisze:

> transportu którym się przemieszczamy. Ja miałem wrażenie że Wizzair
> kupuje stare nienadające się już do latania 737 od większych linii,

Wizzair w ogóle nie ma we flocie B737. Bazuje wyłącznie na A320, o ile
wiem najstarszy egzemplarz ma cztery lata.


--
Pozdrawiam,
Sebcio

do góry