-
1. Data: 2008-04-10 21:23:25
Temat: Rozpowszechnienie programu komputerowego bez podania autorstwa
Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)
Czy w przypadku rozpowszechnienia cudzego programu komputerowego bez
podania autorstwa (art. 115 ust. 2 ustawy o prawie autorskim i prawach
pokrewnych) ma zastosowanie art. 293 kk, traktujący o uzyskaniu
programu komputerowego w drodze dokonania czynu zabronionego?
Innymi słowy -- czy w przypadku uzyskania programu komputerowego
stanowiącego utwór od kogoś, kto nie jest autorem tego programu, gdy
nie zostało podane autorstwo programu, osoba uzyskująca program
komputerowy popełnia przestępstwo z art. 293 kk?
--
http://www.piotr.dembiński.prv.pl
-
2. Data: 2008-04-10 22:18:47
Temat: Re: Rozpowszechnienie programu komputerowego bez podania autorstwa
Od: "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>
Użytkownik ""Piotr Dembiński"" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:878wzl1k1e.fsf@heclap.domek...
>
> Czy w przypadku rozpowszechnienia cudzego programu komputerowego bez
> podania autorstwa (art. 115 ust. 2 ustawy o prawie autorskim i prawach
> pokrewnych) ma zastosowanie art. 293 kk, traktujący o uzyskaniu
> programu komputerowego w drodze dokonania czynu zabronionego?
>
> Innymi słowy -- czy w przypadku uzyskania programu komputerowego
> stanowiącego utwór od kogoś, kto nie jest autorem tego programu, gdy
> nie zostało podane autorstwo programu, osoba uzyskująca program
> komputerowy popełnia przestępstwo z art. 293 kk?
Bez przesadyzmu...
Jak wyobrazasz sobie rozpowszechnienie programu komputerowego bez zwyczajowo
umieszczanej w nim informacji o autorstwie?
Przeciez jezeli program nie posiada takiej informacji, to znaczy, ze autor
nie chcial jej umiescic i nie umiescil.
sz.
-
3. Data: 2008-04-10 23:18:55
Temat: Re: Rozpowszechnienie programu komputerowego bez podania autorstwa
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
szomiz pisze:
> Jak wyobrazasz sobie rozpowszechnienie programu komputerowego bez zwyczajowo
> umieszczanej w nim informacji o autorstwie?
>
> Przeciez jezeli program nie posiada takiej informacji, to znaczy, ze autor
> nie chcial jej umiescic i nie umiescil.
Chyba że informacja ta została usunięta.
-
4. Data: 2008-04-11 06:37:52
Temat: Re: Rozpowszechnienie programu komputerowego bez podania autorstwa
Od: "Troll" <w...@d...mnie>
Użytkownik ""Piotr Dembiński"" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:878wzl1k1e.fsf@heclap.domek...
>
> Czy w przypadku rozpowszechnienia cudzego programu komputerowego bez
> podania autorstwa (art. 115 ust. 2 ustawy o prawie autorskim i prawach
> pokrewnych) ma zastosowanie art. 293 kk, traktujący o uzyskaniu
> programu komputerowego w drodze dokonania czynu zabronionego?
>
> Innymi słowy -- czy w przypadku uzyskania programu komputerowego
> stanowiącego utwór od kogoś, kto nie jest autorem tego programu, gdy
> nie zostało podane autorstwo programu, osoba uzyskująca program
> komputerowy popełnia przestępstwo z art. 293 kk?
przestepstwem jest przywlaszczenie sobie autorstwa, najlepiej zapytaj sie
(nagrywajac) przedstawiciela openoffice polska (bo domyslam sie ze o nich Ci
chodzi :)
czy to ich oprogramowanie , mi kiedys babka odpisujac uzywala takie zwroty
jakby tak bylo.
P.
-
5. Data: 2008-04-11 07:22:23
Temat: Re: Rozpowszechnienie programu komputerowego bez podania autorstwa
Od: "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:vrj2d5-tps.ln1@ncc1701.lechistan.com...
> szomiz pisze:
>
>> Jak wyobrazasz sobie rozpowszechnienie programu komputerowego bez
>> zwyczajowo umieszczanej w nim informacji o autorstwie?
>>
>> Przeciez jezeli program nie posiada takiej informacji, to znaczy, ze
>> autor nie chcial jej umiescic i nie umiescil.
>
> Chyba że informacja ta została usunięta.
No ale wtedy podpada jakby pod inne paragrafy.
sz.
-
6. Data: 2008-04-11 10:20:44
Temat: Re: Rozpowszechnienie programu komputerowego bez podania autorstwa
Od: Radoslaw Korzeniewski <r...@g...com>
Dnia Fri, 11 Apr 2008 08:37:52 +0200, Troll napisał(a):
> przestepstwem jest przywlaszczenie sobie autorstwa, najlepiej zapytaj
> sie (nagrywajac) przedstawiciela openoffice polska (bo domyslam sie ze o
Openoffice Polska jest przedstawicielem, kogo?
> nich Ci chodzi
> czy to ich oprogramowanie , mi kiedys babka odpisujac uzywala takie
> zwroty jakby tak bylo.
>
Jeśli zmodyfikowali pewne części oprogramowania lub dopisali, nawet
najmniejsze, swoje to jak by nie patrzeć są współautorami.
pozdr
Radek
-
7. Data: 2008-04-11 11:52:57
Temat: Re: Rozpowszechnienie programu komputerowego bez podania autorstwa
Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)
"szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net> writes:
> Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
> napisał w wiadomości news:vrj2d5-tps.ln1@ncc1701.lechistan.com...
> > szomiz pisze:
> >
> >> Jak wyobrazasz sobie rozpowszechnienie programu komputerowego bez
> >> zwyczajowo umieszczanej w nim informacji o autorstwie?
> >>
> >> Przeciez jezeli program nie posiada takiej informacji, to znaczy,
> >> ze autor nie chcial jej umiescic i nie umiescil.
> >
> > Chyba że informacja ta została usunięta.
>
> No ale wtedy podpada jakby pod inne paragrafy.
Niekoniecznie.
-
8. Data: 2008-04-11 11:58:02
Temat: Re: Rozpowszechnienie programu komputerowego bez podania autorstwa
Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)
"szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net> writes:
[...]
> Jak wyobrazasz sobie rozpowszechnienie programu komputerowego bez
> zwyczajowo umieszczanej w nim informacji o autorstwie?
Cudzego programu komputerowego.
-
9. Data: 2008-04-11 13:25:02
Temat: Re: Rozpowszechnienie programu komputerowego bez podania autorstwa
Od: Maddy <m...@e...com.pl>
Radoslaw Korzeniewski pisze:
> Dnia Fri, 11 Apr 2008 08:37:52 +0200, Troll napisał(a):
>
>> przestepstwem jest przywlaszczenie sobie autorstwa, najlepiej zapytaj
>> sie (nagrywajac) przedstawiciela openoffice polska (bo domyslam sie ze o
>
> Openoffice Polska jest przedstawicielem, kogo?
Przedstawiciel (mianownik) openoffice polska (dopełniacz) - taki facet
albo kobitka która reprezentuje firmę Opeoffice Polska.
Teraz jaśniej? Naprawdę jedno nieodmienne słowo stanowi taką barierę w
zrozumieniu zdania?
Maddy
--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl
GG: 5303813
-
10. Data: 2008-04-11 15:15:02
Temat: Re: Rozpowszechnienie programu komputerowego bez podania autorstwa
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z piątek, 11 kwiecień 2008 15:25
(autor Maddy
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <ftnou3$jjd$1@atlantis.news.neostrada.pl>):
>>> przestepstwem jest przywlaszczenie sobie autorstwa, najlepiej zapytaj
>>> sie (nagrywajac) przedstawiciela openoffice polska (bo domyslam sie ze o
>> Openoffice Polska jest przedstawicielem, kogo?
> Przedstawiciel (mianownik) openoffice polska (dopełniacz) - taki facet
> albo kobitka która reprezentuje firmę Opeoffice Polska.
Języka polska ciężka jest :D
Sytuacja pierwsza: Marek ma przedstawiciela.
,,Zapytaj przedstawiciela Marka''.
Sytuacja druga: Marek jest przedstawicielem.
,,Zapytaj przedstawiciela Marka''.
Więc się nie dziw, że to zdanie można rozumieć dwuznacznie. Choć kontekst
(brak w całym liście informacji właśnie kogo przedstawia Marek) sugeruje
Twoją wersję rozumienia.
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: i...@k...com.pl k...@g...com
f...@e...pl b...@v...interia.pl