Sprawa przedstawia sie tak:

W grudniu kupiłam skózane kozaki zimowe. Ponieważ zimy przez długi czas nie
było dopiero ok. miesiac temu okazało się ze obuwie kompletnie nie chronią
przed wilgocią i śniegiem (a to podstawowe zadanie obuwia zimowego przecież)
Mało powiedziane - one chłoną wode jak gabka. Wystarczy ze nasypie na nie
troche śniegu w srodku buta już jest wilgotno, a gdy przejdę kilkanaście
metrów zasypanym śniegiem chodnikiem w bucie jest kałuża. Generalnie w
butach nie da się chodzić.
Wiem, że mogę taki towar reklamować z tytułu niezgodności z umową. Tylko mam
pytanie.
Zgodnie z ustawą mam prawo zadać naprawy towaru i tego też zaządałam. Jestem
jednak prawie w 100% przekonana ze butów nie da się naprawić, jest to taki
gatunek skóry (tak mi się wydaje) ze bedzie przemakał zawsze. Czy jesli po
14 dniach buty wrócą od producenta i nadal będą chłonac wode jak gabka, czy
wtedy juz od razu mam prawo domagac sie odstapienia od umowy i zwrotu
wartosci towaru?

do góry

Shady napisał(a):
> Zgodnie z ustawą mam prawo zadać naprawy towaru i tego też zaządałam. Jestem
> jednak prawie w 100% przekonana ze butów nie da się naprawić, jest to taki
> gatunek skóry (tak mi się wydaje) ze bedzie przemakał zawsze. Czy jesli po
> 14 dniach buty wrócą od producenta i nadal będą chłonac wode jak gabka, czy
> wtedy juz od razu mam prawo domagac sie odstapienia od umowy i zwrotu
> wartosci towaru?

tak, bo nawet bez wchodzenia w to, czy naprawa i wymiana są możliwe,
będzie to oznaczało że sprzedawca nie usunął niezgodności z umową w
odpowiednim terminie (art.8 ust.4)

KG

do góry

> W grudniu kupiłam skózane kozaki zimowe. Ponieważ zimy przez długi czas
> nie było dopiero ok. miesiac temu okazało się ze obuwie kompletnie nie
> chronią przed wilgocią i śniegiem (a to podstawowe zadanie obuwia zimowego
> przecież)
Są też przecież zimy bezsnieżne...
Jeżeli nie zostałas poinformowana że te buty są nieprzemakalne to nie masz
podstaw do ich reklamowania.

--
Piotr

do góry

> Jeżeli nie zostałas poinformowana że te buty są nieprzemakalne to nie masz
> podstaw do ich reklamowania.
>
Haha, no bez jaj. Buty zimowe, tym bardziej kozaki zimowe, z założenia mają
nie przemakać - taką ceche ma mieć ten towar (nie mowie o sytuacji
wchodzenia w pół metrową kałuże bo wtedy to kazdy but przemoknie). A nie ze
pada śnieg i ja nie moge butów założyć bo mam kałuże wewnątrz.. :)

do góry

> tak, bo nawet bez wchodzenia w to, czy naprawa i wymiana są możliwe,
> będzie to oznaczało że sprzedawca nie usunął niezgodności z umową w
> odpowiednim terminie (art.8 ust.4)
Dzięki

do góry

> Haha, no bez jaj. Buty zimowe, tym bardziej kozaki zimowe, z założenia
> mają nie przemakać - taką ceche ma mieć ten towar (nie mowie o sytuacji
> wchodzenia w pół metrową kałuże bo wtedy to kazdy but przemoknie). A nie
> ze pada śnieg i ja nie moge butów założyć bo mam kałuże wewnątrz.. :)
>
To jest twoje założenie. Jeżeli założyłabyś sobie, że te buty mają idealnie
izolować przy temperaturze -40 st C to nie znaczy, że powinny izolować i że
mozesz je reklamowac z tego powodu. Bądź rozsądna. Po co wkłada się membrany
do butów jeżeli wystarczyłaby skóra którą wkłada sie do "kozaczków"? Kup
sobie impregnat do butów, napewno pomoże.

--
Piotr

do góry

> To jest twoje założenie. Jeżeli założyłabyś sobie, że te buty mają
> idealnie izolować przy temperaturze -40 st C to nie znaczy, że powinny
> izolować i że mozesz je reklamowac z tego powodu. Bądź rozsądna. Po co
> wkłada się membrany do butów jeżeli wystarczyłaby skóra którą wkłada sie
> do "kozaczków"? Kup sobie impregnat do butów, napewno pomoże.


ale chwile, jakie moje założenie? To jest ogólnie przyjęte pojęcie kozaka
zimowego. Tak samo jak podsatawową funckją tv jest to ze ma odbierać
programy. Tak samo jesli kupowalabym buty ktore maja izolowac przy -40
stopniach, bo tak mowi producent to bym pewnie od nich tego wymagała.
Przecież ja nie założyłam czegos abstrakcyjnego - ze kupuje sobie sandały na
lato mają chronić przed wodą i ma mi być ciepło przy - 40 stopniach. To nie
żadne założenie, to podstawowa funkcja kozaka zimowego - ma chronic przed
wilgocią w stopniu tzw. normalnym - czyli przy zwykłym, podstawowoym
użytkowaniu - czyli np. chodzeniu po ośnieżonym chodniku podczas opadów
śniegu. Więc jestem jak najbardziej rozsądna. Po co w takim razie mi kozak
zimowy do którego woda wlewa się jak w gąbke...? Kupno mija się z celem
przecież.
Przed składaniem reklamacji a i owszem, wypróbowałam pasty z impregnatem
oraz czysty impregnat. efekt : N - I - C.

do góry

> ale chwile, jakie moje założenie? To jest ogólnie przyjęte pojęcie kozaka
> zimowego.

Dla mnie buty zimowe to chroniące przed niskimi temperaturami (docieplone),
natomiast nie wszystkie buty zimowe są nieprzemakalne - te zazwyczaj są
dodatkowo oznaczone.

Pozdrawiam,
Beniamin

do góry

> ale chwile, jakie moje założenie? To jest ogólnie przyjęte pojęcie kozaka
> zimowego.
Napisałem Ci wcześniej - jeżeli nie zostałaś poinformowana, że but jest
nieprzemakalny (nie ma oznaczeń, metek itp) to nie ma podstaw do reklamacji.
Dla mnie nie jest normą, że but ze zwykłej skóry, bez żadnej membrany ma nie
przemakać.
Pytanie podstwowe - Dlaczego miałby nie przemakać? Ogólnie przyjęte jest, że
zwykła skóra przemaka.
Narka, nie będę już Cię więcej studził:-)

--
Piotr

do góry

Dobra. Zobaczymy co bedzie dalej.
Na stronie federacji kons, rzecznik napisał ze mam jak najbardziej rację.
W takim razie dam znac jak sie skonczyła sprawa

do góry