-
1. Data: 2004-07-29 20:31:01
Temat: zwolnienie w okresie ciaży, co robić dalej?
Od: "Monika" <g...@w...pl>
30 lutego zostałam zwolniona z miesiecznym okresem wypowiedzenia.
02.04.2004r. po raz pierwszy po wizycie u lekarza poinformowałam jednego z
pracodawców o zaistniałych okolicznościach,(ciaza) na które do dnia 23
kwietnia nie uzyskałam odpowiedzi.
Następnym krokiem było wysłanie listem poleconym oficjalnego pisma, po
którym zostałam wezwana do firmy i poinformowana o fakcie wystąpienia przez
firmę do PIPu z pismem z zapytaniem o obowiązki zakładu pracy. Po uzyskaniu
odpowiedzi na wspomniane pismo zostałam ponownie wezwana do firmy w celu
podpisania umowy, która niestety jak się okazało odbiegała od umowy według
których warunków byłam zatrudniona dotychczas tj. zmieniła brzmienie w
punkcie mówiącym o okresie zatrudnienia z :"czas nieokreślony", na "czas
określony - 1 rok", jak również została zerwana ciągłość okresu
zatrudnienia, gdyż umowa była sporządzona z dniem 12.05.2004r.
W związku na zaistniałe okoliczności omawiana umowa byłaby dla mnie umową
niekorzystną dlatego byłam zmuszona odstąpić od jej podpisania i skierować
postępowanie na drogę sądową.Zwróciłam się również do PIPu o sprawdzenie
mojej sprawy.Po raz drugi zostałam wezwana do firmy 1 czerwca, czyli jakie
są odstępy czasowe.Później w firmie był inspektor (ok 24 maja)a stawić się
miałam 8 lipca,niestety nie mogłam bo byłam poza Gdańskiem-wysłałam pismo
wyjaśniające (zresztą poinformowałam mojego szefa telefonicznie o
zaistaniałych okolicznościach)miałam wrócić 16 i 19 przyjsć do biura
podpisać kolejną umowe którą mi przygotowali.Po przyjeździe okazało się ze
czeka na mnie pismo(listem poleconym za potwierdzeniem odbioru)z treści
którego wynikało że mam sie stawić w biurze do nieprzekraczalnego terminu
jaki wyznaczyli tj.13 lipca.W poniedziałek kontaktujac sie z moim szefem
telefonicznie bo w biurze go nie było, usłyszałam między innymi że mój
termin już minał i i tak zrobili dla mnie wystarczajaco dużo a ja nasyłam na
nich inspektora i dostali jeszcze drugie wezwanie(wtedy nie wiedziałam
jeszce o co dokładnie chodzi do momentu kiedy po południu odebrałam wezwanie
do Sądu na rozprawe)Tego samego dnia byłam jeszcze w firmie i zostawiłam
piosmo w którym napisałam miedzy innymi że mój pracodawca odmówił mi dalszej
współpracy,mam potwierdzenie pisemne od sekretarki że takie pismo do nich
wpłynęło 19 lipca o godz 12.Następnie po dwóch dniach odbieram kolejne
pismo - wypowiedzenie mi umowy z art.52 (dyscyplinarnie) z dniem
12.maja(zupełny dla mnie absurd!)za ponowne niestawienie się do pracy w dniu
19.Teraz nie wiem co mam robić bo teoretycznie dla mnie to wypowiedzenie
również jest bezpodstawne bo w między czasie po zwolnieniu nie podpisywałam
z nimi zadnej umowy więc tak jakby nie byłam zatrudniona.Jezeli ktoś może mi
poradzic co dalej mam robić, będę wdzieczna.
30 sierpnia mam rozprawę w Sadzie i jestem załamana L
-
2. Data: 2004-07-29 21:03:57
Temat: Re: zwolnienie w okresie ciaży, co robić dalej?
Od: Sebol <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl>
Dnia Thu, 29 Jul 2004 22:31:01 +0200, Monika naskrobał(a):
> 30 lutego zostałam zwolniona z miesiecznym okresem wypowiedzenia.
>
> 02.04.2004r. po raz pierwszy po wizycie u lekarza poinformowałam jednego z
> pracodawców o zaistniałych okolicznościach,(ciaza) na które do dnia 23
> kwietnia nie uzyskałam odpowiedzi.
>
> Następnym krokiem było wysłanie listem poleconym oficjalnego pisma, po
> którym zostałam wezwana do firmy i poinformowana o fakcie wystąpienia przez
> firmę do PIPu z pismem z zapytaniem o obowiązki zakładu pracy. Po uzyskaniu
> odpowiedzi na wspomniane pismo zostałam ponownie wezwana do firmy w celu
> podpisania umowy, która niestety jak się okazało odbiegała od umowy według
> których warunków byłam zatrudniona dotychczas tj. zmieniła brzmienie w
> punkcie mówiącym o okresie zatrudnienia z :"czas nieokreślony", na "czas
> określony - 1 rok", jak również została zerwana ciągłość okresu
> zatrudnienia, gdyż umowa była sporządzona z dniem 12.05.2004r.
>
> W związku na zaistniałe okoliczności omawiana umowa byłaby dla mnie umową
> niekorzystną dlatego byłam zmuszona odstąpić od jej podpisania i skierować
> postępowanie na drogę sądową.Zwróciłam się również do PIPu o sprawdzenie
> mojej sprawy.Po raz drugi zostałam wezwana do firmy 1 czerwca, czyli jakie
> są odstępy czasowe.Później w firmie był inspektor (ok 24 maja)a stawić się
> miałam 8 lipca,niestety nie mogłam bo byłam poza Gdańskiem-wysłałam pismo
> wyjaśniające (zresztą poinformowałam mojego szefa telefonicznie o
> zaistaniałych okolicznościach)miałam wrócić 16 i 19 przyjsć do biura
> podpisać kolejną umowe którą mi przygotowali.Po przyjeździe okazało się ze
> czeka na mnie pismo(listem poleconym za potwierdzeniem odbioru)z treści
> którego wynikało że mam sie stawić w biurze do nieprzekraczalnego terminu
> jaki wyznaczyli tj.13 lipca.W poniedziałek kontaktujac sie z moim szefem
> telefonicznie bo w biurze go nie było, usłyszałam między innymi że mój
> termin już minał i i tak zrobili dla mnie wystarczajaco dużo a ja nasyłam na
> nich inspektora i dostali jeszcze drugie wezwanie(wtedy nie wiedziałam
> jeszce o co dokładnie chodzi do momentu kiedy po południu odebrałam wezwanie
> do Sądu na rozprawe)Tego samego dnia byłam jeszcze w firmie i zostawiłam
> piosmo w którym napisałam miedzy innymi że mój pracodawca odmówił mi dalszej
> współpracy,mam potwierdzenie pisemne od sekretarki że takie pismo do nich
> wpłynęło 19 lipca o godz 12.Następnie po dwóch dniach odbieram kolejne
> pismo - wypowiedzenie mi umowy z art.52 (dyscyplinarnie) z dniem
> 12.maja(zupełny dla mnie absurd!)za ponowne niestawienie się do pracy w dniu
> 19.Teraz nie wiem co mam robić bo teoretycznie dla mnie to wypowiedzenie
> również jest bezpodstawne bo w między czasie po zwolnieniu nie podpisywałam
> z nimi zadnej umowy więc tak jakby nie byłam zatrudniona.Jezeli ktoś może mi
> poradzic co dalej mam robić, będę wdzieczna.
>
> 30 sierpnia mam rozprawę w Sadzie i jestem załamana L
zaskarżyć wypowiedzenie do sądu pracy i po sprawie
btw: nie rozumiem dalej co to znaczy 'nie mogłam przyjść' i to od 1 czerwca
- jak sie nie chce pracować to powinno w ogole nie zawracać głowy. Ale
polskie KP to socjalizm na maxa i masz sprawe wygraną.
--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl
-
3. Data: 2004-07-29 21:46:37
Temat: Re: zwolnienie w okresie ciaży, co robić dalej?
Od: "Johnson" <j...@a...pl.nospam>
użytkownik Monika napisał(a):
> 30 lutego zostałam zwolniona z miesiecznym okresem wypowiedzenia.
>
Jak to możliwe ???
--
JOHNSON :)
-
4. Data: 2004-07-30 15:53:52
Temat: Re: zwolnienie w okresie ciaży, co robić dalej?
Od: "Monika" <g...@w...pl>
Użytkownik "Sebol" <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl> napisał w wiadomości
news:42zma83l6pnv$.1ob2mdh6ev4k.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 29 Jul 2004 22:31:01 +0200, Monika naskrobał(a):
>
> > 30 lutego zostałam zwolniona z miesiecznym okresem wypowiedzenia.
> >
> > 02.04.2004r. po raz pierwszy po wizycie u lekarza poinformowałam
jednego z
> > pracodawców o zaistniałych okolicznościach,(ciaza) na które do dnia 23
> > kwietnia nie uzyskałam odpowiedzi.
> >
> > Następnym krokiem było wysłanie listem poleconym oficjalnego pisma, po
> > którym zostałam wezwana do firmy i poinformowana o fakcie wystąpienia
przez
> > firmę do PIPu z pismem z zapytaniem o obowiązki zakładu pracy. Po
uzyskaniu
> > odpowiedzi na wspomniane pismo zostałam ponownie wezwana do firmy w
celu
> > podpisania umowy, która niestety jak się okazało odbiegała od umowy
według
> > których warunków byłam zatrudniona dotychczas tj. zmieniła brzmienie w
> > punkcie mówiącym o okresie zatrudnienia z :"czas nieokreślony", na
"czas
> > określony - 1 rok", jak również została zerwana ciągłość okresu
> > zatrudnienia, gdyż umowa była sporządzona z dniem 12.05.2004r.
> >
> > W związku na zaistniałe okoliczności omawiana umowa byłaby dla mnie
umową
> > niekorzystną dlatego byłam zmuszona odstąpić od jej podpisania i
skierować
> > postępowanie na drogę sądową.Zwróciłam się również do PIPu o
sprawdzenie
> > mojej sprawy.Po raz drugi zostałam wezwana do firmy 1 czerwca, czyli
jakie
> > są odstępy czasowe.Później w firmie był inspektor (ok 24 maja)a stawić
się
> > miałam 8 lipca,niestety nie mogłam bo byłam poza Gdańskiem-wysłałam
pismo
> > wyjaśniające (zresztą poinformowałam mojego szefa telefonicznie o
> > zaistaniałych okolicznościach)miałam wrócić 16 i 19 przyjsć do biura
> > podpisać kolejną umowe którą mi przygotowali.Po przyjeździe okazało
się ze
> > czeka na mnie pismo(listem poleconym za potwierdzeniem odbioru)z
treści
> > którego wynikało że mam sie stawić w biurze do nieprzekraczalnego
terminu
> > jaki wyznaczyli tj.13 lipca.W poniedziałek kontaktujac sie z moim
szefem
> > telefonicznie bo w biurze go nie było, usłyszałam między innymi że mój
> > termin już minał i i tak zrobili dla mnie wystarczajaco dużo a ja
nasyłam na
> > nich inspektora i dostali jeszcze drugie wezwanie(wtedy nie wiedziałam
> > jeszce o co dokładnie chodzi do momentu kiedy po południu odebrałam
wezwanie
> > do Sądu na rozprawe)Tego samego dnia byłam jeszcze w firmie i
zostawiłam
> > piosmo w którym napisałam miedzy innymi że mój pracodawca odmówił mi
dalszej
> > współpracy,mam potwierdzenie pisemne od sekretarki że takie pismo do
nich
> > wpłynęło 19 lipca o godz 12.Następnie po dwóch dniach odbieram kolejne
> > pismo - wypowiedzenie mi umowy z art.52 (dyscyplinarnie) z dniem
> > 12.maja(zupełny dla mnie absurd!)za ponowne niestawienie się do pracy
w dniu
> > 19.Teraz nie wiem co mam robić bo teoretycznie dla mnie to
wypowiedzenie
> > również jest bezpodstawne bo w między czasie po zwolnieniu nie
podpisywałam
> > z nimi zadnej umowy więc tak jakby nie byłam zatrudniona.Jezeli ktoś
może mi
> > poradzic co dalej mam robić, będę wdzieczna.
> >
> > 30 sierpnia mam rozprawę w Sadzie i jestem załamana L
>
> zaskarżyć wypowiedzenie do sądu pracy i po sprawie
>
> btw: nie rozumiem dalej co to znaczy 'nie mogłam przyjść' i to od 1
czerwca
> - jak sie nie chce pracować to powinno w ogole nie zawracać głowy. Ale
> polskie KP to socjalizm na maxa i masz sprawe wygraną.
>
> 1 czerwca zostałam kolejny raz wezwana do firmy podpisać umowe ale była
zmieniona z czasu nieokreślonego na 1 rok i nie było ciągłości bo umowe
sporządzili z dniem 12 maja(mnie wezwali 1 czerwca)a powinna byc ciagłość tj
od 1 kwietnia.3 czerwca skierowałam sprawe na drogę sądową, ale po wizycie
inspektora znowu mnie wezwali,byłam poza miejscem zamieszkania i ze wzgledu
na zagrozoną ciaże i depresje w jakie popadłam przez te wszystkie stresy
moja samodzielna podróż do Gdańska byłaby niemożliwa o czym tez
poinformowałam szefa, ustnie-miałam wysłac im oficjalne pismo co tez
uczyniłam.Pracodawca jednak wykozystał to do zwolnienia
dyscyplinarnego,zastanawiam się więc teraz jak to się ma do całej sytuacji
skierowania sprawy do sądu?Jestem w 5 miesiacu i jestem jednym wielkim
kłębkiem nerwów,przez tyle miesiecy mnie zwodzili aż w końcu bez podpisania
umowy po pierwszym wypowiedzeniu, wypowiedzieli mi umowe po raz drugi!
>
>
>
>
> --
> United Devices Cancer Research Project
> www.grid.org
> lobo_(małpa)autograf.pl