-
1. Data: 2004-12-27 19:27:56
Temat: zrzeczenie się dziecka
Od: " Lotar" <l...@g...pl>
Koleżanka jest w ciąży. Ugodnili z ojcem dziecka, że on się dziecka zrzeknie
a tym samym inny mężczyżna zajmie się i koleżanką i jej dzieckiem. Jakie
dokumenty musi złożyć i gdzie ojciec dziecka aby to zrzecznie było na zawsze-
żeby mu się po 5 latach nie przypomniało, że chce mieć syna. A drugie pytanie-
czy ojczym dziecka musi go adoptować formalnie i uznać za swoje np. sądownie
czy wystarczy ślub z koleżanką jeszcze przed narodzeniem malucha. Dzięki za
info
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2004-12-28 01:37:06
Temat: Re: zrzeczenie się dziecka
Od: "Beniamin" <b...@c...pl>
> Koleżanka jest w ciąży. Ugodnili z ojcem dziecka, że on się dziecka
> zrzeknie
> a tym samym inny mężczyżna zajmie się i koleżanką i jej dzieckiem. Jakie
> dokumenty musi złożyć i gdzie ojciec dziecka aby to zrzecznie było na
> zawsze-
> żeby mu się po 5 latach nie przypomniało, że chce mieć syna. A drugie
> pytanie-
> czy ojczym dziecka musi go adoptować formalnie i uznać za swoje np.
> sądownie
> czy wystarczy ślub z koleżanką jeszcze przed narodzeniem malucha. Dzięki
> za
> info
Jeżeli nie są małżeństwem nie ma problemu. Matka w USC wskazuje jako ojca
tego drugiego pana, a on uznaje dziecko. I jest według prawa ojcem, nie
ojczymem. Ojciec biologiczny nie będzie miał w tej sytuacji praktycznych
możliwości dochodzenia czegokolwiek.
Pozdrawiam,
Beniamin
-
3. Data: 2004-12-28 14:33:51
Temat: Re: zrzeczenie się dziecka
Od: Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl>
Beniamin <b...@c...pl> napisali:
>
> Jeżeli nie są małżeństwem nie ma problemu. Matka w USC wskazuje jako ojca
> tego drugiego pana, a on uznaje dziecko. I jest według prawa ojcem, nie
> ojczymem. Ojciec biologiczny nie będzie miał w tej sytuacji praktycznych
> możliwości dochodzenia czegokolwiek.
Chyba sie juz troche prawo w tej kwestii zmienilo...
--
....................................................
...........
. KRZYZAK jacek.krzyzanowski maupa pkpik.pl .
. Skierniewice .
............................................... ICQ 141058219 .
-
4. Data: 2004-12-28 15:20:06
Temat: Re: zrzeczenie się dziecka
Od: "Beniamin" <b...@c...pl>
>> Jeżeli nie są małżeństwem nie ma problemu. Matka w USC wskazuje jako ojca
>> tego drugiego pana, a on uznaje dziecko. I jest według prawa ojcem, nie
>> ojczymem. Ojciec biologiczny nie będzie miał w tej sytuacji praktycznych
>> możliwości dochodzenia czegokolwiek.
>
> Chyba sie juz troche prawo w tej kwestii zmienilo...
Podkreślam słowo _praktycznych_.
Pozdrawiam,
Beniamin
-
5. Data: 2004-12-28 16:12:31
Temat: Re: zrzeczenie się dziecka
Od: "Lukasz" <l...@r...interia.pl>
Użytkownik "Beniamin" <b...@c...pl> napisał w wiadomości
news:GQeAd.10673$BO5.4585@news.chello.at...
>>> Jeżeli nie są małżeństwem nie ma problemu. Matka w USC wskazuje jako
>>> ojca
>>> tego drugiego pana, a on uznaje dziecko. I jest według prawa ojcem, nie
>>> ojczymem. Ojciec biologiczny nie będzie miał w tej sytuacji praktycznych
>>> możliwości dochodzenia czegokolwiek.
No a jeśli zawrze małżeństwo z 'tym nowym' przed urodzeniem dziecka to nawet
nie będzie musiał uznawać.
Bo bedzie ojcem domyślnie.
>>
>> Chyba sie juz troche prawo w tej kwestii zmienilo...
>
> Podkreślam słowo _praktycznych_.
No co to znaczy to _praktycznych_ w tym przypadku? Przecież może wystąpić do
sądu o ustalenie ojcostwa (nie pamiętam czy najpierw będzie musiał wnieść o
zaprzeczenie)..
Do niedawna ojciec biologiczny nie mógł wystąpic o ustalenie ojcostwa (chyba
że przez prokuratora) który zawsze może. Teraz może.
Jeszcze kwestia terminów. Bo o zaprzeczenie ojcostwa mozna wnieść tylko w
jakimśtam określonym czasie (potem znów tylko prokurator).
Pozdrawiam
Lukasz
-
6. Data: 2004-12-28 17:19:32
Temat: Re: zrzeczenie się dziecka
Od: " Lotar" <l...@g...SKASUJ-TO.pl>
Własnie najlepiej byłoby gdyby przy porodzie zostało podane
nazwisko "ojczyma". Rodzina rodziców dziecka o niczym nie wie i w tej
sytuacji się nie dowie, że dzidziuś nie jest tego tatusia. Natomiast są
obawy, że właśnie biologiczny ojciec zarząda po 5-10 latach widywania się z
synem itd. Co zrobić aby do takiej sytuacji nie dopuścić. Sądownie to
zrzeczenie? teraz chce to zrobić ale ludzie się zmieniają a o rodzinną
tragedię jest nie trudno.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
7. Data: 2004-12-28 19:35:39
Temat: Re: zrzeczenie się dziecka
Od: "Beniamin" <b...@c...pl>
>>> Chyba sie juz troche prawo w tej kwestii zmienilo...
>>
>> Podkreślam słowo _praktycznych_.
>
> No co to znaczy to _praktycznych_ w tym przypadku? Przecież może wystąpić
> do sądu o ustalenie ojcostwa (nie pamiętam czy najpierw będzie musiał
> wnieść o zaprzeczenie)..
> Do niedawna ojciec biologiczny nie mógł wystąpic o ustalenie ojcostwa
> (chyba że przez prokuratora) który zawsze może. Teraz może.
> Jeszcze kwestia terminów. Bo o zaprzeczenie ojcostwa mozna wnieść tylko w
> jakimśtam określonym czasie (potem znów tylko prokurator).
No to proszę o jeden przykład działania nowego prawa zakończony inaczej niż
oddalenie pozwu ze względu na "dobro dziecka" w sytuacji, kiedy ktoś już
uznał dziecko, a matka to potwierdza i nie zgadza się na badania. Może o
czyms nie wiem.
Pozdrawiam,
Beniamin
-
8. Data: 2004-12-28 19:44:23
Temat: Re: zrzeczenie się dziecka
Od: "Beniamin" <b...@c...pl>
> Własnie najlepiej byłoby gdyby przy porodzie zostało podane
> nazwisko "ojczyma". Rodzina rodziców dziecka o niczym nie wie i w tej
> sytuacji się nie dowie, że dzidziuś nie jest tego tatusia. Natomiast są
> obawy, że właśnie biologiczny ojciec zarząda po 5-10 latach widywania się
> z
> synem itd. Co zrobić aby do takiej sytuacji nie dopuścić. Sądownie to
> zrzeczenie? teraz chce to zrobić ale ludzie się zmieniają a o rodzinną
> tragedię jest nie trudno.
Przy obecnym prawie, gdyby nagle sobie przypomniał o dziecku i wygrał w
sądzie sprawę o ustalenie ojcostwa (co jest moim zdaniem praktycznie nie
możliwe) to jednocześnie zostałyby mu zabrane prawa rodzicielskie (nie
interesował się dzieckiem tyle lat, dziecko ma już innego tatusia) a
jednocześnie naraziłby się na płacenie alimentów bez możliwości kontaktów z
dzieckiem. Ale podkreślam jeszcze raz: nie wierzę, że w takiej sytuacji
byłoby to możliwe.
Ja bym nie podpisywał żadnych papierków, zgłosiłbym w USC jako ojca tego
drugiego mężczyznę i tyle.
Pozdrawiam,
Beniamin
-
9. Data: 2004-12-29 09:46:22
Temat: Re: zrzeczenie się dziecka
Od: "Lukasz" <l...@r...interia.pl>
Użytkownik "Beniamin" <b...@c...pl> napisał w wiadomości
news:fAiAd.10848$BO5.6959@news.chello.at...
>> No co to znaczy to _praktycznych_ w tym przypadku? Przecież może wystąpić
>> do sądu o ustalenie ojcostwa (nie pamiętam czy najpierw będzie musiał
>> wnieść o zaprzeczenie)..
>> Do niedawna ojciec biologiczny nie mógł wystąpic o ustalenie ojcostwa
>> (chyba że przez prokuratora) który zawsze może. Teraz może.
>> Jeszcze kwestia terminów. Bo o zaprzeczenie ojcostwa mozna wnieść tylko w
>> jakimśtam określonym czasie (potem znów tylko prokurator).
>
> No to proszę o jeden przykład działania nowego prawa zakończony inaczej
> niż oddalenie pozwu ze względu na "dobro dziecka" w sytuacji, kiedy ktoś
> już uznał dziecko, a matka to potwierdza i nie zgadza się na badania. Może
> o czyms nie wiem.
>
Dzieki za odpowiedź. O takie wyjaśnienie _praktycznie_ mi chodziło.. Zapewne
rzeczywiście sądy w takim przypadku by tak orzekały (i dobrze).. Ale zawsze
ktoś mógłby spokojniej spać wiedząc że tak będzie na pewno (a nie w 99%
przypadków)
Pozdrawiam
Ł.
-
10. Data: 2004-12-29 09:49:16
Temat: Re: zrzeczenie się dziecka
Od: "Lukasz" <l...@r...interia.pl>
Użytkownik "Beniamin" <b...@c...pl> napisał w wiadomości
news:rIiAd.10854$BO5.2343@news.chello.at...
>
> Ja bym nie podpisywał żadnych papierków, zgłosiłbym w USC jako ojca tego
> drugiego mężczyznę i tyle.
No to pozostaje tylko ryzko ze temu drugiemu odbije i nagle bedzie chcial
zaprzeczenia ojcostwa (i tu moglby wygrac)
Ale ma na to ograniczony czas...
Pozdrawiam
Lukasz