-
1. Data: 2005-10-06 01:23:24
Temat: "zostawić niemowlę w szpitalu" - teoria a praktyka.
Od: "Grzegorz Z." <a...@t...pl>
(to samo co na p.s.r. ale BEZ cross-postingu)
Pamiętacie być może tą sprawę sprzed tygodnia - ogłoszenie wyroku w
sprawie "Diabła" - mordercy swojego dziecka ze Szczecina ?
http://www.glosszczecinski.pl/apps/pbcs.dll/article?
AID=/20050930/MAIN/50930007
Tak właśnie sobie przeglądałem gazety sprzed tygodnia przed ich
wyrzuceniem na makulaturę i przykuł mój wzrok fragment relacji z całej
sprawy:
"Aleks od początku był dzieckiem niechcianym. Przyszedł na świat jako
wcześniak po sześciu miesiącach ciąży. Ważył niecałe 3 kilogramy. Przez
kilka tygodni leżał w inkubatorze. Rodzice odwiedzili go w szpitalu
kilka razy. Pielęgniarki i lekarzy dziwiło ich zachowanie. Nigdy nie
dotknęli dziecka i nie wzięli na ręce. Potem przestali przychodzić.
Odebrali go ze szpitala dopiero po interwencji policji. W domu zaczął
się koszmar małego Aleksa."
Jak to jest, że personel szpitala widział, że w "zachowaniu rodziców coś
jest nie tak" a mimo to nie zainteresowali się całą sprawą - no cóż,
pewnie mało zarabiają i im się nie chciało.
Bardziej jednak zaintrygowała mnie owa "interwencja policji" - co to
właściwie znaczy? Że policjanci zasugerowali owym ludziom, że lepiej
zrobią jak zabiorą swoje dziecko do domu? Skoro nie byli tym wcześniej
zainteresowani i zabrali je "dopiero po interwencji policji" - czy to
czasem nie wygląda dziwnie?
Przecież ponoć można swoje dziecko w szpitalu zostawić i ponoć nikt nie
robi żadnych problemów - a tu nagle łup - Policja interweniuje i każe
zabrać dziecko.
Coś tu mi się nie zgadza z tą "interwencją" ?
--
Nie wyobrażaj sobie, że opłaca się ukrywać fakty.
Pewnego dnia z pewnością wyjdą one na jaw.
Bertrand Russel
-
2. Data: 2005-10-06 10:03:20
Temat: Re: "zostawić niemowlę w szpitalu" - teoria a praktyka.
Od: "HaNkA_ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO)interia.pl>
Użytkownik "Grzegorz Z." <a...@t...pl> napisał w wiadomości
news:di1ua5$c3e$2@szczecin.szc.vectranet.pl...
> Przecież ponoć można swoje dziecko w szpitalu zostawić i ponoć nikt nie
> robi żadnych problemów - a tu nagle łup - Policja interweniuje i każe
> zabrać dziecko.
Zostawiasz dziecko w szpitalu i podpisujesz zgodę na oddanie go do adopcji.
Potem masz jeszcze czas na zmianę decyzji. Rodzice Aleksa zapewne tego nie
zrobili więc dlatego szpital dziecka zatrzymac nie mógl. Poza tym dzieci
"zostawione w szpitalu" nie są tam niewiadomo ile - jeśli są zdrowe to są
zabierane ze szpitala do domu malego dziecka, a gdy rodzice biologiczni nie
zmienią zdania dziecko trafia do adopcji. Skoro ten malec był niechcianym
dzieckiem to jego rodzice po prostu mogli się go zrzec, a z tego wynika, ze
tego nie zrobili
HaNkA
-
3. Data: 2005-10-06 14:50:26
Temat: Re: "zostawić niemowlę w szpitalu" - teoria a praktyka.
Od: krys <k...@p...onet.pl>
HaNkA_ReDhUnTeR napisał(a):
Skoro ten malec był niechcianym dzieckiem to jego rodzice
> po prostu mogli się go zrzec, a z tego wynika, ze tego nie zrobili
Tak mi przyszło do głowy, że może personel szpitala zamiast skłaniać
policję do skłonienia rodziców do odebrania dziecka, mógł po prostu
prosto z mostu zapytać ich (rodziców), czy nie chcą się zrzec praw do
dziecka - może zwyczajnie nie przyszło im do głowy, że w ten prosty
sposób mogą "pozbyc sie problemu"? W końcu ktoś, kto w ten sposób
traktuje własne dziecko chyba za dużo rozumu nie ma, więc może warto mu
pomóc w myśleniu...
--
Pozdrawiam
Justyna gdybająca
"I Polska też jest państwem prawa. Jakieś prawo tutaj obowiązuje."
Johnson