eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoznów wrocław
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 155

  • 91. Data: 2024-11-29 07:15:25
    Temat: Re: znów wrocław
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 29.11.2024 o 05:16, Shrek pisze:
    > W dniu 28.11.2024 o 21:48, Robert Tomasik pisze:
    >
    >>> Dalej ma pierwszenstwo.
    >>
    >> Cóż to za pierwszeństwo, jak mu wejść nei wolno :-)
    >
    > Normalnie. Zasadniczo samochodem jak masz pierwszeństwo a widzisz że
    > ktoś nie zamierza ci go ustąpić to też ci nie wolno wjechać.
    >
    Tak, ale wynika to z zasady ograniczonego zaufania. Tu zaś przepis daje
    pierwszeństwo kierującemu pojazdem. W tym właśnie jest absurdalność tego
    rozwiązania. Ja znam więcej takich rozwiązań. Najczęściej wynika to z
    tego, że jakiejś zmiany dokonuje osoba, która nie zna prawa i nie zdaje
    sobie sprawy z tego, że jakaś drobna zmiana powoduje lawinę innych w
    miejscach, o których często taka osoba nie wie o ich istnieniu.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 92. Data: 2024-11-29 12:55:30
    Temat: Re: znów wrocław
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 29 Nov 2024 07:15:25 +0100, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 29.11.2024 o 05:16, Shrek pisze:
    >> W dniu 28.11.2024 o 21:48, Robert Tomasik pisze:
    >>
    >>>> Dalej ma pierwszenstwo.
    >>>
    >>> Cóż to za pierwszeństwo, jak mu wejść nei wolno :-)
    >>
    >> Normalnie. Zasadniczo samochodem jak masz pierwszeństwo a widzisz że
    >> ktoś nie zamierza ci go ustąpić to też ci nie wolno wjechać.
    >>
    > Tak, ale wynika to z zasady ograniczonego zaufania.

    Tak sobie działa to na skrzyżowaniu, bo skoro ja mogę wyhamować przed
    kolizją, to i ten drugi może, i ja mam uzasadnioną nadzieję, ze on
    własnie hamuje :-)

    No może w przypadku jak rolnik z przeciwka, traktorem z dwiema
    przyczepami skręca w lewo, w słusznej odległości ode mnie, to ja
    hamuje, bo widzę, że mu to powoli idzie.

    > Tu zaś przepis daje pierwszeństwo kierującemu pojazdem.

    Nie. Ustawa chyba nigdy nie daje pierwszenstwa kierujacym,
    tylko nakazuje ustąpic pierwszenstwa :-)

    Natomiast ... daje pierwszeństwo pieszemu na przejsciu i wchodzącemu.

    Tylko zabrania wejść "bezpośrednio przed pojazd" :-

    > W tym właśnie jest absurdalność tego
    > rozwiązania. Ja znam więcej takich rozwiązań. Najczęściej wynika to z
    > tego, że jakiejś zmiany dokonuje osoba, która nie zna prawa i nie zdaje
    > sobie sprawy z tego, że jakaś drobna zmiana powoduje lawinę innych w
    > miejscach, o których często taka osoba nie wie o ich istnieniu.

    Posłowie doświadczenie mają, jest odpowiednia komisja,
    jest biuro legislacyjne Sejmu. I Senatu.
    Być może był to pomysł rządowy. Wiec rządowi prawnicy.
    Jest wreszcie Kancelaria Prezydenta.

    J.


  • 93. Data: 2024-11-29 13:12:36
    Temat: Re: znów wrocław
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 28 Nov 2024 01:32:29 +0100, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 28.11.2024 o 01:00, Marcin Debowski pisze:
    >> A co to znaczy oczekiwać na przejście?
    >
    > W Niemczech, jak staniesz na krawężniku przodem do przejścia, to
    > kierujący się zatrzymują, by Cię przepuścić.

    Mają taki przepis.
    Ale jednak pieszy musi stanąć :-)

    > Ale tylko wtedy, a nie, że
    > gdzieś z bramy ktoś wyskakuje na przejście.

    No i tych przejśc tam jak na lekarstwo.
    Gdzies, jak dzieci idą do szkoły ...

    > W Polsce tego nie ogarnięto

    Ale są jeszcze inne kraje, i tam podobnie.

    > i pieszy wyskakując ze sklepu ma pierwszeństwo przed pojazdem. Kierujący
    > może nawet nie widzieć pieszego na drodze hamowania.

    Ma obowiązek zobaczyc :-)

    J.




  • 94. Data: 2024-11-29 13:15:05
    Temat: Re: znów wrocław
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 27 Nov 2024 19:24:06 +0100, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 27.11.2024 o 19:12, Shrek pisze:
    >>> Tak sobie to wyobrażał ustawodawca. Tak to przedstawiono
    >>> społeczeństwu. Niektóre osoby (w tym i ja) od początku zwracały uwagę
    >>> na niedorzeczność pomysłu,
    >> Więc twierdzisz, że jak potrącisz pieszego wchodzącego na przejście to
    >> nie jest on wchodzący?
    >
    > To, co ja twierdzę, to akurat jest moja sprawa. Problemem jest to, że
    > ustawa nie definiuje, który spośród stojących na chodniku jest już
    > wchodzący.

    Każdy, który wchodzi.
    Jak stoi, to nie wchodzi.
    Jak wejdzie, to kierowca ma przechlapane.
    Chyba, że ma dobre znajomości.

    A mógł zwolnić :-)

    > W dalszej konsekwencji tej konstatacji co prawda ustawodawca
    > nakazał ustąpić pierwszeństwo wchodzącemu, ale nie wiadomo, kto nim jest
    > i od którego dokładnie momentu. Wątpię, byś zrozumiał, ale na to nic nie
    > poradzę.

    J.


  • 95. Data: 2024-11-29 13:19:57
    Temat: Re: znów wrocław
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 27 Nov 2024 16:01:12 +0100, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 27.11.2024 o 15:08, J.F pisze:
    >>> Pieszy myślący o wejściu na jezdniię w grupie pieszych jest nie do
    >>> zidentyfikowania
    >> No i jaki z tego wniosek?
    >> Nie widzisz, to zwalniesz przed przesciem, albo się nawet
    >> zatrzymujesz, az grupa pieszych odejdzie.
    >
    > Równie dobrze można uznać, ze skoro nei widzę wchodzącego, to mogę
    > jechać dalej z dotychczasową prędkością

    A jak nie widzę wjezdzającego, to też mogę?
    A nie widzę, bo np budynek na rogu zasłania.

    J.


  • 96. Data: 2024-11-29 13:39:39
    Temat: Re: znów wrocław
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 27 Nov 2024 19:14:27 +0100, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 27.11.2024 o 17:47, Shrek pisze:
    >>>> Nie widzisz, to zwalniesz przed przesciem, albo się nawet
    >>>> zatrzymujesz, az grupa pieszych odejdzie.
    >>> Równie dobrze można uznać, ze skoro nei widzę wchodzącego, to mogę
    >>> jechać dalej z dotychczasową prędkością
    >> Pogląd nie widzę więc jadę jest dość... głupi.
    >
    > Czy jadąc drogą przez las hamujesz przed jeleniem / dzikiem / lisem
    > itp., których nie widzisz? Czy jedynie starasz się jakoś oszacować, jak
    > szybko da się jechać, by on z obszaru, w którym go nie dostrzeżesz nie
    > wlazł Ci pod koła.

    Przeciez nie ma takiej odległości, jak poprzednio pisałes.

    A nie, prawda - zakładasz, ze zobaczysz jelenia na poboczu w lesie ...
    może jelenia zobaczysz, lisa w przydrożnej trawie raczej nie ...

    J.


  • 97. Data: 2024-11-29 13:45:33
    Temat: Re: znów wrocław
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 27 Nov 2024 17:36:51 +0100, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 27.11.2024 o 16:27, Kviat pisze:
    >>>>> Pieszy myślący o wejściu na jezdniię w grupie pieszych jest nie do
    >>>>> zidentyfikowania
    >>>> No i jaki z tego wniosek?
    >>>> Nie widzisz, to zwalniesz przed przesciem, albo się nawet
    >>>> zatrzymujesz, az grupa pieszych odejdzie.
    >>> Równie dobrze można uznać, ze skoro nei widzę wchodzącego, to mogę
    >>> jechać dalej z dotychczasową prędkością
    >> Nie, nie możesz. To znaczy możesz, ale nie wolno.
    >
    > Mam ustąpić wchodzącemu. Dokąd nie ma wchodzącego, to nie mam komu
    > ustępować.

    Słuszna uwaga.
    No ale jak stuknąłeś pieszego na przejściu, to widać wchodził.
    I miałeś mu ustąpić pierwszeństwa.

    > Sądy zwróciły uwagę, że wchodzący pieszym to nie to samo, co
    > stojącym czy zgoiła przechodzący obok przejścia, a ustawodawca nie
    > ogarnął tego tematu.

    Ponieważ nie ma u nas takiego zapisu jak w Niemczech, "wyraźnie
    zamierzajcy przejsc przez przejscie", to w zasadzie o co Ci chodzi?
    -stoi pieszy przy przejsciu, i wyraźnie chce przejsc ... ale stoi,
    -nie wolno mu wejść, bo pojazd za blisko już jest,
    -nie stał wczesniej przy przejsciu, i nie sprawiał wrażenia, że chce
    przejsc..

    J.


  • 98. Data: 2024-11-29 15:06:09
    Temat: Re: znów wrocław
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 29.11.2024 o 13:19, J.F pisze:
    >>>> Pieszy myślący o wejściu na jezdniię w grupie pieszych jest
    >>>> nie do zidentyfikowania
    >>> No i jaki z tego wniosek? Nie widzisz, to zwalniesz przed
    >>> przesciem, albo się nawet zatrzymujesz, az grupa pieszych
    >>> odejdzie.
    >> Równie dobrze można uznać, ze skoro nei widzę wchodzącego, to mogę
    >> jechać dalej z dotychczasową prędkością
    > A jak nie widzę wjezdzającego, to też mogę? A nie widzę, bo np
    > budynek na rogu zasłania.

    Albo pieszy czapkę niewidkę założył. Zachowanie szczególnej ostrożności
    nie polega na tym, że o razu masz zakładać, że wszyscy wokół będą
    działać wbrew przepisom.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 99. Data: 2024-11-29 15:07:46
    Temat: Re: znów wrocław
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 29.11.2024 o 13:15, J.F pisze:
    > On Wed, 27 Nov 2024 19:24:06 +0100, Robert Tomasik wrote:
    >> W dniu 27.11.2024 o 19:12, Shrek pisze:
    >>>> Tak sobie to wyobrażał ustawodawca. Tak to przedstawiono
    >>>> społeczeństwu. Niektóre osoby (w tym i ja) od początku
    >>>> zwracały uwagę na niedorzeczność pomysłu,
    >>> Więc twierdzisz, że jak potrącisz pieszego wchodzącego na
    >>> przejście to nie jest on wchodzący?
    >> To, co ja twierdzę, to akurat jest moja sprawa. Problemem jest to,
    >> że ustawa nie definiuje, który spośród stojących na chodniku jest
    >> już wchodzący.
    > Każdy, który wchodzi. Jak stoi, to nie wchodzi. Jak wejdzie, to
    > kierowca ma przechlapane. Chyba, że ma dobre znajomości. A mógł
    > zwolnić :-)

    Mógł z domu nie wyjeżdżać. I co z tego?
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 100. Data: 2024-11-29 15:10:05
    Temat: Re: znów wrocław
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 29.11.2024 o 13:45, J.F pisze:

    >> Mam ustąpić wchodzącemu. Dokąd nie ma wchodzącego, to nie mam komu
    >> ustępować.
    >
    > Słuszna uwaga.
    > No ale jak stuknąłeś pieszego na przejściu, to widać wchodził.
    > I miałeś mu ustąpić pierwszeństwa.

    Na początku tak to przedstawiano. Na chwilę obecną bywa z tym różnie.
    >
    >> Sądy zwróciły uwagę, że wchodzący pieszym to nie to samo, co
    >> stojącym czy zgoiła przechodzący obok przejścia, a ustawodawca nie
    >> ogarnął tego tematu.
    >
    > Ponieważ nie ma u nas takiego zapisu jak w Niemczech, "wyraźnie
    > zamierzajcy przejsc przez przejscie", to w zasadzie o co Ci chodzi?
    > -stoi pieszy przy przejsciu, i wyraźnie chce przejsc ... ale stoi,
    > -nie wolno mu wejść, bo pojazd za blisko już jest,
    > -nie stał wczesniej przy przejsciu, i nie sprawiał wrażenia, że chce
    > przejsc..

    Dokładnie właśnie o to.
    --
    (~) Robert Tomasik

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1