-
1. Data: 2006-08-29 09:53:29
Temat: zniszczenie powierzonego miania - proszę o pomoc
Od: "Smilee" <p...@p...pl>
Hej
Proszę o poradę:
Kupiłem dziewczynie w prezencie aparat cyfrowy (wartość około 1300 zł), po
niespełna miesiącu aparat został zabrany na spotkanie towarzyskie i jedna z
koleżanek została poproszona o zrobienie kilku zdjęć. Niesety koleżanka
średnio się do tematu przyłożyła i aparat wylądował na ziemi (mimo ostrzeżeń
i prośby o założenie paska na nadgarstek). Koszt naprawy aparatu wyniósł 500
zł (potwierdzenie z serwisu), koleżnaka natomiast nie poczuwa się do winy.
Pomijam już fakt iż uszkodzenie aparatu (poza kosztem naprawy) spowodowało
utratę jego gwarancji. Czy widzicie jakieś szanse odzyskania chociaż
pieiędzy za naprawę ?
Rozumiem że zacząć należy od pisemnego wezwania do zapłaty, ale jak je
napisać, na jakie art. mozna się powołać, aby dokument skłonił winowajczynię
do zapłaty bez oddawania sprawy do sądu. Są świadkowie tego zdarzenia.
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie i porady.
Pozdrawiam
Smilee
-
2. Data: 2006-08-29 18:04:56
Temat: Re: zniszczenie powierzonego mienia - proszę o pomoc
Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>
Smilee wrote:
> Rozumiem że zacząć należy od pisemnego wezwania do zapłaty, ale jak je
> napisać, na jakie art. mozna się powołać, aby dokument skłonił winowajczynię
> do zapłaty bez oddawania sprawy do sądu.
To jest pytanie z zakresu psychologii, nie prawa. Zależnie od
inteligencji winowajczyni może wystarczyć np. wspomnienie o §147 ust. 2
pkt f ustawy o odpowiedzialności za mienie powierzone.
--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+
-
3. Data: 2006-08-29 18:16:10
Temat: Re: zniszczenie powierzonego miania - proszę o pomoc
Od: i...@w...pl
Smilee napisał(a):
> (mimo ostrzeżeń
> i prośby o założenie paska na nadgarstek).
Skoro Twoja dziewczyna sama zgodziła się na użycie aparatu przez
osobę trzecią (przecież nie zrobiono zdjęc bez jej zgody) bez
koniecznego zabezpieczenia sprzętu, to żaden sąd nie orzeknie winy
po stronie osoby trzeciej. Twoja dziewczyna powinna znaleźć osobę,
która założyłaby pasek na nadgarstek i ją poprosić o zrobienie
zdjęć albo w ogóle zrezygnować z proszenia kogokolwiek o tę
przysługę.
-
4. Data: 2006-08-29 18:40:45
Temat: Re: zniszczenie powierzonego mienia - proszę o pomoc
Od: wombi <j...@d...pl>
Paweł Sakowski napisał(a):
> o §147 ust. 2
> pkt f ustawy o odpowiedzialności za mienie powierzone.
Możesz sprecyzować co to za ustawa? Nie słyszałem o takiej a i znaleźć
nie mogę.
-
5. Data: 2006-08-29 18:51:18
Temat: Re: zniszczenie powierzonego miania - proszę o pomoc
Od: wombi <j...@d...pl>
Smilee napisał(a):
> Kupiłem dziewczynie w prezencie aparat cyfrowy (wartość około 1300 zł), po
> niespełna miesiącu aparat został zabrany na spotkanie towarzyskie i jedna [ciach]
Moim zdaniem Twoja dziewczyna nie ma podstaw do żądania zwrotu pieniędzy
za naprawę aparatu przed sądem.Jeśli koleżanka odda kasę to zrobi to
tylko z dobrej woli i żaden sąd jej do tego nie przymusi.Twoją
dziewczynę i jej koleżankę łączyło tzw. zobowiązanie grzecznościowe,
które nie korzysta z ochrony prawa cywilnego (sądu). O odpowiedzialności
za mienie powierzone stanowi kodeks pracy (art.124 i następne) i w
opisanej przez Ciebie sytuacji te przepisy w ogóle nie mają zastosowania.
-
6. Data: 2006-08-29 18:54:52
Temat: Re: zniszczenie powierzonego mienia - proszę o pomoc
Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>
wombi wrote:
> Paweł Sakowski napisał(a):
> > o §147 ust. 2
> > pkt f ustawy o odpowiedzialności za mienie powierzone.
>
> Możesz sprecyzować co to za ustawa?
Wymyślona na poczekaniu :) . Ale na mobilizację niezorientowanego w
prawie dłużnika może podziałać nie mniej skutecznie niż art. 415 kc.
--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+
-
7. Data: 2006-08-29 20:25:11
Temat: Re: zniszczenie powierzonego miania - proszę o pomoc
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
i...@w...pl wrote:
> Skoro Twoja dziewczyna sama zgodziła się na użycie aparatu przez
> osobę trzecią (przecież nie zrobiono zdjęc bez jej zgody) bez
> koniecznego zabezpieczenia sprzętu, to żaden sąd nie orzeknie winy
Rany... Ale bzdury wypisujesz...
-
8. Data: 2006-08-29 20:27:45
Temat: Re: zniszczenie powierzonego miania - proszę o pomoc
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
wombi wrote:
> Moim zdaniem Twoja dziewczyna nie ma podstaw do żądania zwrotu pieniędzy
> za naprawę aparatu przed sądem.Jeśli koleżanka odda kasę to zrobi to
Twoje zdanie niewiele znaczy.
> tylko z dobrej woli i żaden sąd jej do tego nie przymusi.Twoją
> dziewczynę i jej koleżankę łączyło tzw. zobowiązanie grzecznościowe,
> które nie korzysta z ochrony prawa cywilnego (sądu). O odpowiedzialności
ROTFL
Ale bzdury...
> za mienie powierzone stanowi kodeks pracy (art.124 i następne) i w
Co za brednie... Jaki kodeks pracy?!
-
9. Data: 2006-08-29 20:30:35
Temat: Re: zniszczenie powierzonego miania - proszę o pomoc
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Smilee wrote:
> Pomijam już fakt iż uszkodzenie aparatu (poza kosztem naprawy) spowodowało
> utratę jego gwarancji. Czy widzicie jakieś szanse odzyskania chociaż
> pieiędzy za naprawę ?
Szanse zawsze są... Tylko w takiej Warszawie na wejście sprawy na
wokandę można czekać 2 lata albo jeszcze więcej.
> Rozumiem że zacząć należy od pisemnego wezwania do zapłaty, ale jak je
> napisać, na jakie art. mozna się powołać, aby dokument skłonił winowajczynię
415KC
-
10. Data: 2006-08-29 23:08:04
Temat: Re: zniszczenie powierzonego miania - proszę o pomoc
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 29.08.2006 wombi <j...@d...pl> napisał/a:
> Smilee napisał(a):
>> Kupiłem dziewczynie w prezencie aparat cyfrowy (wartość około 1300 zł), po
>> niespełna miesiącu aparat został zabrany na spotkanie towarzyskie i jedna [ciach]
>
> Moim zdaniem Twoja dziewczyna nie ma podstaw do żądania zwrotu pieniędzy
> za naprawę aparatu przed sądem.Jeśli koleżanka odda kasę to zrobi to
> tylko z dobrej woli i żaden sąd jej do tego nie przymusi.Twoją
Okolice art. 714 też nie mają zastosowania?
--
Marcin