-
11. Data: 2015-05-23 20:31:57
Temat: Re: znalazla kupon i ...
Od: the_foe <t...@w...pl>
W dniu 2015-05-21 o 12:45, J.F. pisze:
>
> Przywlaszczenie czy usilowanie przywlaszczenia ?
> Czy falszerstwo dokumentow ?
IMO u nas jest legalizm, czyli mozna być oskarżonym dokładnie o to co
się zrobiło. W USA ekperymantują z przestępstwem kwalifikowanym, ale
ostatnio widać tam od niego odwrót (głupie wyroki).
--
@foe_pl
-
12. Data: 2015-05-23 21:06:32
Temat: Re: znalazla kupon i ...em.
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 23-05-15 o 14:31, poszukiwacz pisze:
> Znalazca kuponu ma roszczenie wobec właściciela o tzw. znaleźne, lub po
> bezskutecznym upływie dwóch lat ma prawo odbioru kuponu z biura rzeczy
> znalezionych za zwrotem kosztów "składowania" kuponu.
Kupon nie jest rzeczą ruchomą, a dokumentem. To tak, jakbyś do biura
rzeczy znalezionych czyjś dowód osobisty chciał oddać.
-
13. Data: 2015-05-24 12:42:55
Temat: Re: znalazla kupon i ...em.
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2015-05-23 o 21:06, Robert Tomasik pisze:
>> Znalazca kuponu ma roszczenie wobec właściciela o tzw. znaleźne, lub po
>> bezskutecznym upływie dwóch lat ma prawo odbioru kuponu z biura rzeczy
>> znalezionych za zwrotem kosztów "składowania" kuponu.
>
> Kupon nie jest rzeczą ruchomą, a dokumentem. To tak, jakbyś do biura
> rzeczy znalezionych czyjś dowód osobisty chciał oddać.
Sugerujesz że był to kupon imienny mający w dodatku fotkę
właściciela ?
Pozdrawiam
-
14. Data: 2015-05-24 12:52:26
Temat: Re: znalazla kupon i ...em.
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 24-05-15 o 12:42, RadoslawF pisze:
>>> Znalazca kuponu ma roszczenie wobec właściciela o tzw. znaleźne, lub po
>>> bezskutecznym upływie dwóch lat ma prawo odbioru kuponu z biura rzeczy
>>> znalezionych za zwrotem kosztów "składowania" kuponu.
>> Kupon nie jest rzeczą ruchomą, a dokumentem. To tak, jakbyś do biura
>> rzeczy znalezionych czyjś dowód osobisty chciał oddać.
> Sugerujesz że był to kupon imienny mający w dodatku fotkę
> właściciela ?
Nie. Sugeruję, że nie rozróżniasz dokumentu od rzeczy ruchomej.
Kupon,jako rzecz ruchoma ma wartość papieru, na którym został
wydrukowany - sądzisz, że to będzie co najmniej grosz? Wątpię,ale nigdy
nie ważyłem kuponu.
-
15. Data: 2015-05-24 23:21:10
Temat: Re: znalazla kupon i ...
Od: z <...@...pl>
W dniu 2015-05-21 o 19:08, Robert Tomasik pisze:
> Los jest dowodem zawarcia zakładu, nie zaś środkiem płatniczym - co do
> zasady oczywiście. W praktyce oczywiście istnieje domniemanie, że
> dysponent kuponu jest osobą zawierającą zakład, ale to tylko domniemanie.
konkrety
co jest w regulaminie?
albo nie mąć ludziom w głowach
z
-
16. Data: 2015-05-25 00:25:41
Temat: Re: znalazla kupon i ...
Od: Marek Wisniewski <m...@g...com>
W dniu sobota, 23 maja 2015 14:31:57 UTC+2 użytkownik poszukiwacz napisał:
> Znalazca kuponu ma roszczenie wobec właściciela o tzw. znaleźne,
> lub po bezskutecznym upływie dwóch lat ma prawo odbioru kuponu z
> biura rzeczy znalezionych za zwrotem kosztów "składowania" kuponu.
> Czyli, uczciwy znalazca mógł być bogatszy o znaleźne bo nie
> wątpię że po ogłoszeniu w prasie odnalazłoby się wielu
> właścicieli kuponu gotowych zapłacić znalazcy znaleźne :)
> Ja wziąłbym znaleźne płatne w wekslu - bo nie chciałbym czekać na
> spieniężenie kuponu przez właściciela kuponu :)))))
Te kupony, chyba maja indywidualne numery ?
Chyba mozna stwierdzic, w ktorym miejscu, ktorego dnia i o ktorej godzinie zostal
wykupiony.
W ten sposob mozna potencjalnych właścicieli szybko zweryfikować.
-
17. Data: 2015-05-25 02:19:00
Temat: Re: znalazla kupon i ...
Od: Tomasz Wójtowicz <s...@s...com>
W dniu 2015-05-25 o 00:25, Marek Wisniewski pisze:
> W dniu sobota, 23 maja 2015 14:31:57 UTC+2 użytkownik poszukiwacz napisał:
>> Znalazca kuponu ma roszczenie wobec właściciela o tzw. znaleźne,
>> lub po bezskutecznym upływie dwóch lat ma prawo odbioru kuponu z
>> biura rzeczy znalezionych za zwrotem kosztów "składowania" kuponu.
>> Czyli, uczciwy znalazca mógł być bogatszy o znaleźne bo nie
>> wątpię że po ogłoszeniu w prasie odnalazłoby się wielu
>> właścicieli kuponu gotowych zapłacić znalazcy znaleźne :)
>> Ja wziąłbym znaleźne płatne w wekslu - bo nie chciałbym czekać na
>> spieniężenie kuponu przez właściciela kuponu :)))))
>
> Te kupony, chyba maja indywidualne numery ?
> Chyba mozna stwierdzic, w ktorym miejscu, ktorego dnia i o ktorej godzinie zostal
wykupiony.
> W ten sposob mozna potencjalnych właścicieli szybko zweryfikować.
>
Przede wszystkim kupon jest tylko kopią zapisu w systemie komputerowym
lotto. Dlatego nie można po prostu sobie zrobić fałszywego kuponu, bo on
nie miałby pokrycia w tym co jest w komputerze. Zresztą to właśnie było
w tym przypadku - lottomat nie przyjął kuponu bo taki nie istniał w
systemie.
Nawet gdyby sprytny fałszerz zdołał zrobić kopię kopii tego co jest w
systemie, wówczas i tak by fałszerstwo wyszło, bo dwóch graczy
przyniosłoby kupony o tym samym numerze.
-
18. Data: 2015-05-25 08:14:14
Temat: Re: znalazla kupon i ...
Od: Miroo <b...@b...brak.i.juz>
W dniu 2015-05-21 o 12:45, J.F. pisze:
> http://wyborcza.pl/1,75248,17953650,Rodzina_znalazla
_kupon_na_14_mln_zl_i_ma_problem_.html
>
>
> "W sobotę kobieta w czasie spaceru na ławce w szopienickim parku
> znalazła gazetę, a w niej kupon Lotto. W domu jej syn sprawdził kupon w
> internecie i porównał skreślone cyfry z wylosowanymi. Wszystko się
> zgadzało - kupon był wart aż 14 mln zł!
Wg mnie prawdopodobne są 2 opcje:
1. Sami sfałszowali kupon i wymyślili historię o gazecie w parku
2. <teorie_spiskowe_mode>Przypadkiem wcięli się w czyjąś akcję
przekazania łapówki lub zapłaty za usługę. Kupon miał trafić np do
jakiegoś dyrektora bądź ministra od kolei, autostrad, śmigłowców
wojskowych itp itd. Ponieważ akcja się nie udała, to kupon wymazano z
systemu :)
</teorie_spiskowe_mode>
Ciekawe na ile dokładnie kupon został podrobiony, w końcu jest tam
pewnie sporo zakodowanych informacji.
Pozdrawiam
-
19. Data: 2015-05-25 08:59:47
Temat: Re: znalazla kupon i ...
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
> Ciekawe na ile dokładnie kupon został podrobiony, w końcu jest tam
> pewnie sporo zakodowanych informacji.
pewien osobnik, parkujący w centrum pewnego miasta, codziennie - bo
przed budynkiem w którym pracował, wkurwił się w końcu, że musi
wykupywać codziennie bilet parkomatowy za, oidp, 10 zł na cały dzień.
Zatem, wygenerował sobie w komputerze tego rodzaju wydruk, oczywiście z
odpowiednio zmienianą codziennie datą i godziną, drukował sobie i
parkował w ten sposób czas jakiś gratis :)
Niestety, po pewnym czasie odpowiednie czynniki się połapały (zapewne po
jakichś dodatkowych kodach, które widocznie też były zmieniane
codziennie), i mimo leżącego za szybą "biletu" za dychę, osobnik zaczął
znajdować wezwania do uiszczenia kary za brak bilecika :)
Ot, taka historyja z życia wzięta :)
-
20. Data: 2015-05-25 11:43:38
Temat: Re: znalazla kupon i ...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Miroo" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5562bdb8$0$8380$6...@n...neostrada
.pl...
W dniu 2015-05-21 o 12:45, J.F. pisze:
>> http://wyborcza.pl/1,75248,17953650,Rodzina_znalazla
_kupon_na_14_mln_zl_i_ma_problem_.html
>Wg mnie prawdopodobne są 2 opcje:
>1. Sami sfałszowali kupon i wymyślili historię o gazecie w parku
>2. <teorie_spiskowe_mode>Przypadkiem wcięli się w czyjąś akcję
>przekazania łapówki lub zapłaty za usługę. Kupon miał trafić np do
>jakiegoś dyrektora bądź ministra od kolei, autostrad, śmigłowców
>wojskowych itp itd. Ponieważ akcja się nie udała, to kupon wymazano z
>systemu :)
></teorie_spiskowe_mode>
>Ciekawe na ile dokładnie kupon został podrobiony, w końcu jest tam
>pewnie sporo zakodowanych informacji.
Przede wszystkim jest tam numer kuponu.
Nie wystarczy podac wygrane liczby, trzeba jeszcze podac nr kuponu, a
komputer dokladnie pamieta ktory jakie liczby mial obstawione.
Jeśli ktos z rodzinki probowal podrobic, to zapewne robil kompletnie
nieudolnie.
No chyba ze w Lotto pracuje i wiedzial ktory kupon wygral, i ze
wygrany nie zglasza sie po odbior.
A spiskowa teoria ... po co tak, kupuje sie wygrany kupon, przekazuje
osobiscie w kopercie, nic nie trzeba wymazywac.
No chyba ze ... faktycznie akcja sluzb, ale jakich i komu mieliby
placic ?
J.