-
1. Data: 2002-10-07 10:54:49
Temat: znaczenie juryzdykcji w prawodawstwie
Od: "Tomasz Wojciechowski" <w...@w...pl>
Prawo polskie precedensowym nie jest (jak np. Amerykanskie). Jakie wiec
znaczenie z formalnego punktu widzenia maja orzeczenia sadu najwyzszego?
pozdrawiam
Tomasz
-
2. Data: 2002-10-07 22:24:24
Temat: Re: znaczenie juryzdykcji w prawodawstwie
Od: "Paweł Hajdys" <p...@N...gazeta.pl>
Witam!
> Tomasz Wojciechowski <w...@w...pl> napisał(a):
>
> Prawo polskie precedensowym nie jest (jak np. Amerykanskie). Jakie wiec
> znaczenie z formalnego punktu widzenia maja orzeczenia sadu najwyzszego?
Jeżeli są odpowiedziami na pytania prawne sądów powszechnych to wiążą w danej
konkretnej sprawie, w której zadano pytanie. W pozostałym zakresie są
wskazówkami jak SN interpretuje dane zagadnienie. Ponieważ sądy niższej
instancji powinny się liczyć z wniesieniem przez strony kasacji i
rozstrzyganiem danej kwestii przez SN to starają się orzekać zgodnie z linią
orzeczniczą SN.
Pozdrawiam
Paweł Hajdys
h...@l...msk.pl
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
3. Data: 2002-10-07 23:36:22
Temat: Re: znaczenie juryzdykcji w prawodawstwie
Od: f...@p...onet.pl
> Witam!
>
> > Tomasz Wojciechowski <w...@w...pl> napisał(a):
> >
> > Prawo polskie precedensowym nie jest (jak np. Amerykanskie). Jakie wiec
> > znaczenie z formalnego punktu widzenia maja orzeczenia sadu najwyzszego?
>
> Jeżeli są odpowiedziami na pytania prawne sądów powszechnych to wiążą w danej
> konkretnej sprawie, w której zadano pytanie. W pozostałym zakresie są
> wskazówkami jak SN interpretuje dane zagadnienie. Ponieważ sądy niższej
> instancji powinny się liczyć z wniesieniem przez strony kasacji i
> rozstrzyganiem danej kwestii przez SN to starają się orzekać zgodnie z linią
> orzeczniczą SN.
no jednak nie nalezy zapominac o orzeczeniach SN wydawanych przed 1989 rokiem
zaraz przed tym jak konczyly sie kadencje sedziow i wowczas zapadaly orzeczenia
co najmniej dziwne,no ale sedzia tez czlowiek i chcial po prostu sie
przypodobac owczesnej wladzy
ale niektore orzeczenia SN sa bardzo kontrowersyjne,np orzeczenie SN co do
zmiany wspolnika w spolce cywilnej bez zawierania nowej umowy spolki
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2002-10-08 00:03:45
Temat: Re: znaczenie juryzdykcji w prawodawstwie
Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>
On Mon, 7 Oct 2002, Tomasz Wojciechowski wrote:
>+ Prawo polskie precedensowym nie jest (jak np. Amerykanskie). Jakie wiec
>+ znaczenie z formalnego punktu widzenia maja orzeczenia sadu najwyzszego?
Zastrzeżenia:
1. piszę z głowy czyli z niczego (nie mam zdrowia sprawdzic :])
2. piszę co wiem, a to nie to samo co "wiem co piszę".
Informacje:
SN ma kompetencje do rozstrzygania niektórych sporów prawnych
(nie wsyztskich, bo np. konstytucyjne rozstrzyga TK). Jest
do tego na pewno więcej niż jedna droga, w tym:
* zapytanie do SN, które kierują inne sądy; nie dam głowy
jakimi przesłankami dane sądy się muszą kierowac żeby spytać
SN o wykładnie; posługując się przykładem NSA ty wygląda
to tak:
- skład NSA ma wątpliwości w zakresie prawa administracyjnego,
podatkowego czy "czegoś w tej okolicy" - to zadaje pytanie
prawne rozszerzonemu składowi NSA;
- skład NSA ma wątpliwości które wykraczają *poza* domenę
administracyjną (np. do rozstrzygnięcia problemu podatkowego
potrzebna jest wykładnia KC) - zwraca się do SN
* skierowanie sprawy do SN przez uprawniony organ, zdaje się
że dróg tez jest kilka. Ostatnio taki przypadek miał miejsce
kiedy to RPO zaskarżył/apelował/wniósł kasację (nie bić, nie
pamiętam jaki to tryb, uczeni w piśmie może objaśnią :))
wobec wyroku Sądu Lustracyjnego - i SN nie tylko wyłożył
co i jak jest do kitu, ale również *wydał wyrok* (a nie
zawsze to robi !), do tego powoli i wyraźnie komentując
*rażącą obrazę prawa*
Tak BTW - to ostatnie pod rozwagę wszystkim którzy ostatnio
kolegę AB walcem zrównywali... (niezależnie od takich
i innych, moich i czyich, merytorycznych i niemerytorycznych
opinii o naszych ekspertach... !)
Acha - i wracając do meritum: ponieważ SN ma prawo w owych
trybach wydawać obowiązującą interpretacje prawa ("bo jak nie
to SN weźmie i zmieni wyrok") - to *każde* orzeczenie SN
jest traktowane jako hm... "przykład szkoleniowy co się stanie
w razie..." :)
Pozdrowienia, Gotfryd