s...@a...pl pisze:
> Czasami wystarczy przejrzeć komentarze i widać, że sprzedawca prowadzi
> działalność gospodarczą, czyli jest przedsiebiorcą. Sprzedaż
> zorganizowana, stały asortyment, prowadzona od dłuższego czasu. Jesli
> jest niezarejestrowana, nie zgłoszona w US i ZUS to kupujący w miarę
> łatwo bedzie w stanie przekonać sprzedawcę do przyznania kupujacemu
> racji. Może bowiem to być tańsze, niż zapłata przez sprzedawcę zaległego
> ZUS, PIT i VAT po zawiadomieniu tych instytucji przez kupujacego.
> Wówczas też to te instytucje udowodnią, że sprzedawca jest
> przedsiebiorcą i kupujacącego to wiele nie bedzie kosztować:)

W takiej sytuacji oczywiscie masz racje.

Aczkolwiek kiedys mi (osoba fizyczna), ktos tez chcial zwrocic to co
kupil na Allegro bo myslal ze tak mozna :)


--
Mithos

do góry

Mithos pisze:

> Uznac mozna rozne rzeczy, tyle ze nic z tego nie wynika. Pozniej trzeba
> jeszcze udowodnic, ze osoba X to przedsiebiorca, co moze juz takie
> proste nie byc (o kosztach nie wspominam).

Akurat w wypadku większości aukcji na Allegro wykazanie, że ktoś jest
przedsiębiorcą w rozumieniu art. 2 ust. 1 upnpn nie jest większym
problemem.

> Pewne uregulowania ustawy o ochronie niektorych praw konsumentow nie
> dotycza min. aukcji (a wiec takze Allegro).

Owszem w wypadku uonpk nie stosuje się przepisów o sprzedaży na
odległość jeżeli umowę zawarto w drodze licytacji, o tyle upnpn nie
pozbawia w tym wypadku konsumenta ochrony. Trzeba też pamiętać, że nie
wszystkie umowy zawarte przez Allegro zawierane są w drodze licytacji.
Przy kup teraz nie może być mowy o licytacji.

Co więcej w doktrynie pojawiają się głosy, że aukcje on-line w takiej
formie jaką prezentuje Allegro nie są aukcjami w takiej formie jaką
ustawodawca przewidział w KC. Ale to już spory czysto doktrynalne, na
godziny, jeżeli nie dni dyskusji.

Pozdrawiam,
Tomasz Klecor

--
Pingwinarium.pl - prawo nowych technologii
tel. +48 601 65 56 13

<!-- wiadomość podpisana elektronicznie -->

do góry

Użytkownik "Tomasz M. Klecor" <t...@w...pl> napisał
>
> <!-- wiadomość podpisana elektronicznie -->

Naprawdę?

do góry

Mithos pisze:
> Aczkolwiek kiedys mi (osoba fizyczna), ktos tez chcial zwrocic to co
> kupil na Allegro bo myslal ze tak mozna :)
>
No tak, ktoś gdzieś coś usłyszy, przerobi i później wychodzą różne bzdury.

Kiedyś na allegro ludzie powoływali się na bliżej
nieokreślone przepisy prawa Wspólnotowego zabraniające wszelkich
reklamacji.

Pozdrawiam,
TMK

--
Pingwinarium.pl - prawo nowych technologii
tel. +48 601 65 56 13

<!-- wiadomość podpisana elektronicznie -->

do góry

Alek pisze:
> Użytkownik "Tomasz M. Klecor" <t...@w...pl> napisał
>> <!-- wiadomość podpisana elektronicznie -->
>
> Naprawdę?
>
>
sygnatura idzie z automatu, taka sama jak dla maili :/ tak to jest jak
się konto grup konfiguruje w pośpiechu po przeinstalowaniu systemu :)

--
Pingwinarium.pl - prawo nowych technologii
tel. +48 601 65 56 13

do góry

Użytkownik "Mithos" <f...@a...pl> napisał
>
> Aczkolwiek kiedys mi (osoba fizyczna), ktos tez chcial zwrocic to co
> kupil na Allegro bo myslal ze tak mozna :)

Pewnie dał się otumanić żurnalistom. Dziś w którymś z mediów
słyszałem kategorycznie podaną informację, że jeśli nasz
prezent gwiazdkowy okazał się nietrafiony to mamy prawo oddać
go do sklepu a sprzedawca ma obowiązek zwrócić pieniądze.

do góry