-
1. Data: 2009-04-23 21:49:15
Temat: zmiana zeznan
Od: "Janek" <e...@p...wprost.pl>
witam
mam do szanownego grona grupowiczow kilka pytan
ale najpierw przedstawie sprawe.
Moj syn i jego kolega jechali razem autobusem.
wysiedli na przystanku i czekali na kolejny.obok lezala jakas torba
nagle podjechal do nich samochod i wysiadlo 2 policjanotow w cywilu
i ich zatrzymalo.
na posterunku ladnie wyjasniali ze to nie ich torba i ich zeznania byly
pisane jako swiadkow.jednakze mojego syna przesluchiwial jakis malo przyjemny
Pan ktory straszyl go ze go zamknie na 3 miesiace jak nie powie czyja to torba.
w prawdziwa wersje nie wierzyl.z jakis przyczyn moj syn (skonczyl niedawno 18 lat)
sie zalamal i powiedzial ze ta torba jest kolegi.
zmieniono temu koledze status z swiadka na oskarzonego ,on tez juz mial dosc 1
kontaktu z policja i w swietle ze kolega go wrabia i po przekonaniu przez
policjanow ze i tak sie nie wywinie poddal sie karze.niedawno dostal papiery i
zapowiada sie wysoki wyrok
jak sie tylko o sprawie dowiedzialem,wziolem mojego syna za fraki i zawiozlem na
policje zeby powiedzial prawde (skorygowal zesnanie),jednakze zostal tam
postraszony (ponownie) ze jak bedzie chcial zmienic zeznania to go posadza za
skladanie falszywych zeznan.
no i teraz dwoje sie i troje jak sobie poradzic z takim problemem
bo spac mi to nie daje ze cos takiego moglo sie nam przydarzyc
nigdy dziecku nie tlumaczylem takich spraw i teraz mam nauczke
teraz pytania czy faktycznie tak moze byc?
czy poddanie sie karze mozna odwolac czy jest juz za pozno minely 3tyg
mam nadzieje ze pomozecie
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2009-04-23 22:12:05
Temat: Re: zmiana zeznan
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Janek" <e...@p...wprost.pl> napisał w
wiadomości news:
> teraz pytania czy faktycznie tak moze byc?
> czy poddanie sie karze mozna odwolac czy jest juz za pozno minely 3tyg
> mam nadzieje ze pomozecie
Opcji że synuś robi z tata wariata, pod uwagę nie bierzesz?
Tak na pierwszy ogląd jest najbardziej prawdopodobna.
-
3. Data: 2009-04-23 22:38:41
Temat: Re: zmiana zeznan
Od: e...@p...wprost.pl
> Użytkownik "Janek" <e...@p...wprost.pl> napisał w
> wiadomości news:
>
> > teraz pytania czy faktycznie tak moze byc?
> > czy poddanie sie karze mozna odwolac czy jest juz za pozno minely 3tyg
> > mam nadzieje ze pomozecie
>
> Opcji że synuś robi z tata wariata, pod uwagę nie bierzesz?
> Tak na pierwszy ogląd jest najbardziej prawdopodobna.
>
no na poczatku tak myslalem
ale sa swiadkowie ze jednak mowi prawde (sasiadka)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2009-04-23 23:06:07
Temat: Re: zmiana zeznan
Od: animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>
Janek pisze:
> witam
> mam do szanownego grona grupowiczow kilka pytan
> ale najpierw przedstawie sprawe.
>
> Moj syn i jego kolega jechali razem autobusem.
> wysiedli na przystanku i czekali na kolejny.obok lezala jakas torba
> nagle podjechal do nich samochod i wysiadlo 2 policjanotow w cywilu
> i ich zatrzymalo.
>
> na posterunku ladnie wyjasniali ze to nie ich torba i ich zeznania byly
> pisane jako swiadkow.jednakze mojego syna przesluchiwial jakis malo przyjemny
> Pan ktory straszyl go ze go zamknie na 3 miesiace jak nie powie czyja to torba.
> w prawdziwa wersje nie wierzyl.z jakis przyczyn moj syn (skonczyl niedawno 18 lat)
> sie zalamal i powiedzial ze ta torba jest kolegi.
>
> zmieniono temu koledze status z swiadka na oskarzonego ,on tez juz mial dosc 1
> kontaktu z policja i w swietle ze kolega go wrabia i po przekonaniu przez
> policjanow ze i tak sie nie wywinie poddal sie karze.niedawno dostal papiery i
> zapowiada sie wysoki wyrok
>
> jak sie tylko o sprawie dowiedzialem,wziolem mojego syna za fraki i zawiozlem na
> policje zeby powiedzial prawde (skorygowal zesnanie),jednakze zostal tam
> postraszony (ponownie) ze jak bedzie chcial zmienic zeznania to go posadza za
> skladanie falszywych zeznan.
>
> no i teraz dwoje sie i troje jak sobie poradzic z takim problemem
> bo spac mi to nie daje ze cos takiego moglo sie nam przydarzyc
> nigdy dziecku nie tlumaczylem takich spraw i teraz mam nauczke
>
> teraz pytania czy faktycznie tak moze byc?
> czy poddanie sie karze mozna odwolac czy jest juz za pozno minely 3tyg
> mam nadzieje ze pomozecie
A co było w tej torbie? Jakies skarby?
Ja bym złożyła skargę do prokurtaora, że policjanci straszeniem i
szantażem wymusili na Twoim synu powiedzenie nieprawdy.
--
animka
-
5. Data: 2009-04-24 17:36:28
Temat: Re: zmiana zeznan
Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@N...o2.pl>
"animka" <a...@t...nie.ja.wp.pl> wrote
> Ja bym złożyła skargę do prokurtaora, że policjanci straszeniem i
> szantażem wymusili na Twoim synu powiedzenie nieprawdy.
A jak to udowodnisz?
-
6. Data: 2009-04-24 17:58:20
Temat: Re: zmiana zeznan
Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@N...o2.pl>
"Janek" <e...@p...wprost.pl> wrote
> wysiedli na przystanku i czekali na kolejny.obok lezala jakas torba
> nagle podjechal do nich samochod i wysiadlo 2 policjanotow w cywilu
> i ich zatrzymalo.
Dość dziwne, że taki zbieg okoliczności, nieprawdaż...? Samotna torba i w
dodatku jeszcze policja się nią interesowała (z góry wiedziała, że jest
podejrzana), a oni tak przypadkowo znaleźli się obok...? Skąd policjanci
mieli podejrzenia, tak losowo podjechali i sobie torbe skontrolowali?
Przecież to niemożliwe. Musiało coś być, być może jednak ten kolega czysty
nie był, a może i syn...
> w prawdziwa wersje nie wierzyl.z jakis przyczyn
No właśnie... wiesz co: na porządku dziennym są takie historyjki, że
gliniarze kontrolują ludków, którzy na ich widok odrzucają jakieś trefne
przedmioty, a potem wciskają prosto, że to nie ich tylko sobie leżały.
Nie będę oceniał czy tak było czy nie, ale wiedz, że takie sytuacje mają
miejsce i właśnie tak to _najczęsciej_ wygląda. Torby itp. w dodatku jakieś
trefne stosunkowo rzadko się walają po chodnikach, nie?
>zmieniono temu koledze status z swiadka na oskarzonego ,on >tez juz mial
>dosc 1
>kontaktu z policja i w swietle ze kolega go wrabia i po >przekonaniu przez
>policjanow ze i tak sie nie wywinie poddal sie karze
Był niewinny i się tak po prostu przyznał...? No i co powiedział o tej
zawartości, przecież też pewnie o to pytali, skąd, po co itd.
Nie sprawdzono tego(?)-nie wiemy, może jedna coś było na rzeczy.
Tak to po prostu wygląda, ta opcja jest o wiele bardziej prawdopodobna niż
zbieg okoliczności. Choć nie wiemy jak na prawdę było.
Może teraz syn został wyautowany ze środowiska za "kapowanie", i teraz za
wszelką cenę chce odzyskać twarz.
> jak sie tylko o sprawie dowiedzialem,wziolem mojego syna za fraki i
> zawiozlem na
> policje zeby powiedzial prawde (skorygowal zesnanie),jednakze zostal tam
> postraszony (ponownie) ze jak bedzie chcial zmienic zeznania to go posadza
> za
> skladanie falszywych zeznan.
No i niestety tak to wygląda. Skoro udowodnienie, że ktoś go zmusił do
zeznań nie jest możliwe to co mu zostaje...: Złożyć zawiadomienie o
popełnieniu przestępstwa przez samego siebie, w postaci fałszywych zeznań.
Tylko nie wiem, czy to coś zmieni teraz.
Co ta sąsiadka może zeznać, co potwierdzić? Bo tylko to moze być ostatnią
deską ratunku.
-
7. Data: 2009-04-27 19:03:44
Temat: Re: zmiana zeznan
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik <e...@p...wprost.pl> napisał w wiadomości
news:6929.00000221.49f0edf1@newsgate.onet.pl...
>> Użytkownik "Janek" <e...@p...wprost.pl> napisał w
>> wiadomości news:
>>> teraz pytania czy faktycznie tak moze byc?
>>> czy poddanie sie karze mozna odwolac czy jest juz za pozno minely 3tyg
>>> mam nadzieje ze pomozecie
>> Opcji że synuś robi z tata wariata, pod uwagę nie bierzesz?
>> Tak na pierwszy ogląd jest najbardziej prawdopodobna.
> no na poczatku tak myslalem
> ale sa swiadkowie ze jednak mowi prawde (sasiadka)
A co ta sąsiadka wnosi do sparwy? Widziała wcześniej tę torbę na
przystanku? jeśli tak zezna, to uratuje kumpla Twojego syna, ale syn zarzut
fałszywych zeznań usłyszy.