-
1. Data: 2004-12-04 19:04:59
Temat: zgrywam z własnej płyty audio na mp3, następnie sprzedaję to płytę...
Od: "dan (dj74)" <A...@m...stanowcze.NIE>
Witam,
mam takie oto pytanie:
zrobiłem sobie składankę mp3 z własnych płyt audio, na płycie jest 10
albumów. Teraz zamierzam sprzedać jedną z płyt, która została wcześniej
nagrana na płytkę z mp3. Załóżmy, że płytę sprzedałem
Czy dobrze rozumiem, że w tym momencie na płycie z mp3 mam jeden
nielegalnie posiadany album?
Czy tym samym cała płyta mp3 jest nielegalna? I powinienem sobie od nowa
nagrać te 9 albumów, których wersje audio posiadam, a starą płytkę mp3
wyrzucić?
--
pozdrawiam imię.nazwisko(wszystko_małymi_literami)@wp.pl
Daniel Jarosik
mój spór konsumencki z Auchan: pomocnik.com/klient/auchan
-
2. Data: 2004-12-04 19:21:54
Temat: Re: zgrywam z własnej płyty audio na mp3, następnie sprzedaję to płytę...
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "dan (dj74)"
<A...@m...stanowc
ze.NIE> napisał w
wiadomości news:cot1oe$b6$1@atlantis.news.tpi.pl...
W mojej ocenie sprzedaż tej płyty i tak nic nie zmienia. Twoja kompilacja i
tak jest poniekąd nielegalna. Z tym, ze dokąd jej nie będziesz sprzedawał,
to moim zdaniem ściganiu to nie podlega.
-
3. Data: 2004-12-04 22:25:21
Temat: Re: zgrywam z własnej płyty audio na mp3, następnie sprzedaję to płytę...
Od: "Bartek Gliniecki" <e...@n...pl>
Robert Tomasik wyskrobał(a):
> W mojej ocenie sprzedaż tej płyty i tak nic nie zmienia. Twoja kompilacja
> i tak jest poniekąd nielegalna.
Dlaczego? MP3 na własny użytek (ze swoich płyt) robić można AFAIK.
> Z tym, ze dokąd jej nie będziesz sprzedawał, to moim zdaniem ściganiu to
> nie > podlega.
No to jak? Jest nielegalna i nie podlega ściganiu? Widzę sprzeczność, chyba
że opierasz rozumowanie na niskiej szkodliwości.
--
Bartek Gliniecki
[ Na kłopoty z Outlook Express... --> http://republika.pl/gliniecki ]
[ email: jak potrzebujesz, to spytaj .:::::::::::::. GG: tak samo ]
-
4. Data: 2004-12-04 22:35:38
Temat: Re: zgrywam z własnej płyty audio na mp3, następnie sprzedaję to płytę...
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Bartek Gliniecki" <e...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cotdgb$obm$1@news.onet.pl...
> Dlaczego? MP3 na własny użytek (ze swoich płyt) robić można AFAIK.
Nie można, bo to jest kopiowanie.
>
> No to jak? Jest nielegalna i nie podlega ściganiu? Widzę sprzeczność,
chyba
> że opierasz rozumowanie na niskiej szkodliwości.
Opieram na praktyce. Jak dotąd żadna organizacja zbiorowego zarządzania
prawami autorskimi w takim wypadku nie złożyła wniosku o ściganie. Głównie z
tego powodu, że mogło by się okazać, ze nie do końca mają rację. Bo swego
czasu się połakomili i dostają tantiemy od magnetofonów i innego tego typu
sprzętu.
Tak wiec dokąd gość nie zacznie tym handlować, to są znikome szanse, ze
ktokolwiek się tym będzie interesował. Bo nie wiem, czy w Polsce jest bodaj
jedna osoba, która chociaż raz tego "przestępstwa" nie popełniła.
-
5. Data: 2004-12-05 09:03:35
Temat: Re: zgrywam z własnej płyty audio na mp3, następnie sprzedaję to płytę...
Od: "teleron" <t...@w...pl>
czy w Polsce jest bodaj
> jedna osoba, która chociaż raz tego "przestępstwa" nie popełniła.
>
nie róbmy paranoi
w cenie czystej kasety lub płyty zawarta jest tantiema
i na własny użytek możesz nagrywać co ci się podoba
nawet własne utwory, za to też płacisz i to jest kur....o
T
-
6. Data: 2004-12-05 10:04:50
Temat: Re: zgrywam z własnej płyty audio na mp3, następnie sprzedaję to płytę...
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "teleron" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:couit7$iad$1@atlantis.news.tpi.pl...
> nie róbmy paranoi
> w cenie czystej kasety lub płyty zawarta jest tantiema
> i na własny użytek możesz nagrywać co ci się podoba
> nawet własne utwory, za to też płacisz i to jest kur....o
Jestem dokładnie takiego samego zdania, co Ty. Obecnie prowadzoną nagonką
dochodzimy do paranoi. Zobacz, o co goście na grupie zaczynają pytać.
-
7. Data: 2004-12-05 10:29:42
Temat: Re: zgrywam z własnej płyty audio na mp3, następnie sprzedaję to płytę...
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
> W mojej ocenie sprzedaż tej płyty i tak nic nie zmienia. Twoja
kompilacja i
> tak jest poniekąd nielegalna.
dlaczego, przeciez mozna sobie skladanki porobic. Wykonuje jedna kopie
na swoj uzytek.
Z tym, ze dokąd jej nie będziesz sprzedawał,
> to moim zdaniem ściganiu to nie podlega.
>
a to nie jest piractwo?
P.
-
8. Data: 2004-12-05 18:30:54
Temat: Re: zgrywam z własnej płyty audio na mp3, następnie sprzedaję to płytę...
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Przemek R."
<p...@t...gazeta.
pl> napisał w wiadomości
news:counum$95$1@inews.gazeta.pl...
> dlaczego, przeciez mozna sobie skladanki porobic. Wykonuje jedna kopie
> na swoj uzytek.
Znajdź podstawę prawną dla tej jednej kopii.
-
9. Data: 2004-12-05 19:20:35
Temat: Re: zgrywam z własnej płyty audio na mp3, następnie sprzedaję to płytę...
Od: "teleron" <t...@w...pl>
> Jestem dokładnie takiego samego zdania, co Ty. Obecnie prowadzoną nagonką
> dochodzimy do paranoi. Zobacz, o co goście na grupie zaczynają pytać.
>
wiem widzę i włos się jeży.
a mp3 to słowo klucz do złego
kiedyś ktoś nagrywał zwykłą kasetę to nawet do głowy mu nie przyszło że
grzeszy.
a co za różnica czy zapis analogowy czy cyfrowy?
a to wszystko robota sprzedajnych wyrobników M$ i marketing
a ktoś już kiedyś powiedział że nawet największe bzdura
powtarzana wystarczająco często staje się prawdą.
mamy tu żelazny przykład a niektórzy nawet potrafią to uzasadnić jakimś
prawem.
jak za dawnych czasów Adolfa H.
/też było stosowne prawo, tylko do innych zadań/
T
ps.
czekam na posta w którym ktoś się zapyta
czy może oglądać tv z kolegami przy wódce.
w końcu abonament płaci tylko za siebie
a i film pewnie poprawia atmosferę spotkania
więc czemu by nie zapłacić stosownej tantiemki.
ze sklepami już mamy precedens więc pora pójść dalej.
-
10. Data: 2004-12-06 02:30:21
Temat: Re: zgrywam z własnej płyty audio na mp3, następnie sprzedaję to płytę...
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
teleron wrote:
> czekam na posta w którym ktoś się zapyta
> czy może oglądać tv z kolegami przy wódce.
> w końcu abonament płaci tylko za siebie
> a i film pewnie poprawia atmosferę spotkania
> więc czemu by nie zapłacić stosownej tantiemki.
> ze sklepami już mamy precedens więc pora pójść dalej.
Ha! A jak nastawisz za głośno muzykę i słychać choć trochę za Twoim
lokalem - to już jest publiczne odtwarzanie jak w pysk dał!
Obawiam się, że gdyby to byli koledzy 'dopiero co poznani' to gdyby ktoś
się uparł i stać by go było na dobrego prawnika, to miałbyś przerypane ;)
A jak na razie utrzymuje się status quo i póki nie kupujesz u handlarzy
oraz sam nie handlujesz - możesz bezkarnie łamać prawo.
I tak idiotyczne przepisy, obchodzone przez życie, prowadzą do
lekceważenia prawa jako takiego...