-
11. Data: 2012-02-02 19:47:02
Temat: Re: zdjęcie z fotoradaru - tylko w sądzie
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 2/2/2012 1:29 PM, maruda wrote:
> W dniu 2012-02-02 19:50, witek pisze:
>
>> tym czasie. Bo to ze to twoj samochod i ty jestes wlascicielem nie ulega
>> watpliwosci.
>
> Nie, żebym z Tobą polemizował, bo to dość skrupulatnie (choć z lukami)
> wypunktowałeś, ale sobie dywaguję...
>
> Czy z całą pewnością? Czy sprawdzono numery nadwozia i ich
> autentyczność? Czy przypadkiem nie mogło wchodzić w grę, że np. ktoś
> namazał sobie na tablicy pastą do butów z "3" "8" żeby Ci zrobić psikusa
> albo w ogóle całą tablicę wymalował sobie na papierze?
>
> Wiem, że najpewniej "sąd da wiarę oskarżeniu wniesionemu przez dzielną
> Straż Miejsko-Gminną", co tylko dowodzi jakim ogryzkiem jest nasze
> "lewo" i jego wymiar.
>
Ale to są już wyjątkowe sytuacje, ktore oczywiscie moga sie zdazyc.
Przerabial to moj znajomy, którego samochod (kolor, marka, rejestracja
sie zgadzala) zwial ze stacji benzynowej bez placenia.
Problem w tym, ze on w tym czasie tym samochodem byl w zupełnie innym
miejscu. Tylko jak tu udowodnic, ze nie jest sie wielbłądem.
Nie ma idelanego prawa i wrobic kogos zawsze sie da.
-
12. Data: 2012-02-02 19:48:36
Temat: Re: zdjęcie z fotoradaru - tylko w sądzie
Od: 'Tom N' <n...@2...dyndns.org.invalid>
maruda w <news:jgeo65$nu0$1@inews.gazeta.pl>:
> W dniu 2012-02-02 19:50, witek pisze:
>> tym czasie. Bo to ze to twoj samochod i ty jestes wlascicielem nie ulega
>> watpliwosci.
> Nie, żebym z Tobą polemizował, bo to dość skrupulatnie (choć z lukami)
Z lukami? Opisał się na podstawie swoich domysłów -- SM proponuje opcję nie
wskazujesz i przyjmujesz mandat za niewskazanie -- do znalezienia w 10
sekund w google jakie to przepiękne druki przysyłają.
A ostatnio w /prasie/ tak donoszą:
<http://wiadomosci.onet.pl/kraj/kierowcy-unikna-mand
atow-jest-luka-w-prawie,1,5013528,wiadomosc.html>
--
Tomasz Nycz
-
13. Data: 2012-02-02 22:43:43
Temat: Re: zdjęcie z fotoradaru - tylko w sądzie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości
news:jge1bh$mup$2@node2.news.atman.pl...
> Dnia 2012-02-02 09:23, Użytkownik Robert Tomasik napisał:
>
>>>> 2. zakładając że sprawa trafia do sądu, czy mam realną możliwość
>>>> zapoznania się z tymi zdjęciami *przed* rozprawą?>
>>> a to juz pytanie do specow od KPW.
>>>
>> Jako obwiniony ma wgląd w akta postępowania. Pytanie, cow nich bedzie.
>> Bo jeśli to będzie wniosek o ukaranie za niewskazanie kierującego, no to
>> zdjęcia być nie musi. Jak sie tak zastanowię, to najlepszym sposobem
>> będzie wskazanie jako kierujacego siebie i odmowa przyjęcia mandatu,
>> wobec faktu, że nie jest sie epwnym, czy jest się sparwcą wykroczenia.
>> No i teraz to ITD bedzie sobie musiało przeprowadzić czynności do
>> wniiosku o ukaranie.
>
> Jak fotka jest z sąsiedniej wioski to żaden problem pojechać
> do sądu, jak jest z drugiego końca kraju to taniej, wygodniej
> i szybciej będzie zapłacić bez kombinowania.
Tylko czemu zakładasz z góry, ze ma zamiar kombinować?
-
14. Data: 2012-02-02 23:04:42
Temat: Re: zdjęcie z fotoradaru - tylko w sądzie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:jgelsq$gtu$18@inews.gazeta.pl...
> On 2/2/2012 10:57 AM, mvoicem wrote:
>>
>> Nigdy mnie jeszcze fotoradar nie cyknął, więc doświadczenia w tym nie
>> mam.
>>
>> Jak to wygląda, powiedzmy że mieszkam w Poznaniu a przychodzi mi coś z
>> Warszawy albo Szczecina.
>>
>> Co dostaję do skrzynki? Propozycję przyjęcia mandatu? (ITD może
>> wystawiać mandaty?) czy od razu wezwanie do sądu?
>>
> Nie wiem jak ITD, pewnie tak samo jak policja.
> Mnie też nie cyknął, ale powiem ci co tam powinno być, bo z tym co jest
> różnie bywa. Czasami takie pierdoły, że głowa boli.
>
> Po pierwsze to oni po za numerem pojazdu i właścicielem pojazdu nie
> wiedzą jeszcze kto popełnił wykroczenie. Bo właściciel to nie to samo co
> kierujący w tym czasie.
>
> Wiec pierwsze pytanie jest czy się przynajesz, że to ty popełniłeś
> wykroczenie opisane w tej opowiesci.
>
> i na wyrost ta opowiesc jest rowniez mandatem o ile sie przyznasz, że to
> ty i ze akceptujesz przyjecie mandatu. Wowczas sprawa się konczy. Punkty
> karne na twoje konto, gotowka na ich.
>
> wersja druga. przyznajesz sie, że to ty kierowałeś, ale odmawiasz
> przyjecia mandatu. Wowczas maja sprawce (ciebie) i kierują sprawę do sądu
> w związku z odmową przyjecia przez ciebie mandatu. koniec wersji drugiej.
>
> wersja trzecia (z podpunktami).
> nie przyznajesz sie do popełnienia wykroczenia. wowczas oczywiscie
> wystawiony mandat w tej opowiesci nie ma racji bytu bo nie mogą ukarac
> osoby trzeciej. ale jednoczescie zgodnie z par 78.4 PORD jestes jako
> wlasiciel zobowiazany do podania informacji komu powierzyles samochod w
> tym czasie. Bo to ze to twoj samochod i ty jestes wlascicielem nie ulega
> watpliwosci.
> a) Jak podasz komu dales samochod. sprawa sie konczy. wykroczenia nie
> popelniles, bo cie tam nie bylo, a obowiazek z art 78.4 wypelniles.
> cala zabawa zaczyna sie jak im takiej informacji nie udzielisz lub
> odmowisz udzielenia.
> b) Jak odmowisz udzielenia to sprawa jest jasna. w nastepnym poleconym
> dostaniesz mandat z art 97 kodeksu wykroczen w zwiazku z art 78.4 PORD.
> to jest mandat za odmowe udzielenia informacji. puntkow na twoim koncie
> brak, kasa na ich koncie jest.
>
> c) brak odpowiedzi, czyli ich olałeś. mandatu ci wystawic nie moga, bo
> formalnie odmowy nie ma, ale mogą skierować sprawe do sądu, abys takiej
> odpowiedzi udzielił. dopiero jak sąd olejesz to albo cie doprowadzą siłą,
> albo w sądzie jawnie odmowisz. I sąd ci dokopie. Albo i nie.
>
>
> koniec opowiesci.
>
Pozornie wyczerpałeś wszystkie mozlwiości, ale tylko pozornie.
wersja czwarta: Właścicieli jest kilku i każdy z nich stwierdza, ze pojazdu
nikomu nie użyczał, ale nie wie, czy drugi współwłaściciel tego nie zrobił.
wersja piąta: Każdy ze współwłaścicieli twierdzi, ze jechał pojazdem, a
przecież jechać mógł tylko jeden :-)
wersja szósta: Właściciel wskazuje, że samochód użyczył jakiejś osobie
wziętej z nagrobka (która nie dawno zmarła). No i teraz pasuje obejrzeć
zdjęcie z fotoradaru i porównać z nieboszczykiem. Tyle, ze ja nie bedzie
pasowało, to mamy dalej problem, bo nieboszczyka cieżko ukarać za
niewskazanie osoby, któej użyczył pojazd.
wersja siódma: Właściciel wskazuje obywatela odległego państwa o jakis tam
personaliach.
wersja dziewiąta: Właściciel samochodu wskazuje jako kierującego osobę,
która zaprzecza, by kierowała pojazdem i zaprzecza, by go komuś użyczała.
>>
>> Pytający pyta się czysto teoretycznie. Jeżeli zajdzie okoliczność
>> bliższego spotkania z fotoradarem, to czy ma *realną* możliwość przed
>> rozprawą się z tym zapoznać, czy też raczej jest to możliwość
>> iluzoryczna?
>
> powiem ci, ze nie wiem ale wygląda to tak.
>
> bo jak sie nie przyznałeś to sprawa w ogole nie toczy sie o przekroczenie
> predkosci tylko o odmowe wlasciciela pojazdu udzielenia informacji komu
> dal samochod.
Włąściciel może twierdzić, że samochodu nikomu nie użyczał, ale wykroczenia
sobie nie przypomina.
> Do tego zadne zdjecie nie jest potrzebne. Urzad ma prawo zapytac sie a
> taka informacje w kazdej chwili i o kazda chwile i nie musi miec zadnego
> zdjecia, ani zadnego wykroczenia, zeby to zrobic.
> Wystarczy, ze do akt dołączą treść pisma, ze sie o to ciebie pytali a ty
> odpowiedzi nie udzieliłeś. Wiec żadnego zdjecia w ogole w aktach sprawy
> nie musi byc.
> Czy go potem na rozprawie wyciągną to ich sprawa, ale formalnie w ogole
> nie musza.
>
> jesli sprawa toczy sie bo sie przynales, ale odmowiles przyjecia mandatu,
> to po co im zdjecie skoro juz sie przynales, ze to ty.
Mozna podnieść argument, ze to mógł być samochód z fałśzywymi tablicami
rejestracyjnymi przykładowo.
> Tutaj mozesz jedynie kwestionowac wysokosc mandatu, wowczas oni musza
> dorzucic jakis argument o ile tą prędkość przekroczyłeś. i zwykle bedzie
> to wlasnie zdjecie, bo nic innego pewnie nie maja.
>
> teraz fachowcy od KPW niech ci powiedzą, czy takie zdjecie jako dowod
> mozna dorzucic w trakcie rozprawy, czy musi sie znalezc w aktach zanim
> sprawa sie zacznie i potem dorzucic juz nic extra nie można.
>
> Inna sprawa, ze zwykle taka rozprawa odbywa sie, zanim ty sie cokolwiek o
> niej dowiesz, a do domu dostajesz juz zywkle wyrok od ktorego mozesz sie
> odwołać.
Tyle, że masz prawo zapoznać się wówczas z aktami.
>
>>
>> Jeżeli sąd jest daleko - można się zapoznać z aktami na odległość?
>>
> j.w. fachowcow od KPW pytaj czy sad na twoje żadanie ma obowiazek
> przesłać ci kopie akt, czy mozes zapoznac sie z nimi tylko na miejscu.
Tylko na miejscu.
> Na odległość z definicji to ty co najwyzej z trescia wezwania do sądu
> mozesz zapoznac. :)
>
Można jeszcze zlecić obronę miejscowemu adwokatowi. Da sie to na odległość
zrobić i on moze sie z aktami zapoznać, a nawet wziąć odpis niektórych
kart - czyli przykladowo tego zdjęcia.
-
15. Data: 2012-02-02 23:05:33
Temat: Re: zdjęcie z fotoradaru - tylko w sądzie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "maruda" <m...@n...com> napisał w wiadomości
news:jgeo65$nu0$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 2012-02-02 19:50, witek pisze:
>
>> tym czasie. Bo to ze to twoj samochod i ty jestes wlascicielem nie ulega
>> watpliwosci.
>
> Nie, żebym z Tobą polemizował, bo to dość skrupulatnie (choć z lukami)
> wypunktowałeś, ale sobie dywaguję...
>
> Czy z całą pewnością? Czy sprawdzono numery nadwozia i ich autentyczność?
> Czy przypadkiem nie mogło wchodzić w grę, że np. ktoś namazał sobie na
> tablicy pastą do butów z "3" "8" żeby Ci zrobić psikusa albo w ogóle całą
> tablicę wymalował sobie na papierze?
>
> Wiem, że najpewniej "sąd da wiarę oskarżeniu wniesionemu przez dzielną
> Straż Miejsko-Gminną", co tylko dowodzi jakim ogryzkiem jest nasze "lewo"
> i jego wymiar.
Proces nakazowy ma to do siebie, ze mozesz podnieść, ze ne jesteś sparwą i
bedzie Ci trzeba udowodnić winę.
-
16. Data: 2012-02-02 23:06:59
Temat: Re: zdjęcie z fotoradaru - tylko w sądzie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:jgep7m$gtu$21@inews.gazeta.pl...
> On 2/2/2012 1:29 PM, maruda wrote:
>> W dniu 2012-02-02 19:50, witek pisze:
>>
>>> tym czasie. Bo to ze to twoj samochod i ty jestes wlascicielem nie
>>> ulega
>>> watpliwosci.
>>
>> Nie, żebym z Tobą polemizował, bo to dość skrupulatnie (choć z lukami)
>> wypunktowałeś, ale sobie dywaguję...
>>
>> Czy z całą pewnością? Czy sprawdzono numery nadwozia i ich
>> autentyczność? Czy przypadkiem nie mogło wchodzić w grę, że np. ktoś
>> namazał sobie na tablicy pastą do butów z "3" "8" żeby Ci zrobić psikusa
>> albo w ogóle całą tablicę wymalował sobie na papierze?
>>
>> Wiem, że najpewniej "sąd da wiarę oskarżeniu wniesionemu przez dzielną
>> Straż Miejsko-Gminną", co tylko dowodzi jakim ogryzkiem jest nasze
>> "lewo" i jego wymiar.
>>
>
> Ale to są już wyjątkowe sytuacje, ktore oczywiscie moga sie zdazyc.
>
> Przerabial to moj znajomy, którego samochod (kolor, marka, rejestracja
> sie zgadzala) zwial ze stacji benzynowej bez placenia.
>
> Problem w tym, ze on w tym czasie tym samochodem byl w zupełnie innym
> miejscu. Tylko jak tu udowodnic, ze nie jest sie wielbłądem.
Wskazać to miejsce. Teraz na co drugim słupie ejst jakaś kamera. Jak sie
okaże, ze jego samochó był gdzie indziej, to organ będzie miał problem i
tyle.
-
17. Data: 2012-02-02 23:10:08
Temat: Re: zdjęcie z fotoradaru - tylko w sądzie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "'Tom N'" <n...@2...dyndns.org.invalid> napisał w
wiadomości news:120202.204836.psp.382@int.dyndns.org.invalid...
> maruda w <news:jgeo65$nu0$1@inews.gazeta.pl>:
>
>> W dniu 2012-02-02 19:50, witek pisze:
>
>>> tym czasie. Bo to ze to twoj samochod i ty jestes wlascicielem nie
>>> ulega
>>> watpliwosci.
>
>> Nie, żebym z Tobą polemizował, bo to dość skrupulatnie (choć z lukami)
>
> Z lukami? Opisał się na podstawie swoich domysłów -- SM proponuje opcję
> nie
> wskazujesz i przyjmujesz mandat za niewskazanie -- do znalezienia w 10
> sekund w google jakie to przepiękne druki przysyłają.
>
> A ostatnio w /prasie/ tak donoszą:
> <http://wiadomosci.onet.pl/kraj/kierowcy-unikna-mand
atow-jest-luka-w-prawie,1,5013528,wiadomosc.html>
Tylko, że ta prasa jest niedoinformowana. PESEL STraż Miejscka dostaje z
CEPiK-u. O numer NIP-u mogą sie zwrócić do Naczelnika Urzędu Skarbowego,
choć od tego roku co do zasady dla osoby fizycznej PESEL jest nuemrem
identyfikacji podatkowej. Największym problemem jest wykształcenie.
Faktycznie w druku jest taka rubryka, ale można wpisać "nie ustalono" i sąd
nie odsyła.
-
18. Data: 2012-02-02 23:41:46
Temat: Re: zdjęcie z fotoradaru - tylko w sądzie
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
Dnia 2012-02-02 23:43, Użytkownik Robert Tomasik napisał:
>>> Jako obwiniony ma wgląd w akta postępowania. Pytanie, cow nich
>>> bedzie. Bo jeśli to będzie wniosek o ukaranie za niewskazanie
>>> kierującego, no to zdjęcia być nie musi. Jak sie tak zastanowię, to
>>> najlepszym sposobem będzie wskazanie jako kierujacego siebie i odmowa
>>> przyjęcia mandatu, wobec faktu, że nie jest sie epwnym, czy jest się
>>> sparwcą wykroczenia. No i teraz to ITD bedzie sobie musiało
>>> przeprowadzić czynności do wniiosku o ukaranie.
>>
>> Jak fotka jest z sąsiedniej wioski to żaden problem pojechać
>> do sądu, jak jest z drugiego końca kraju to taniej, wygodniej
>> i szybciej będzie zapłacić bez kombinowania.
>
> Tylko czemu zakładasz z góry, ze ma zamiar kombinować?
Jakby nie chciał to by zapłacił mandat i nie pytał.
Pozdrawiam
-
19. Data: 2012-02-02 23:54:15
Temat: Re: zdjęcie z fotoradaru - tylko w sądzie
Od: "Moon" <m...@y...com>
witek wrote:
> On 2/1/2012 6:16 PM, Moon wrote:
>> mvoicem wrote:
>>> http://www.rp.pl/artykul/69118,804723-Tylko-w-sadzie
-zobaczymy-zdjecie-z-fotoradardu.html:
>>>
>>>
>>> "Inspekcja Transportu Drogowego, która od ponad pół roku zarządza
>>> fotoradarami, nie wysyła do kierowców zdjęć - podało RMF FM
>>>
>>> Aby udowodnić, że to nie my prowadziliśmy auto, któremu fotoradar
>>> zrobił zdjęcie musimy odwołać się do sądu."
>>
>> I to jest właśnie takie semi-faszystowskie rozwiązanie.
>> Ktoś ci coś zarzuca, macha ci mandatem przed nosem, ale dupy nie
>> ruszy, żeby pokazać dowód!
>
> Alez wcale nie musisz go przyjmowac.
> Wowczas ci dowod pokaze.
ależ oczywiście.
a potem zapieprzaj 1000 kilometrów na jakieś kabaretowe rozprawy.
weź, nie rozśmieszaj mnie.
w Polsce hotele i benzyna nie są za darmo.
moon
-
20. Data: 2012-02-03 00:21:47
Temat: Re: zdjęcie z fotoradaru - tylko w sądzie
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 2/2/2012 5:54 PM, Moon wrote:
> witek wrote:
>> On 2/1/2012 6:16 PM, Moon wrote:
>>> mvoicem wrote:
>>>> http://www.rp.pl/artykul/69118,804723-Tylko-w-sadzie
-zobaczymy-zdjecie-z-fotoradardu.html:
>>>>
>>>>
>>>>
>>>> "Inspekcja Transportu Drogowego, która od ponad pół roku zarządza
>>>> fotoradarami, nie wysyła do kierowców zdjęć - podało RMF FM
>>>>
>>>> Aby udowodnić, że to nie my prowadziliśmy auto, któremu fotoradar
>>>> zrobił zdjęcie musimy odwołać się do sądu."
>>>
>>> I to jest właśnie takie semi-faszystowskie rozwiązanie.
>>> Ktoś ci coś zarzuca, macha ci mandatem przed nosem, ale dupy nie
>>> ruszy, żeby pokazać dowód!
>>
>> Alez wcale nie musisz go przyjmowac.
>> Wowczas ci dowod pokaze.
>
> ależ oczywiście.
> a potem zapieprzaj 1000 kilometrów na jakieś kabaretowe rozprawy.
> weź, nie rozśmieszaj mnie.
> w Polsce hotele i benzyna nie są za darmo.
>
coś za coś.
wybór nalezy do ciebie.