-
51. Data: 2005-09-19 15:16:49
Temat: Re: zdjecia z fotoradaru
Od: kam <#k...@w...pl#>
poreba napisał(a):
> Właściciel ma obowiązek wskazać komu powierzył pojazd.
> Jeżeli nie dopełni tego obowiązku podlega karze.
Pod warunkiem że jego czyn będzie zawiniony...
> To się brak nadzoru bodajże nazywa. I taka odpowiedzialność karna
> kierowników jednostek jak najbardziej istnieje, np. w prawie ochrony
> środowiska.
Jak brzmi przepis karny?
KG
-
52. Data: 2005-09-19 15:17:22
Temat: Re: zdjecia z fotoradaru
Od: kam <#k...@w...pl#>
Johnson napisał(a):
> To inna okoliczność. Ja cały czas myślę o tłumaczeniu zapomniałem i nie
> prowadziłem ewidencji.
chyba coś innego czytałem :)
KG
-
53. Data: 2005-09-19 15:30:11
Temat: Re: zdjecia z fotoradaru
Od: "yark" <a...@o...pl>
>
> Więc zapewniam cię że policja w takich wypadkach kieruje sprawy do sądu,
> bo widziałem wyroki skazujące.
>
no to Critu mial pecha, bo Twoje zapewnienia na nic sie zdaly. jemu nie
skierowali wniosku. a i Robert Tomasik staje za argunmentacja Critu:-))).
pozdrawiam
-
54. Data: 2005-09-19 15:34:13
Temat: Re: zdjecia z fotoradaru
Od: Johnson <j...@n...pl>
kam napisał(a):
>
>> To inna okoliczność. Ja cały czas myślę o tłumaczeniu zapomniałem i
>> nie prowadziłem ewidencji.
>
>
> chyba coś innego czytałem :)
>
Dobra poprzednio byłem zbyt kategoryczny ;)
Ale nadal twierdze że samo twierdzenie zapomniałem nie wystarczy.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."
-
55. Data: 2005-09-19 15:35:31
Temat: Re: zdjecia z fotoradaru
Od: Johnson <j...@n...pl>
yark napisał(a):
>
> no to Critu mial pecha, bo Twoje zapewnienia na nic sie zdaly. jemu nie
> skierowali wniosku. a i Robert Tomasik staje za argunmentacja Critu:-))).
Chyba miał szczęście raczej. Może też być tak że w różnych okręgach jest
różna praktyka.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."
-
56. Data: 2005-09-19 15:37:25
Temat: Re: zdjecia z fotoradaru
Od: Johnson <j...@n...pl>
kam napisał(a):
>
> Ale ja się zgadzam że niepodjęcie działań będzie winą. Kwestionuję tylko
> że: "Nie wskazuje z jakiegokolwiek powodu = popełnia wykroczenie".
> Chyba już to pisałem? :)
Dobra, przyznaje że zdanie jest zbyt kategoryczne ;)
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."
-
57. Data: 2005-09-19 15:58:05
Temat: Re: zdjecia z fotoradaru
Od: kam <#k...@w...pl#>
Johnson napisał(a):
> Ale nadal twierdze że samo twierdzenie zapomniałem nie wystarczy.
A to się zgadzam :)
KG
-
58. Data: 2005-09-19 21:20:21
Temat: Re: zdjecia z fotoradaru
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
yark wrote:
>>Ja myślę że by cię skazał, a wyrok by został utrzymany w mocy. Ale można
>>to sprawdzić tylko doświadczalnie. Spróbuj przy najbliższej okazji.
>
> ja juz nie musze. sprawdzil to Critu /patrz jego post/- i nic mu nie
> zrobiono.
I co? Wierzysz tej popierdułce, która nawet pisać poprawnie nie umie?
--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)
-
59. Data: 2005-09-20 07:33:54
Temat: Re: zdjecia z fotoradaru
Od: Critu <k...@w...pl>
Johnson napisał(a):
> yark napisał(a):
>
>>
>> no to Critu mial pecha, bo Twoje zapewnienia na nic sie zdaly. jemu
>> nie skierowali wniosku. a i Robert Tomasik staje za argunmentacja
>> Critu:-))).
>
>
> Chyba miał szczęście raczej. Może też być tak że w różnych okręgach jest
> różna praktyka.
>
Pewnie tak jest, ale nie zmienia to faktu, że nigdy nie zdobędą dowodu
na to kto popełnił wykroczenie.
-
60. Data: 2005-09-20 07:36:57
Temat: Re: zdjecia z fotoradaru
Od: Critu <k...@w...pl>
Robert Tomasik napisał(a):
> Użytkownik "Critu" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:dglmrp$3me$1@eol.ab-byd.edu.pl...
>
>
>
>>Mineł juz ok rok od mojej wizyty
>>na komendzie a ja dalej czekam na rozprawę :)
>
>
> No to jeszcze około roku pozostało do przedawnienia.
>
Nie rok, tylko pół, bo wezwanie na komendę dostałem pół roku po
zdarzeniu. Ale ja cierpliwie czeka :)
zdarzenie miało miejsce w maju 2004r