-
1. Data: 2004-04-23 09:40:22
Temat: zbiorka pieniedzy-podejrzenie wyludzenia
Od: "marek rogowski" <m...@W...gazeta.pl>
od jakiegos czasu w pewnym miescie na polnocy organizowana jest zbiorka
pieniedzy dla chorego dziecka. na forum dyskusyjnym pojawily sie posty z
prosba o pomoc. zaangazowanych w zbiorke jest sporo osob, czesc z nich
wplacila pieniadze. postawa ojca dziecka budzi jednak nasze watpliwosci. nie
przedstawia zadnych dokumentow dot. kwoty jaka uzbieral, miga sie od
umieszczania tego na stronie dziwczynki. ponadto- pieniadze zbieral na
eczenie, a jak sie pozniej okazalo, dziewczynka leczona jest za publiczne
pieniadze. zmieniel wiec wersje na rehabilitacje. mamy powazne obawy, ze ktos
wyludza od tych ludzi pieniadze. i stad pytanie- czy i na jakiej podstawie
moge to zglosic w prokuraturze. serdeczne dzieki za odpowiedz:)
pozdrawiam, milego dnia.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2004-04-23 13:16:21
Temat: Re: zbiorka pieniedzy-podejrzenie wyludzenia
Od: "Brenda" <b...@w...pl>
Witam!
Nie jestem prawnikiem ale pracuję w Organizacji, która pomaga rodzicom min w
zbiórkach na leczenie.
Przed podjęciem działań uważam, że należy sprawdzić dokladnie sprawę.
czyli np na jakie konto są dokonywane wpłaty ( Fundacji czy Stowarzyszenia a
moze na prywatne rodziców)
To ,że rodzic nie ujawnia wysokości zebranych środków może oznaczać, że
organizacja nie poinformowala go ile zostalo pozyskanch środków
rodzic wiec nie jest w stanie zamieścić takich informacji na stronie www.
Poza tym jeśli zmienił w apelu, że potrzebuje środki tylko na rehabilitacje
( to też leczenie) to dobrze o nim świadczy. Oznacza to, że na pozostałe
koszty pozyskał środki a brakuje mu jedynie pieniędzy na rehabilitacje.
Nie rozumiem dlaczego nie skontaktuje sie Pan z Organizacją, ktora nadzoruje
zbiórkę. Organizacja jest zobowiązana aby poinformować zainteresowanych o
stanie konta chorego i ewentualnie przesłać dokumenty medyczne, na prośbę
darczyńcy jest zobowiązana także udokumentować dokonane wpłaty na podstawie
rachunków, raportów z operacji itd
Nie znam sprawy ale prosze pochopnie nie podejmowac tak drastycznych
działań. To nie wymaga wiele czasu, aby sprawdzić dokładnie sprawę.
Jesli potrzebuje Pan jakiś wskazówek prosze sie ze mną skontaktować.
Brenda
www.fsr.w.interia.pl
zapraszam do przeczytania artykułu na stronie:
http://www.fsr.w.interia.pl/foto.html?krystianprasa1
max
"marek rogowski" <m...@W...gazeta.pl> wrote in message
news:c6aoa6$got$1@inews.gazeta.pl...
> od jakiegos czasu w pewnym miescie na polnocy organizowana jest zbiorka
> pieniedzy dla chorego dziecka. na forum dyskusyjnym pojawily sie posty z
> prosba o pomoc. zaangazowanych w zbiorke jest sporo osob, czesc z nich
> wplacila pieniadze. postawa ojca dziecka budzi jednak nasze watpliwosci.
nie
> przedstawia zadnych dokumentow dot. kwoty jaka uzbieral, miga sie od
> umieszczania tego na stronie dziwczynki. ponadto- pieniadze zbieral na
> eczenie, a jak sie pozniej okazalo, dziewczynka leczona jest za publiczne
> pieniadze. zmieniel wiec wersje na rehabilitacje. mamy powazne obawy, ze
ktos
> wyludza od tych ludzi pieniadze. i stad pytanie- czy i na jakiej podstawie
> moge to zglosic w prokuraturze. serdeczne dzieki za odpowiedz:)
> pozdrawiam, milego dnia.
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
-
3. Data: 2004-04-24 10:27:19
Temat: Re: zbiorka pieniedzy-podejrzenie wyludzenia
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "marek rogowski" <m...@W...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:c6aoa6$got$1@inews.gazeta.pl...
Sprawa jest trudna wbrew pozorom. Określenie w celu zbiórki, że to "na
leczenie", nie wyklucza leczenia za pieniądze NFZ. Wszyscy wiemy, że
bezpłatność tej pomocy lekarskiej jest iluzoryczna. Trudno będzie rodzicom
udowodnić, na co wydali te pieniądze w takim wypadku. Napiszą, że na
dojazdy z dzieckiem na zabiegi i też będzie to "na leczenie". Albo na
leki.
Mnie się wydaje, że w tej sytuacji trzeba nagłośnić sprawę. Rodzice nie
będą mieli innego wyjścia, tylko albo się wytłumaczą, albo nie dostaną
kolejnych pieniędzy i tyle.
Co do postępowania karnego, to trzeba by było, by kilka osób które
wpłaciły zawiadomienie, że zostały wprowadzone w błąd, bo dawały na
leczenie, a okazuje się że leczenie jest bezpłatne. W takim wypadku było
by to oszustwo. Z tym, iż podejrzewam, ze prokuratura może przyjąć
przedstawione przeze mnie stanowisko i umorzyć to. No chyba, że się okaże,
że dziewczynka nie jest chora w stopniu opisanym przez rodziców.