-
11. Data: 2009-11-12 14:03:28
Temat: Re: zazalenie na wyrok sadu
Od: Johnson <j...@n...pl>
Liwiusz pisze:
>
> Nie sądzę, byś musiał coś płacić :)
>
No oczywiście mówię o SP. Jakieś tam podatki płacę.
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
-
12. Data: 2009-11-12 14:10:19
Temat: Re: zazalenie na wyrok sadu
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Johnson pisze:
> Liwiusz pisze:
>
>>
>> Nie sądzę, byś musiał coś płacić :)
>>
>
> No oczywiście mówię o SP. Jakieś tam podatki płacę.
Skarb państwa też nie zakłada za kogoś opłaty sądowej. Co najwyżej
pokryje koszty tej sprawy i nie otrzyma nic w zamian. Przy czym nie jest
to żaden argument, bo po to są sądy, aby były opłacane z podatków.
Zresztą same opłaty sądowe mają charakter podatku, a nie zapłaty za
usługę, dość powiedzieć, że wszystkie sprawy o w. p. s. do 2000zł też są
prowadzone niemal za darmo, bo opłata sądowa (która niekiedy wynosi
7,50zł) nie starcza nawet na korespondencję, nie mówiąc już o wydatkach
osobowych i lokalowych.
--
Liwiusz
-
13. Data: 2009-11-12 14:13:25
Temat: Re: zazalenie na wyrok sadu
Od: Johnson <j...@n...pl>
Liwiusz pisze:
>
> Skarb państwa też nie zakłada za kogoś opłaty sądowej. Co najwyżej
> pokryje koszty tej sprawy i nie otrzyma nic w zamian.
Nie do końca prawda. Sama opłat sądowa to najmniejszy pryszcz. To można
przeżyć.
Tacy zwolnieni od kosztów sądowych mają bardzo często dużą "inicjatywę"
dowodową. Jak nie trzeba płacić za biegłego to można żądać wielu.
A zagadnij kto połaci za opinie biegłych. To jest najgorsze. Brak
hamulców ;)
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
-
14. Data: 2009-11-12 14:19:29
Temat: Re: zazalenie na wyrok sadu
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Johnson pisze:
> Liwiusz pisze:
>
>>
>> Skarb państwa też nie zakłada za kogoś opłaty sądowej. Co najwyżej
>> pokryje koszty tej sprawy i nie otrzyma nic w zamian.
>
> Nie do końca prawda. Sama opłat sądowa to najmniejszy pryszcz. To można
> przeżyć.
> Tacy zwolnieni od kosztów sądowych mają bardzo często dużą "inicjatywę"
> dowodową. Jak nie trzeba płacić za biegłego to można żądać wielu.
> A zagadnij kto połaci za opinie biegłych. To jest najgorsze. Brak
> hamulców ;)
A więc to Cię boli! ;)
--
Liwiusz
-
15. Data: 2009-11-12 14:33:52
Temat: Re: zazalenie na wyrok sadu
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości
news:34e52a59-39f4-4bc6-94ac-b7765d34e1b1@h34g2000yq
m.googlegroups.com
kasia <l...@i...pl> pisze:
> Na garnuszku rodzicow
Siara.
--
Jotte
-
16. Data: 2009-11-12 14:45:23
Temat: Re: zazalenie na wyrok sadu
Od: spp <s...@o...pl>
Jotte pisze:
>> Na garnuszku rodzicow
> Siara.
Zatrudnij ją. ;)
--
spp
-
17. Data: 2009-11-12 14:54:11
Temat: Re: zazalenie na wyrok sadu
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:4afc1f84$1@news.home.net.pl spp <s...@o...pl> pisze:
>>> Na garnuszku rodzicow
>> Siara.
> Zatrudnij ją. ;)
Czemu sam nie zatrudnisz? ;)
--
Jotte
-
18. Data: 2009-11-12 15:47:35
Temat: Re: zazalenie na wyrok sadu
Od: "Papa Smurfs" <P...@z...gurami.eu>
Órzytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" napisał:
> Znam sytuacje (z praktyki), że sąd zapytał dokładnie tak jak Johnson - z
> czego żyjesz - wnioskujący o zwolnienie powiedział,
więc niech powie że grzebie po śmietnikach, rzebra i kradnie w marketach!:O)
-
19. Data: 2009-11-12 16:49:59
Temat: Re: zazalenie na wyrok sadu
Od: Johnson <j...@n...pl>
Papa Smurfs pisze:
>
> więc niech powie że grzebie po śmietnikach, rzebra i kradnie w
> marketach!:O)
To sąd skieruje sprawę do:
prokuratory/policji - kradzieże
do Sądu rodzinnego - zły przykład dla dziecka - żebranie i grzebanie w
śmietnikach ;)
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
-
20. Data: 2009-11-12 16:53:27
Temat: Re: zazalenie na wyrok sadu
Od: "Papa Smurfs" <P...@z...gurami.eu>
Órzytkownik "Johnson" napisał:
>> więc niech powie że grzebie po śmietnikach, rzebra i kradnie w
>> marketach!:O)
>
> To sąd skieruje sprawę do:
> prokuratory/policji - kradzieże
ponoć kradzież jedzenia gdy nie ma się własnych środków na jedzenie nie jest
karane:O)
> do Sądu rodzinnego - zły przykład dla dziecka - żebranie i grzebanie w
> śmietnikach ;)
to niech sąd da jej pracę to nie będize musiała tego robić, oh... do czego
to mnie zmusiło to państwo i ten rząt!:O(