-
41. Data: 2006-02-10 15:25:13
Temat: Re: zaządali DO za sanki
Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>
Alek napisał(a):
> Użytkownik "Marta Wieszczycka" <m...@N...pl> napisał w
> wiadomości news:dsgr2k$m5k$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>>>Może tam być zapis o tym zastawie na DO i wtedy można wystąpić do
>>>kierownika o usunięcie tego nielegalnego zapisu.
>>
>>Hmm, a jeśli w jakiejś bibliotece niezwracających książek likwidowaliby
>>płatni mordercy, to też... wystąpiłbyś do kierownika o usunięcie z
>>regulaminu nielegalnego zapisu?
>>Czy może wtedy już zgłosiłbyś problem Policji?
>
>
> Hmm... ty serio? Co innego wykroczenie a co innego zbrodnia.
> Myślę, że trzeba reagować adekwatnie do wagi problemu, stosując minimalne
> środki wystarczjące do jego rozwiązania.
> Jeśli pożądany skutek przyniosłoby zwykłe zwrócenie uwagi to nie trzeba
> sprowadzać uzbrojonych ludzi w kominiarkach.
Celowo podałam przykład skrajny ;-)
W przypadku popełniania wykroczeń występowanie o usunięcie z regulaminu
zapisu "dopuszczającego" ich popełnianie jest absurdem.
Bo niezależnie od tego, czy ten zapis tam jest, czy go nie ma, dane
postępowanie stanowi wykroczenie.
A zatem właściwszą reakcją byłoby zapytanie, czy zdają sobie sprawę, że
łamią prawo? Że popełniają wykroczenie z art. 55 kodeksu wykroczeń? I
czy ta Pani zatrzymująca komuś właśnie DO zdaje sobie sprawę, że
wystarczy, że ktoś na nią doniesie, a grozi jej grzywna do 5000 zł? Jej,
nie pracodawcy. I żaden zapis w regulaminie jej przed tym nie obroni?
Myślę, że to by była reakcja i bardziej adekwatna i nie pozostawiająca
cienia wątpliwości, że nie można sobie umownie wyłączać działania
kodeksu wykroczeń i przede wszystkim skuteczniejsza ;-)
I w tym znaczeniu pożądany skutek powinno odnieść zwrócenie uwagi.
Ale podkreślające nielegalność takiego postępowania i osobistą
odpowiedzialność pracownika biblioteki. A nie pozostawiające tegoż
pracownika w poczuciu nieponoszenia odpowiedzialności do czasu zmiany
regulaminu.
--
Marta
http://doradcy-prawni.pl
-
42. Data: 2006-02-19 18:00:34
Temat: Re: zaządali DO za sanki
Od: castrol <j...@w...blumen.pl>
kam napisał(a):
> Jak napisał Fil, nadajesz słowu zatrzymać znaczenie inne niż słownikowe,
> nie uzasadniając tego. A to przepis karny więc byłbym bardzo ostrożny.
Znaczen slownikowych jest wiele, jedno z nich ponizej:
5. ?zachować coś dla siebie, dla kogoś; nie oddać, nie zwrócić czegoś?
Zatrzymać sobie czyjąś książkę.
Zatrzymać dla kogoś pokój, miejsce.
--
Pozdrawiam
Jacek
-
43. Data: 2006-02-19 19:33:03
Temat: Re: zaządali DO za sanki
Od: kam <#k...@w...pl#>
castrol napisał(a):
> Znaczen slownikowych jest wiele, jedno z nich ponizej:
>
> 5. ?zachować coś dla siebie, dla kogoś; nie oddać, nie zwrócić czegoś?
> Zatrzymać sobie czyjąś książkę.
> Zatrzymać dla kogoś pokój, miejsce.
nie odpowiada ono pozostawieniu dowodu w zastaw
KG
-
44. Data: 2006-02-21 18:30:43
Temat: Re: zaządali DO za sanki
Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>
kam napisał(a):
> castrol napisał(a):
>
>> Znaczen slownikowych jest wiele, jedno z nich ponizej:
>>
>> 5. ?zachować coś dla siebie, dla kogoś; nie oddać, nie zwrócić czegoś?
>> Zatrzymać sobie czyjąś książkę.
>> Zatrzymać dla kogoś pokój, miejsce.
>
>
> nie odpowiada ono pozostawieniu dowodu w zastaw
>
> KG
Moim zdaniem zatrzymanie sobie czyjejś książki jest łagodniejsze niż
zatrzymanie czegoś w zastaw. Wzięcie rzeczy w zastaw sugeruje, że brany
jest pod uwagę zamiar odmowy zwrotu przy niespełnieniu przez drugą
stronę określonych warunków.
Cechą zastawu jest przecież to, że osoba, która przyjęła jakąś rzecz w
zastaw odda ją dopiero, jeśli druga strona spełni określone warunki.
--
Marta
http://doradcy-prawni.pl