-
11. Data: 2006-02-06 17:50:02
Temat: Re: zaządali DO za sanki
Od: kam <#k...@w...pl#>
Marta Wieszczycka napisał(a):
> Wręcz przeciwnie. Kolega podał jak najbardziej prawidłowy przepis.
> Art. 55.2 Kto:
> zatrzymuje cudzy dowód osobisty,
> podlega karze ograniczenia wolności do 1 miesiąca albo karze grzywny.
Jak dla mnie zatrzymanie byłoby dopiero w momencie gdyby odmówił oddania...
KG
-
12. Data: 2006-02-06 18:12:39
Temat: Re: zaządali DO za sanki
Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>
Fil wrote:
>> Art. 55 ustawy o ewidencji ludności i dowodach osobistych.
>
> Mysle, ze nie za bardzo trafnej wykladni kolega dokonal...
Mógłbyś rozwinąć myśl? Czy chodzi o to, że nie doprecyzowałem który z
punktów art. 55?
--
Paweł Sakowski <p...@s...pl>
-
13. Data: 2006-02-06 18:20:39
Temat: Re: zaządali DO za sanki
Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>
Graszka wrote:
> Ja zawsze wypożyczając łyżwy na lodowisku zostawiam swój DO (bądź inny
> dokument) i nie robię larum z tego powodu. Wszyscy wypożyczający tam
> sprzęt stosują się do tego.
Jak na razie znane powiedzenie o milionach much nie stanowi w Polsce źródła
prawa.
> Jakie widzisz wyjście inne? Zostawianie kaucji
> w wysokości wynegocjowanej z osobą wypożyczającą ci owe sanki?
Na przykład. Albo podpisanie jakiegoś kwitu z potwierdzeniem wypożyczenia
(+dane z jakiegoś dokumentu dla ewentualnego ścigania). Albo wydawać jakieś
karty stałego klienta (marketingowo jak najbardziej uzasadnione). Z braniem
DO w zastaw jest taki problem, że właściciel DO może w każdej chwili
zażądać zwrotu i wtedy, jeśli ktoś nie zdążył przed przyjazdem mundurowych
spisać danych, w ogóle nie ma praktycznej możliwości dochodzenia roszczeń
od wypożyczającego (za uszkodzenie, czy też w ogóle nieoddanie nart). Nie
ma zastawu/kaucji, nie ma namiarów na wypożyczającego.
--
Paweł Sakowski <p...@s...pl>
-
14. Data: 2006-02-06 18:21:58
Temat: Re: zaządali DO za sanki
Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>
badzio wrote:
> Osoba ktora zostawi dowod jako zastaw a pozniej zglosi jego zgubienie
> musi jednak wydac te pare zl na nowy dowod.
> Inna sprawa ze zawsze mozna przyjsc z policja i powiedziec "ten pan mi
> nie chce oddac dowodu".
Wybieram bramkę nr 2 :) Szybciej to, taniej, no i jest co potem opowiadać.
--
Paweł Sakowski <p...@s...pl>
-
15. Data: 2006-02-06 18:30:36
Temat: Re: zaządali DO za sanki
Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>
kam napisał(a):
> Marta Wieszczycka napisał(a):
>
>> Wręcz przeciwnie. Kolega podał jak najbardziej prawidłowy przepis.
>> Art. 55.2 Kto:
>> zatrzymuje cudzy dowód osobisty,
>> podlega karze ograniczenia wolności do 1 miesiąca albo karze grzywny.
>
>
> Jak dla mnie zatrzymanie byłoby dopiero w momencie gdyby odmówił oddania...
Nie. Czas i powód zatrzymania jest bez różnicy. Zatrzymują na czas
użytkowania sanek. W tym czasie człowiek nie ma dowodu osobistego, bo mu
go zatrzymali w wypożyczalni. Nie wzięli go do ręki, żeby spisać dane i
oddali. Oddadzą dopiero jak człowiek wróci oddać sanki.
Sprawa jest ewidentna.
--
Marta
m...@N...pl
http://doradcy-prawni.pl
-
16. Data: 2006-02-06 19:51:53
Temat: Re: zaządali DO za sanki
Od: "Graszka" <g...@w...pl>
Trochę szukacie dziury w całym, moim zdaniem. Zupełnie akademicka dyskusja.
Nikt nikogo nie zmusza do wypożyczania sprzętu. Nie musisz korzystać z
wypożyczalni na warunkach, które ktoś dyktuje, ale właściciel też nie wciska
ci tego sprzętu na siłę. Wolna wola. Przychodzisz ze swoim sprzętem i z
głowy. Jakoś wszędzie, gdzie są tereny do uprawiania sportów zimowych są
wypożyczalnie sprzętu i wszyscy jakoś funkcjonują. Wypożyczalnie mają jakiś
tam zysk, a turyści sprzęt do uprawiania sportu.
Ja nadal będę wypożyczała łyżwy na lodowisku zostawiając w zamian DO. A
jeśli okaże się, że wynikły z tego jakieś problemy - to się z grupą podzielę
informacją.
Pozdrawiam, Graszka.
-
17. Data: 2006-02-06 20:32:28
Temat: Re: zaządali DO za sanki
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
Graszka wrote:
> Trochę szukacie dziury w całym, moim zdaniem. Zupełnie akademicka dyskusja.
> Nikt nikogo nie zmusza do wypożyczania sprzętu. Nie musisz korzystać z
> wypożyczalni na warunkach, które ktoś dyktuje, ale właściciel też nie wciska
> ci tego sprzętu na siłę. Wolna wola. Przychodzisz ze swoim sprzętem i z
> głowy. Jakoś wszędzie, gdzie są tereny do uprawiania sportów zimowych są
> wypożyczalnie sprzętu i wszyscy jakoś funkcjonują. Wypożyczalnie mają jakiś
> tam zysk, a turyści sprzęt do uprawiania sportu.
> Ja nadal będę wypożyczała łyżwy na lodowisku zostawiając w zamian DO. A
> jeśli okaże się, że wynikły z tego jakieś problemy - to się z grupą podzielę
> informacją.
> Pozdrawiam, Graszka.
>
>
1. To że ktoś kogoś nie zmusza, nie oznacza, że tak wolno.
2. Twoja zgoda na zostawienie dowodu nadal nie zmienia legalności tego.
-
18. Data: 2006-02-06 21:24:37
Temat: Re: zaządali DO za sanki
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Graszka wrote:
> Trochę szukacie dziury w całym, moim zdaniem.
Twoim zdaniem Ziemia może być płaska...
> Zupełnie akademicka dyskusja.
Nie. Przekręty z DO zdarzały się. I odkręcić to potem to cholernie dużo
zawracania głowy.
> Nikt nikogo nie zmusza do wypożyczania sprzętu. Nie musisz korzystać z
Warunki zmuszają. Sprzęt jest drogi, a często kłopotliwy w transporcie.
[ciach]
> głowy. Jakoś wszędzie, gdzie są tereny do uprawiania sportów zimowych są
> wypożyczalnie sprzętu i wszyscy jakoś funkcjonują. Wypożyczalnie mają jakiś
Jakoś. Samochodem z urwaną rurą wydechową też można 'jakoś' jechać.
Metoda z DO jest nielegalna. Kropka.
> tam zysk, a turyści sprzęt do uprawiania sportu.
> Ja nadal będę wypożyczała łyżwy na lodowisku zostawiając w zamian DO. A
> jeśli okaże się, że wynikły z tego jakieś problemy - to się z grupą podzielę
> informacją.
I wtedy będziemy mieli zjadliwą satysfakcję ;->
-
19. Data: 2006-02-07 08:46:01
Temat: Re: zaządali DO za sanki
Od: "Graszka" <g...@w...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:43e7be97@news.home.net.pl...
> Graszka wrote:
>> Trochę szukacie dziury w całym, moim zdaniem.
>
> Twoim zdaniem Ziemia może być płaska...
>
>> Zupełnie akademicka dyskusja.
>
> Nie. Przekręty z DO zdarzały się. I odkręcić to potem to cholernie dużo
> zawracania głowy.
>
>> Nikt nikogo nie zmusza do wypożyczania sprzętu. Nie musisz korzystać z
>
> Warunki zmuszają. Sprzęt jest drogi, a często kłopotliwy w transporcie.
>
> [ciach]
>
>> głowy. Jakoś wszędzie, gdzie są tereny do uprawiania sportów zimowych są
>> wypożyczalnie sprzętu i wszyscy jakoś funkcjonują. Wypożyczalnie mają
>> jakiś
>
> Jakoś. Samochodem z urwaną rurą wydechową też można 'jakoś' jechać.
>
> Metoda z DO jest nielegalna. Kropka.
>
>> tam zysk, a turyści sprzęt do uprawiania sportu.
>> Ja nadal będę wypożyczała łyżwy na lodowisku zostawiając w zamian DO. A
>> jeśli okaże się, że wynikły z tego jakieś problemy - to się z grupą
>> podzielę informacją.
>
> I wtedy będziemy mieli zjadliwą satysfakcję ;->
Nie będę taka - o ile zaistnieje problem to z pewnością nie pozbawię Was tej
satysfakcji :))).
Graszka.
-
20. Data: 2006-02-07 09:01:22
Temat: Re: zaządali DO za sanki
Od: "Fil" <f...@b...pl>
Użytkownik "kam" <#k...@w...pl#> napisał w wiadomości
news:ds826m$f3e$2@inews.gazeta.pl...
> Marta Wieszczycka napisał(a):
> > Wręcz przeciwnie. Kolega podał jak najbardziej prawidłowy przepis.
> > Art. 55.2 Kto:
> > zatrzymuje cudzy dowód osobisty,
> > podlega karze ograniczenia wolności do 1 miesiąca albo karze grzywny.
>
> Jak dla mnie zatrzymanie byłoby dopiero w momencie gdyby odmówił
oddania...
>
> KG
Nie mamy tu do czynienia z czynnoscia zatrzymania. Przy zatrzymaniu, mamy
aspekt dokonany, ktory w wyniku wlasciwie przeprowadzonej wykladni jezykowej
oznajmi nam, ze chodzi o taka sytuacje, gdy ktos zatrzymuje DO bez zamiaru
jego oddania. Tego zamiaru tutaj brak. Zatem, przypominajac, ze w prawie
represyjnym, nalezy uzywac wykladni jezykowej, ktorej wynikiem jest wykladna
literalnej. Wykladnia rozszerzajaca jest niedozwolona.
Dodam jeszcze fragment ze slownika jezyka polskiego:
zatrzymac:
5. <zachować coś dla siebie, dla kogoś; nie oddać, nie zwrócić czegoś>
Zatrzymać sobie czyjąś książkę.
Zatrzymać dla kogoś pokój, miejsce.
Odnoszac sie do kolezanki Marty, apeluje, by nie utozsamiac wykladni z
czynnoscia podania przepisu. Bo wykladnia nie polega na podaniu przepisu, a
wrecz odwrotnie - przepis prawa polega na podaniu wykladni - regula nr 1:
KAZDY PRZEPIS NALEZY PODDAC WYKLADNI
Stad uwazam, ze sprawie daleko do ewidentnosci.
I jezeli juz czyjes zachowanie jest naganne, to tego kto tak swobodnie
dysponuje swym DO.
To tak w skrocie. Bo o wykladni, teorii prawa i jego filozofii, to moglbym
gadac i gadac i gadac... :)
Pozdr.,
F.
------------------------------
www.doradcyprawni.com
www.doradcyprawni.org.pl