Witam

Stan faktyczny jest taki: kiedys pan X otrzymal niewielki wyrok za
spowodowanie wypadku samochodowego. Poniewaz bylo to juz dosc dawno,
skazanie uleglo zatarciu i na otrzymanym zaswiadczeniu o niekaralnosci
widnieje wpis o czystej kartotece.

Teraz pan X ubiega sie o prace w jakis tam sluzbach, w ktorych jest
jakas bardzo duza ankieta z wieloma pytaniami - jedno brzmi: "Czy byles
karany" (a jesli tak to za co?)

Problem: jak odpowiedziec na to pytanie?
Z jednej strony zaswiadczenie o niekaralnosci a z drugiej stan faktyczny
(bo kiedys byl karany)

--
pozdrawiam, lukasz

do góry

> Problem: jak odpowiedziec na to pytanie?

szczerze :)

do góry

Użytkownik gardziej napisał:
>> Problem: jak odpowiedziec na to pytanie?
>
>
> szczerze :)

Ja tez sie ku temu raczej sklaniam ;-)

Ale z drugiej strony zatarcie skazania wlasnie po to jest, zeby skazanie
uznac za niebyle (czego wyrazem jest usuniecie wpisu w rejestrze)...

Wiec?

--
pozdrawiam, lukasz

do góry

Uzytkownik "lukasz_p" <a...@...sygnaturce.albo.i.nie.com> napisal w
wiadomosci news:d7mv30$rgk$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Teraz pan X ubiega sie o prace w jakis tam sluzbach, w ktorych jest jakas
> bardzo duza ankieta z wieloma pytaniami - jedno brzmi: "Czy byles karany"
> (a jesli tak to za co?)
>
> Problem: jak odpowiedziec na to pytanie?
> Z jednej strony zaswiadczenie o niekaralnosci a z drugiej stan faktyczny
> (bo kiedys byl karany)
>
Podac ze nei byl karany na co jest zaswiadczenie
Grzes

do góry

lukasz_p wrote:

> Użytkownik gardziej napisał:
>>> Problem: jak odpowiedziec na to pytanie?
>>
>>
>> szczerze :)
>
> Ja tez sie ku temu raczej sklaniam ;-)
>
> Ale z drugiej strony zatarcie skazania wlasnie po to jest, zeby skazanie
> uznac za niebyle (czego wyrazem jest usuniecie wpisu w rejestrze)...
>
> Wiec?
>

"Art. 106KK Z chwilą zatarcia skazania uważa się je za niebyłe; wpis o
skazaniu usuwa się z rejestru skazanych"

Skoro ustawa mówi, że skazanie uważa się za niebyłe, to oznacza, że go NIE
BYŁO i zupełnie szczerze, całkowicie zgodnie z prawdą, możesz twierdzić, że
nie byłeś skazany.

do góry

stan faktyczny jest taki jak na zaświadczeniu - nie był karany.
Żeby było śmieszniej, to jak ktoś by publicznie stwierdził, że pan X był
karany, to popełniłby przestępstwo.

do góry

Użytkownik MAc napisał:

> stan faktyczny jest taki jak na zaświadczeniu - nie był karany.
> Żeby było śmieszniej, to jak ktoś by publicznie stwierdził, że pan X był
> karany, to popełniłby przestępstwo.

No tak. Z jednej strony jest zaswiadczenie - ergo: niekarany.
Ja sie jednak caly czas jednak zastanawiam czy w tym akurat kontekscie
(ubieganie sie o prace w tzw. "sluzbach") na pytanie czy sie bylo
karanym nalezy odpowiedziec zgodnie z faktami (+ew. z komentarzem za co
i ze juz uleglo to zatarciu).

Probuje dojsc jak zinterpretowac pytanie w takiej akurat ankiecie.
Inaczej: czy np. ktos weryfikujacy ta ankiete moze sprawdzic ze jednak
delikwent byl karany (to nic ze zatarte*), co np. podwaza jego wiarygodnosc?

*) ktos wie jak w praktyce wyglada to "usuwanie wpisu z rejestru"? - on
jest fizycznie likwidowany


ps. problem moze sie wydawac blahy, jednak dla pana X, ktory ma jakies
tam szanse na fajna prace ma ogromne znaczenie, zeby przez jakis w sumie
glupi blad nie odpasc w przedbiegach

--
pozdrawiam, lukasz

do góry

lukasz_p napisał(a):

> Probuje dojsc jak zinterpretowac pytanie w takiej akurat ankiecie.
> Inaczej: czy np. ktos weryfikujacy ta ankiete moze sprawdzic ze jednak
> delikwent byl karany (to nic ze zatarte*), co np. podwaza jego
> wiarygodnosc?

ten, kto dotarłby do takich informacji i ten, kto by ich udzielił
popełniliby przestępstwo. Gdyby na tym oparto jakąś decyzję to do sądu i
sprawa jest wygrana. Instytucja zatarcia skazania ma z założenia
umożliwiać powrót do całkowicie normalnego życia

cały czas "nie karany"

MAc

do góry