-
31. Data: 2002-03-22 08:10:37
Temat: Re: zasiedzenie
Od: "stavi" <s...@p...onet.pl>
Jeszcze raz bardzo dziękuję wszystkim za udzielone odpowiedzi i chciałbym
prosić o ustosunkowanie się do pism, które posiadam (w jaki sposób mogą mi
pomóc lub zaszkodzić).
" POSTANOWIENIE
DNIA XXXXXX
Sąd Rejonowy w (moje miasto) Wydz.II.Cywilny Nieprocesowy
w składzie:
Sędzia Asesor Sądu Rejon. xxx
Protokolant yyyy
Po rozpoznaniu na rozprawie z dnia xxxx w (moja miejscowość) sprawy z wnisku
(moje nazwisko) zam. (mój adres) o stwierdzenie nabycia spadku po xxxxx
Stwierdza, że spadek po xxxx zmarłej dnia xxxx w xxxx ostatnio stale
zamieszkałej w xxxx na podstawie testamentu własnoręcznego z daty xxxxxxxx
nabył w całości jej siostrzeniec xxxxx.
podpis sedziego
[pieczęć czerwona okragła] [pieczęć prostokątna}
[pieczęć prostokątna (od kiedy jest prawomocne)]
[pieczęć czerwona okrągła]
"
"
[pieczęć czerwona prostokątna:
Prezydium
Miejskiej Rady Narodowej
w xxxx
Referat finansowy]
nr hipoteczny xxxx adres xxxx
1.Właściciel(współwłaściciel) użytkownik, posiadacz nieruchomości (nazwisko
i imie lub nazwa, dokładne miejsce zamieszkania)
xxxxxx xxx xxx xxx xx
Użytk. (nazwisko ojca od kobiety, która chce mi to zasiedzieć)
xxxxxxx xxxxxx
9. Grunty nie zabudowane, nie wchodzące w skład gospodarstwa rolnego:
xxxxx
10. Powierzchnia gruntów wydzierżawionych (z rubryki 8 i 9) xxxx(to samo co
w 9)
[pieczątka czerwona
i podpis]
"
Było tam wiecej punktów, ale były niewypełnione. Jak rozumię, to było z
urzędu skarbowego. Czy to ma jakieś znaczenie? Ten druk był z lat 60'tych. I
jaki ta data ma wpływ na mój proces ?
Pozdrawiam i dziekuję
stavi
-
32. Data: 2002-03-23 09:18:22
Temat: Re: zasiedzenie
Od: "stavi" <s...@p...onet.pl>
Dzięki za odpowiedzi.
Chciałbym jeszcze przedtatwić pismo, które otrzymałem od jej adwokata:
"[Pieczątka kancelarii adwokackiej, prostokatna, czarna
miejscowość, data
Sąd rejonowy
Wydział I Cywilny
w miejscowość
Wartośc przedmiotu wnoisku: xxx
wnioskodawczyni: xxxx
uczestnik: xxx
Wniosek
o stwierdzenie zasiedzenia własności nieruchomości
W imieniu xxxx, na podstawie udzielonego mi pełnomocnictwa wnoszę o
stwierdzenie, że wnioskodawczyni xxxx nabyła przez zasiedzenie własność
nieruchomości gruntowej stanowiącej działkę nr xxxx połoonej w xxxxx przy
ul. xxxx, a zapisanej w księdze wieczystej na uczestnika xxxxxx.
Uzasadnienie
Działka będąca przdmiotem wniosku była w samoistnym posiadaniu rodziców
wnioskodawczyni od roku 1945. W tym bowiem roku rodzice wnioskodawczyni xxxx
wybudowali dom w xxxxx i uzytkowali dzaiłki będące ich własnością oraz
działkę sąsiednią leżącą pasem pomiędzy działkami będącymi wówczas ich
własnością. Działkę o obecnym numerze xxxx rodzice wnioskodawczyni
użytkowali wraz z pozostałymi gruntami nieprzerwanie do roku 2000. Umową
darowizny z dnia xx.2000r xxx xxxx przekazali na własność nieruchomości
będące ich własnością, a wraz z nimi nieformalnie działkę nr xxxx do
użytkowania. Od tego dnia wnioskodawczyni stała się posiadaczką samoistną
działki xxxx.
Ani rodzice wnioskodawczyni, ani ona sama, nigdy nie płacili czynszu
dzierżawnego hipotecznemu właścicielowi nieruchomości. Rodzice
wnioskodawczyni zawsze uważali się za właścicieli działki bedącej
przedmiotem wniosku, gdyż nie wiedzieli, że istnieją właściciele hipoteczni.
Dopiero w 2000 roku przy sporządzaniu aktu notarialnego umowy darowizny
dowiedzieli się, że jest właściciel hipoteczny tejze działki. Właściciel
jednakże nigdy nie domagał się wydania mu nieruchomości.
Tak więc wniosek o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez
zasiedzenie jest uzasadniony.
Załącznik:
1/ odpis wniosku
2/ kopia mapy ewidencyjnej
3/ pełnomocnictwo
za wnoskodawczynie
pieczątka i podpis adwokata
"
Jak ona będzie mnie próbowała atakować i jak ja się mam bronić ? Przypomnę
jeszcze, że policja przyjechała na parę mieszięcy zanim ona ta darowiznę
zrobiła( jeśli jest prawdą to co ona tu pisze o dacie darowizny). Czy mam
udowadniać, że domagałem się wydania nieruchomości, czy że nie, bo byłem
posiadaczem samoistnym i nie musiałem z tego powodu to robic ? I jak ogólnie
się bronić ?
Jeszcze jedno. To pismo, o którym pisałem wyżej dostałem od jej adwokata.
Następnie po około dwóch tygodniach dzwoniłem do sądu się dowiedzieć czy
wpłynął przeciwko mnie wniosek i tamta kobieta z sądu powiedziała, że nie.
(?) Czy to oznacza, że jej adwokat się opierdziela, czy ona chce mnie tylko
nastraszyć, czy że tamta kobieta w sądzie mnie mogła okłamać ? Nie chce mi
sie jechać taki kawał, żeby zajrzeć do tej jakiejś książki w sądzie. I czy
muszą mi ją udostępnić ?
A jeśli nie wpłynął, to czy jakbym zrobił darowiznę na niepełnoletnią córkę
(znowu jakiś art. o ochronie przed zasiedzeniem nieletnich) to czy ona wtedy
musiałaby wytoczyć proces o zasiedzenie mojej córce(nieletniej) dopiero za
parę lat, czy mogłaby i tak mi go wytoczyć? ( I czy jakby mi go wytoczyła i
wygrała, to czy umowa darowizny na niepełnoletnią córkę byłaby nieważna ?)
I jak radzicie bronić się przed zasiedzeniem w mojej sprawie jeśli
rzeczywiście ta kobieta nie złożyła wniosku o zasiedzenie przeciwko mnie ?
Mam jeszcze ciekawostkę. Czy nie lepiej udowodnić mi, że rodzice od niej
byli posidaczami samoistnymi w dobrej wierze i już mi to dawno zasiedzieli ?
Wtedy na podstawie art.176 (chyba), jest napisane, że można sobie doliczyć
ten czas jeśli zasiedzenie biegnie, a to oznacza, że jesli mi to już tamci
zasiedzieli, to ona teraz nie może sobie doliczać czasu jej rodziców do jej
czasu zasiedzenia. Tak to interpretował SN z dnia (nie pamietam teraz
dnia)1964 r. Czyli czy to nie jest dla niej bramka samobójcza, wytaczanie mi
pozwu o zasiedzenie gdy nie minie jeszcze 10 lat odkąd jej rodzice to
darowali ? ( o tym postanowieniu SN było w wykładni Gniewka) I czy sąd
niższej instancji może nie uznać mojej argumentacji gdy będę powoływał się
na orzecznictwo SN ?
Pozdrawiam i dzięki
stavi
-
33. Data: 2002-03-23 20:49:27
Temat: Re: zasiedzenie
Od: "rolek" <r...@w...pl>
Użytkownik "stavi" <s...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:a7hhea$kef$1@news.onet.pl...
> A jeśli nie wpłynął, to czy jakbym zrobił darowiznę na niepełnoletnią
córkę
> (znowu jakiś art. o ochronie przed zasiedzeniem nieletnich) to czy ona
wtedy
> musiałaby wytoczyć proces o zasiedzenie mojej córce(nieletniej) dopiero za
> parę lat, czy mogłaby i tak mi go wytoczyć? ( I czy jakby mi
o wlasnie. moim zdaniem to jest bardzo dobry pomysl, tylko niestety wiaze
sie z kosztami.
co na to inni koledzy?
> Mam jeszcze ciekawostkę. Czy nie lepiej udowodnić mi, że rodzice od niej
> byli posidaczami samoistnymi w dobrej wierze i już mi to dawno zasiedzieli
?
oj, jesli sie nie myle to tak nie mozesz zrobic:
zgodnie z orzecz sn z 24-01-1964:
zasiedziec wlasnosc moze tylko taki posiadacz ktory nie jest wlascicielem
rzeczy. nie moze wiec zadac stwierdzenia zasiedzenia osoba, ktora trudnosci
z udowodniniem swego prawa nabytego w innej drodze.
--
Pozdrawiam
Rolek
-
34. Data: 2002-03-25 08:33:49
Temat: Re: zasiedzenie
Od: "stavi" <s...@p...onet.pl>
> > Mam jeszcze ciekawostkę. Czy nie lepiej udowodnić mi, że rodzice od niej
> > byli posidaczami samoistnymi w dobrej wierze i już mi to dawno
zasiedzieli
> ?
> oj, jesli sie nie myle to tak nie mozesz zrobic:
> zgodnie z orzecz sn z 24-01-1964:
> zasiedziec wlasnosc moze tylko taki posiadacz ktory nie jest wlascicielem
> rzeczy. nie moze wiec zadac stwierdzenia zasiedzenia osoba, ktora
trudnosci
> z udowodniniem swego prawa nabytego w innej drodze.
>
Miałem na myśli, że udowodniłbym, że rodzice tej kobiety, która wytacza mi
proces o zasiedzenie, już to dawno zrobili (zasiedzieli), a więc skoro oni
mi nie wytoczyli procesu, to ona nie może doliczać sobie tego czasu ich
zasiedzenia, bo on już upłynął i dla niej ten czas liczy się na nowo. ??
Pozdrawiam, stavi