eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › żarówki, lodówki, rajstopy,.. - czyli historia zaplanowanej nieprzydatności
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 55

  • 41. Data: 2012-01-05 11:15:47
    Temat: Re: żarówki, lodówki, rajstopy,.. - czyli historia zaplanowanej nieprzydatności
    Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    Dnia Wed, 4 Jan 2012 20:27:39 +0100, Balcerowicz napisał(a):

    > chyba ma pan jakieś wypaczone pojęcie oszczędności, bo oszczędność to zakup
    > solidnego towaru, nawet jeśli jest on droższy od konkurencyjnego, tak że
    > jego trwałość przełoży się w przyszłości na konkretne zyski finansowe i nie
    > tylko

    Jeśli jest. W przypadku elektroniki cena nie gwarantuje solidności. W
    przypadku wielu urządzeń mechanicznych również. W przypadku droższych co
    najwyżej może się jeszcze opłacać naprawa.
    W dodatku wiele sprzętów nie musi być solidnych - po co Ci komputer na 10
    lat, skoro po 3 i tak będziesz chciał wymienić. Po co tv na 10 lat skoro za
    2 będziesz żałował że nie ma wifi?

    Henry


  • 42. Data: 2012-01-05 16:00:11
    Temat: Re: żarówki, lodówki, rajstopy,.. - czyli historia zaplanowanej nieprzydatności
    Od: "Balcerowicz" <...@g...pl>

    Użytkownik "mvoicem" napisał :
    > W taki, że producent oszczędza na kontroli jakości, na materiałach,
    > na jakości zatrudnionych ludzi, godząc się z tym że jakiś odsetek
    > ten produkt zareklamuje.

    na czyich wierzeniach opierasz swoje poglądy na czym oszczędza i jakie ma
    cela jakaś międzynarodowa korporacja, czy jestś jej właścicielem?


    > Ty zaś wydajesz się wierzyć, że producent celowo (być może
    > nawet ponosząc dodatkowe koszty) psuje dobry produkt żeby
    > się zepsuł po jakimś czasie.

    ja nie wierzę, aj wiem bo to obserwuje a nie się domyślam jak ty!
    weź sobie kup i rozbierz dowolny korporacyjny bubel, przekonasz się że
    często uczeń szkoły średniej jest w stanie zaprojektować to urządzenie
    prościej (czyli taniej) i lepiej, więc oczywiste jest że tam o żadnych
    oszczędnościach na materiałach czy podobnych rzeczach nie ma mowy, dodatkowo
    zobaczysz że siedzi tam cała masa kosztownych rozwiązań (często
    kosztowniejszych niż samo urządzenie o danej funkcjonalności) mających na
    celu "unicestwić" bubla po zadanym czasie!


    piszesz o jakichś oszczędnościach na testowaniu, to bzdura, myślisz że że
    jasnowidze zgadywali kiedy sprzęt się ma popsuć? to były kosztowne badania
    żeby dojść do efektu popsucia się miesiąc po gwarancji większości towaru,
    myślisz że wpisanie na przykład w program komputerowy blokady jego działania
    po pewnej dacie nic nie kosztuje?
    o takiej blokadzie nic nie ma w reklamie towaru ani w specyfikacji
    technicznej, to jest zwykłe oszustwo, po to żeby ktoś nieświadomie kupił
    bubla, a gdy bubel przestanie działać to klient musi kupić następnego, czyli
    to zwykłe złodziejstwo, bo niby dlaczego jakaś korporacja ma uczciwie
    pracować skoro największy zysk ma na okradaniu i oszukiwaniu?

    a tak odnoście niby cięcia kosztów to dodam że że w cenie korporacyjnego
    bubla koszty wyprodukowania samego towaru to zaledwie 20% ceny, 80% ceny
    stanowią koszta reklamy, więc jeśli chodziło by o jakiekolwiek cięcia
    kosztów, czy oszczędności to oszczędzano by na reklamie!

    podsumowując: międzynarodowym korporacjom chodzi wyłącznie o rabowanie i
    oszukiwanie tylko po to żeby dzielny izraelski super wyszkolony komandos
    mógł strzelać palestyńskim dzieciom w szkole w głowę przez ścianę (to są
    fakty z którymi można się zapoznać), ale oczywiście taka kosmiczna
    technologia kosztuje kosmiczne pieniądze, chodzi o to żeby naród wybrany
    było stać na wszelkiej maści broń, z jądrową, biologiczną i chemiczną
    włącznie i oczywiście USA nie nazywa ich terrorystami i nie napada na nich,
    a cały ten biznes finansowany z kieszeni takich naiwniaków jak ty!
    Jedyne co można zrobić to albo nie kupować bubli, albo (jeśli nie ma
    wyjścia) okradać złodzieja, kraść złodziejskie oprogramowanie, naprawiać
    zepsuty sprzęt, usuwać nielegalne blokady i zabezpieczenia!




  • 43. Data: 2012-01-05 17:53:09
    Temat: Re: żarówki, lodówki, rajstopy,.. - czyli historia zaplanowanej nieprzydatności
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał
    >
    > Liczyłeś kiedyś może różnice w poborze energii w stosunku do różnicy
    > w cenie?
    >
    > Mi wyszło, że mając 2 lodówki o tych samych parametrach, ale o
    > różnych klasach energetycznych, a co za tym idzie - o różnych
    > cenach, kupno droższej a mniej energożernej lodówki zwróci się po
    > bodajże 10 latach.

    O ile lodówka dożyje tak sędziwego wieku.


  • 44. Data: 2012-01-05 18:19:03
    Temat: Re: żarówki, lodówki, rajstopy,.. - czyli historia zaplanowanej nieprzydatności
    Od: "qwerty" <q...@p...fm>

    Użytkownik "Alek" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:4f05e38a$0$1460$6...@n...neostrada
    .pl...
    > O ile lodówka dożyje tak sędziwego wieku.

    U mnie ma ponad 10 lat.


  • 45. Data: 2012-01-05 18:45:51
    Temat: Re: żarówki, lodówki, rajstopy,.. - czyli historia zaplanowanej nieprzydatności
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Balcerowicz" <...@g...pl> napisał

    >> W taki, że producent oszczędza na kontroli jakości, na materiałach,
    >> na jakości zatrudnionych ludzi, godząc się z tym że jakiś odsetek
    >> ten produkt zareklamuje.
    >
    > na czyich wierzeniach opierasz swoje poglądy na czym oszczędza i
    > jakie ma cela jakaś międzynarodowa korporacja, czy jestś jej
    > właścicielem?
    >
    >> Ty zaś wydajesz się wierzyć, że producent celowo (być może
    >> nawet ponosząc dodatkowe koszty) psuje dobry produkt żeby
    >> się zepsuł po jakimś czasie.
    >
    > ja nie wierzę, aj wiem bo to obserwuje a nie się domyślam jak ty!

    A, więc to ty jesteś właścicielem tych wszystkich wrednych korporacji!

    > weź sobie kup i rozbierz dowolny korporacyjny bubel, przekonasz się
    > że często uczeń szkoły średniej jest w stanie zaprojektować to
    > urządzenie prościej (czyli taniej) i lepiej,

    Śmiałe twierdzenie. No ale tak to bywa, im mniejsza wiedza tym więcej
    pewności siebie.

    > a tak odnoście niby cięcia kosztów to dodam że że w cenie
    > korporacyjnego bubla koszty wyprodukowania samego towaru to zaledwie
    > 20% ceny, 80% ceny stanowią koszta reklamy, więc jeśli chodziło by o
    > jakiekolwiek cięcia kosztów, czy oszczędności to oszczędzano by na
    > reklamie!

    Ale ten twój świat jest prościutki, fajnie masz.

    > podsumowując: międzynarodowym korporacjom chodzi wyłącznie o
    > rabowanie i oszukiwanie tylko po to żeby dzielny izraelski super
    > wyszkolony komandos mógł strzelać palestyńskim dzieciom w szkole w
    > głowę przez ścianę (to są fakty z którymi można się zapoznać),

    Ty byłeś tym uczniem?

    > Jedyne co można zrobić to albo nie kupować bubli, albo (jeśli nie ma
    > wyjścia) okradać złodzieja, kraść złodziejskie oprogramowanie,
    > naprawiać zepsuty sprzęt, usuwać nielegalne blokady i
    > zabezpieczenia!

    Jak to nie ma wyjścia? Jeden uczeń szkoły średniej zaprojektuje a
    drugi uczeń wyprodukuje ci wszystko czego potrzebujesz. I to za 20%
    ceny, bo przecież za reklamę płacić im nie będziesz.


  • 46. Data: 2012-01-06 02:25:21
    Temat: Re: żarówki, lodówki, rajstopy,.. - czyli historia zaplanowanej nieprzydatności
    Od: "Przemek Lipski" <p...@i...pl>


    Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w
    wiadomości news:4f041135$0$1226$65785112@news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "Przemek Lipski" <p...@i...pl> napisał
    >
    >> Jakie sf? Masz drukarkę laserową Samsung i masz w niej liczniki
    >> wydrukowanych stron, każdy toner ma osobny licznik, bębny mają liczniki.
    >> Po osiągnięciu określonej prze producenta liczby stron, musisz wymienić
    >> zasobnik z tonerem bez względu na to czy jest pusty czy nie. To samo z
    >> bębnami, po przekroczeniu stanu licznika musisz kupoić nowy - chyba że
    >> zmienisz firmware i wyzerujesz liczniki :)))) To nie sf to
    >> rzeczywistość...
    >
    > Rzeczywistość, ale nie żaden spisek. Normalne, prawidłowe, działanie.
    > Poza tym kupując wiesz jaka jest żywotność i cena poszczególnych
    > elementów, więc możesz sobie policzyć TCO, nic cie nie zaskakuje, nie ma
    > mowy o oszustwie.

    Czyli dla Ciebie to normalne i oczywiste, że bęben na którym spokojnie bez
    utraty jakości można wydrukować załózmy 15 000 stron musi być wymieniony po
    5000, gdyż firmware ma taka blokadę? Moim zdaniem to jest oszustwo, bo
    instrukcja sugeruje, że po zaprogramowanym czasie dany element nie jest w
    stanie pracowaćprawidłowo i dlatego jest blokada, a prawda jest inna...

    Przemek

    ps. 15000 i 5000 to pzryukładowe wartości, bo nie pamiętam ile tam jest
    faktycznie



  • 47. Data: 2012-01-06 06:59:04
    Temat: Re: żarówki, lodówki, rajstopy,.. - czyli historia zaplanowanej nieprzydatności
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Przemek Lipski" <p...@i...pl> napisał
    >>
    >>> Jakie sf? Masz drukarkę laserową Samsung i masz w niej liczniki
    >>> wydrukowanych stron, każdy toner ma osobny licznik, bębny mają
    >>> liczniki. Po osiągnięciu określonej prze producenta liczby stron,
    >>> musisz wymienić zasobnik z tonerem bez względu na to czy jest
    >>> pusty czy nie. To samo z bębnami, po przekroczeniu stanu licznika
    >>> musisz kupoić nowy - chyba że zmienisz firmware i wyzerujesz
    >>> liczniki :)))) To nie sf to rzeczywistość...
    >>
    >> Rzeczywistość, ale nie żaden spisek. Normalne, prawidłowe,
    >> działanie.
    >> Poza tym kupując wiesz jaka jest żywotność i cena poszczególnych
    >> elementów, więc możesz sobie policzyć TCO, nic cie nie zaskakuje,
    >> nie ma mowy o oszustwie.
    >
    > Czyli dla Ciebie to normalne i oczywiste, że bęben na którym
    > spokojnie bez utraty jakości można wydrukować załózmy 15 000 stron
    > musi być wymieniony po 5000, gdyż firmware ma taka blokadę? Moim
    > zdaniem to jest oszustwo, bo instrukcja sugeruje, że po
    > zaprogramowanym czasie dany element nie jest w stanie
    > pracowaćprawidłowo i dlatego jest blokada, a prawda jest inna...

    Urządzenie ma gwarantowaną żywotność 5000, masz to napisane w
    instrukcji, na tyle się z producentem umówiliście i tyle masz, więc o
    oszustwie nie ma mowy. Oczywiście żeby zagwarantować doskonałą jakość
    wydruku numer 5000 musi być jakiś zapas. Czy jest on aż tak duży to
    nie wiem, ale to nieistotne. Obiecali ci 5000 i tyle masz. Gdyby nie
    było blokady to ciągnąłbyś dalej a potem kląłbyś na gównianą jakość
    wydruków z drukarki firmy X.
    Podobną praktykę stosuje się w przypadku różnych maszyn - jest
    ustalony czas pracy do przeglądu/remontu i przed osiągnięciem
    ostatniej godziny tego limitu trzeba zaprzestać użytkowania i
    przeprowadzić obsługę. Niby w chwili przekroczenia resursu o parę
    godzin urządzenie nie staje sie nagle niebezpieczne, ale w razie czego
    prokurator ma mocny punkt zaczepienia.
    Tak samo mógłbyś się targować z policjantem który nakłada mandat za
    przekroczenie prędkości o kilka km/h lub jazdę samochodem w kilka dni
    po upływie terminu badania technicznego. Niestety, jest limit i tyle.


  • 48. Data: 2012-01-06 23:01:29
    Temat: Re: żarówki, lodówki, rajstopy,.. - czyli historia zaplanowanej nieprzydatności
    Od: "Przemek Lipski" <p...@i...pl>


    Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w
    wiadomości news:4f069bbd$0$1458$65785112@news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "Przemek Lipski" <p...@i...pl> napisał
    >>>
    >
    > Urządzenie ma gwarantowaną żywotność 5000, masz to napisane w instrukcji,
    > na tyle się z producentem umówiliście i tyle masz, więc o oszustwie nie ma
    > mowy. Oczywiście żeby zagwarantować doskonałą jakość wydruku numer 5000
    > musi być jakiś zapas. Czy jest on aż tak duży to nie wiem, ale to
    > nieistotne. Obiecali ci 5000 i tyle masz. Gdyby nie było blokady to
    > ciągnąłbyś dalej a potem kląłbyś na gównianą jakość wydruków z drukarki
    > firmy X.

    Czyli jak pralka ma gwarancje 2 lata, to normalnym dla Ciebie będzie, że
    równo po 2 latach zadziała blokada producenta i pralka odmówi współpracy? W
    końcu producent gwarantuje 2 lata pracy... Obiecali ci 2 lata i tyle masz,
    bo potem kląłbyś na gówniana jakość prania.

    Przemek



  • 49. Data: 2012-01-07 07:18:16
    Temat: Re: żarówki, lodówki, rajstopy,.. - czyli historia zaplanowanej nieprzydatności
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Przemek Lipski" <p...@i...pl> napisał
    >>
    >> Urządzenie ma gwarantowaną żywotność 5000, masz to napisane w
    >> instrukcji, na tyle się z producentem umówiliście i tyle masz, więc
    >> o oszustwie nie ma mowy. Oczywiście żeby zagwarantować doskonałą
    >> jakość wydruku numer 5000 musi być jakiś zapas. Czy jest on aż tak
    >> duży to nie wiem, ale to nieistotne. Obiecali ci 5000 i tyle masz.
    >> Gdyby nie było blokady to ciągnąłbyś dalej a potem kląłbyś na
    >> gównianą jakość wydruków z drukarki firmy X.
    >
    > Czyli jak pralka ma gwarancje 2 lata, to normalnym dla Ciebie
    > będzie, że równo po 2 latach zadziała blokada producenta i pralka
    > odmówi współpracy? W końcu producent gwarantuje 2 lata pracy...
    > Obiecali ci 2 lata i tyle masz, bo potem kląłbyś na gówniana jakość
    > prania.

    Nie myl okresu gwarancji i żywotności. W przypadku pralki nikt nie
    podaje, że wystarczy np. na 1000 prań.


  • 50. Data: 2012-01-07 15:56:26
    Temat: Re: żarówki, lodówki, rajstopy,.. - czyli historia zaplanowanej nieprzydatności
    Od: "Przemek Lipski" <p...@i...pl>


    Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w
    wiadomości news:4f07f1be$0$1208$65785112@news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "Przemek Lipski" <p...@i...pl> napisał
    >>>
    >>> Urządzenie ma gwarantowaną żywotność 5000, masz to napisane w
    >>> instrukcji, na tyle się z producentem umówiliście i tyle masz, więc o
    >>> oszustwie nie ma mowy. Oczywiście żeby zagwarantować doskonałą jakość
    >>> wydruku numer 5000 musi być jakiś zapas. Czy jest on aż tak duży to nie
    >>> wiem, ale to nieistotne. Obiecali ci 5000 i tyle masz. Gdyby nie było
    >>> blokady to ciągnąłbyś dalej a potem kląłbyś na gównianą jakość wydruków
    >>> z drukarki firmy X.
    >>
    >> Czyli jak pralka ma gwarancje 2 lata, to normalnym dla Ciebie będzie, że
    >> równo po 2 latach zadziała blokada producenta i pralka odmówi współpracy?
    >> W końcu producent gwarantuje 2 lata pracy... Obiecali ci 2 lata i tyle
    >> masz, bo potem kląłbyś na gówniana jakość prania.
    >
    > Nie myl okresu gwarancji i żywotności. W przypadku pralki nikt nie podaje,
    > że wystarczy np. na 1000 prań.

    Bez znaczenia, zamień sobie 2 lata gwarancji na 300 prań... Nadal uważałbyś,
    że pruducent jest OK?

    Przemek


strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1