-
1. Data: 2004-01-09 13:11:45
Temat: zalane mieszkanie
Od: "Agnieszka F" <a...@g...pl>
Witam,
właśnie się dowiedziałam, że moje mieszkanie, w którym trwa remont zostało
zalane. Czy mogę się domagać pokrycia kosztów strat od właściciela
mieszkania, u którego wystąpiła awaria? I jak najlepiej przeprowadzić tą
sprawę?
Pozdrawiam,
Agnieszka
-
2. Data: 2004-01-09 13:31:10
Temat: Re: zalane mieszkanie
Od: bosz <b...@u...agh.edu.pl>
Agnieszka F wrote:
> Witam,
> właśnie się dowiedziałam, że moje mieszkanie, w którym trwa remont
> zostało zalane. Czy mogę się domagać pokrycia kosztów strat od właściciela
> mieszkania, u którego wystąpiła awaria? I jak najlepiej przeprowadzić tą
> sprawę?
> Pozdrawiam,
> Agnieszka
Najlepiej pogadac z sasiadem - przedstawic straty...
Zapytac czy ma ubezpienienie....
zwykle zla ugoda jest lepsza niz wygrany proces.
Boguslaw
-
3. Data: 2004-01-09 15:56:01
Temat: Re: zalane mieszkanie
Od: Madzia <m...@g...pl>
bosz wrote:
> Agnieszka F wrote:
>
>
>>Witam,
>>właśnie się dowiedziałam, że moje mieszkanie, w którym trwa remont
>>zostało zalane. Czy mogę się domagać pokrycia kosztów strat od właściciela
>>mieszkania, u którego wystąpiła awaria? I jak najlepiej przeprowadzić tą
>>sprawę?
>>Pozdrawiam,
>>Agnieszka
Polecam Ci droge formalną, czyli zgłoszenia do firmy ubezpieczeniowej, w
której masz ubezpieczone mieszkanie fakt zalania i co ważne - zrób to
jak najszybciej. Zasadniczo są to 3 dni od stwierdzenia zalania. Jeśli
sąsiadka ma ubezpieczone mieszkanie dostaniesz normalne odszkodowanie, a
ubezpieczalnia sobie już od niej zciągnie.
Jeśli sąsiadka nie ma ubezpieczonego mieszkania, to już gorzej, bo będą
od kobiety egzekwować pieniążki.
Ja po pierwszym zalaniu poszłam do sąsiadki i okazało się, że ona nie ma
ubezpieczenia - prosiła mnie, żebym nie zgłaszała do ubezpieczalni a ona
mi zwróci za remont. Potem płakała, ze jest biedna (przesadza) i dawała
mi po 50 zł miesięcznie.
Gdy mnie drugi raz zalała, sytuacja się powtórzyła, bo ona nadal
mieszkania nie ubezpieczyła. Najpierw mi powiedziała, że pokryje koszty
remontu a potem stwierdziła, że ona nie ma kasy i jak chcę to mogę ją
podać do sądu. Niestety na zgłoszenie do ubezpieczalni było za późno.
Niestety w takich sytuacjach nie możan mieć miękkiego serca, bo się
potem zostaje - jak ja teraz - z zaciekami na ścianach.
Jak najszybciej zgłaszaj, no chyba, że Ty też nie masz ubezpieczonego
mieszkania, ale w takich wypadkach chyba też jest jakieś rozwiązanie, ja
nistety nie wiem jakie.
Powodzenia
Magda
-
4. Data: 2004-01-09 20:08:18
Temat: Re: zalane mieszkanie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Madzia" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:btmish$qjh$1@inews.gazeta.pl...
Jedna uwaga: Z postu Agnieszki nie wynika, że ma ubezpieczone mieszkanie.
-
5. Data: 2004-01-12 19:18:23
Temat: Re: zalane mieszkanie
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 9 Jan 2004, Madzia wrote:
[...]
>+ Ja po pierwszym zalaniu poszłam do sąsiadki i okazało się, że ona nie ma
>+ ubezpieczenia - prosiła mnie, żebym nie zgłaszała do ubezpieczalni a ona
>+ mi zwróci za remont. Potem płakała, ze jest biedna (przesadza) i dawała
>+ mi po 50 zł miesięcznie.
>+
>+ Gdy mnie drugi raz zalała, sytuacja się powtórzyła, bo ona nadal
>+ mieszkania nie ubezpieczyła. Najpierw mi powiedziała, że pokryje koszty
>+ remontu a potem stwierdziła, że ona nie ma kasy i jak chcę to mogę ją
>+ podać do sądu.
Ryzykant.
Chce żeby komornik wystawił jej mieszkanie na licytację ??
pozdrowienia, Gotfryd