Witam, w 2001 roku zakupiłam kilka płyt /było ich 7-8 przez internet. Byłam
wtedy niepełnoletnia. Facet od którego kupiłam wpadł i przy okazji dotarła
policja do mnie. Najpierw przesłuchiwano mnie jako świadka, w sierpniu jako
podejrzaną a ostatni przyszło zawiadomienie , że przesłano akt oskarżenie o
naruszenie art.118 ust.1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
załamałam się. Każda płyta była po 20 zł.Kupowałam je na własne potrzeby,
byłam niepełnoletnia, niczego nie rozpowszechniałam dalej. I za to mam być
sądzona? Co robić? Czy tylko adwokat? Czy może udać si gdzieś na skargę?
Gdzie? Pomóżcie Pozdrawiam Agnieszka

do góry

Użytkownik "Agnes" <j...@c...pl> napisał w wiadomości
news:Jcgcd.19958$z77.385@news.chello.at...
> Witam, w 2001 roku zakupiłam kilka płyt /było ich 7-8 przez internet.
Byłam
> wtedy niepełnoletnia.

tzn ile mialas lat ?
pzdr

do góry

mam podobnie
tzn jestem na etapie przesluchania jako swiadek ale podejrzewam ze na tym
sie nie skonczy.Widze ze organy scigania znalazly sobie swietny sposob na
podnoszenie statystyk "wykrywania" przestepstw nie trza sie przeciez narazac
na kontakt z morderca czy gwalcicielem wystarczy przyjsc po latach do kogos
i postawic mo zarzuty :( W moim wypadku byla to ksiazka do nauki
angielskiego i mp3 z nagraniami lektora - kompletny bezsenes...
Pozdrawaim

Użytkownik "Zbigniew Jablonski" <z...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ckt50l$h8b$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Agnes" <j...@c...pl> napisał w wiadomości
> news:Jcgcd.19958$z77.385@news.chello.at...
> > Witam, w 2001 roku zakupiłam kilka płyt /było ich 7-8 przez internet.
> Byłam
> > wtedy niepełnoletnia.
>
> tzn ile mialas lat ?
> pzdr
>
>

do góry

romek wrote:
> mam podobnie
> tzn jestem na etapie przesluchania jako swiadek ale podejrzewam ze na tym
> sie nie skonczy.Widze ze organy scigania znalazly sobie swietny sposob na
> podnoszenie statystyk "wykrywania" przestepstw nie trza sie przeciez narazac
> na kontakt z morderca czy gwalcicielem wystarczy przyjsc po latach do kogos
> i postawic mo zarzuty :( W moim wypadku byla to ksiazka do nauki
> angielskiego i mp3 z nagraniami lektora - kompletny bezsenes...

ależ dlaczego?
przestępstwo to przestępstwo.

O ile mnie pamięć nie myli w NY ilość przestępstw (także
najpoważniejszych) spadła, gdy policja zaczęła ścigać wszystkie
naruszenia prawa.

pozdrawiam

marcin

do góry

romek wrote:
> mam podobnie
> tzn jestem na etapie przesluchania jako swiadek ale podejrzewam ze na
> tym sie nie skonczy.Widze ze organy scigania znalazly sobie swietny

to jak wy to robicie ze dajecie sie przylapac ??? nie kumam ?
I skad tu nagle adresy klientow u pirata ? nagle wszysyc piraci trzymaja
adresy tak by policja mogla jes zebrac. Dziwne to jakies.
Niedlugo bedzie tak ze kazdy posiadajacy komputer bedzie podejrzany o
piractwo no i beda podstawne domniemania ze jest piratem heh :) to by byla
paranoja :D

do góry

fi5h wrote:

> to jak wy to robicie ze dajecie sie przylapac ??? nie kumam ?
> I skad tu nagle adresy klientow u pirata ? nagle wszysyc piraci trzymaja
> adresy tak by policja mogla jes zebrac. Dziwne to jakies.

koles wysyla przesylke polecona poczta za zaliczeniem pocztowym.
a poczta przechowuje dane dotyczace przesylek.

Rozumiesz, czy tlumaczyc dalej? :)

> Niedlugo bedzie tak ze kazdy posiadajacy komputer bedzie podejrzany o
> piractwo no i beda podstawne domniemania ze jest piratem heh :)

podobają mi sie te sytuacje, gdy oszusci zaczynaja mowic, ze oszukiwanie
jest normalne.

Pewnie to spisek cyklistow.

pozdr.

do góry

> piractwo no i beda podstawne domniemania ze jest piratem heh :) to by byla
> paranoja :D

W ostatnim Komputer ŚWIECIE jest krotki wywiad z Janem Hajdukiewiczem.
Co poniektorzy znaja jego maila i wiedza czym sie zajmuje w KGP.

Czlowiek ten wyraznie zaznacza ze Policja nie dziala na slepo.
Mysle ze zaczyna sie od wpadki handlarza lub producenta - pozniej
siec dealerow a na koncu klienci.

Co do przetrzymywania danych osobowych. Przeciez teraz handel takimi
danymi to jest bardzo modna sprawa, a w zalozeniu niektorych nawet
oplacalna. Pozatym, zawsze sie mozna pochwalic kolegom do czego
to sie ma dostep.

--
tomek nowak
http://rezist.com

do góry

fi5h wrote:

> Niedlugo bedzie tak ze kazdy posiadajacy komputer bedzie podejrzany o
> piractwo no i beda podstawne domniemania ze jest piratem heh :) to by byla
> paranoja :D

Biorą wzór ze 'szpecjalistów' od 'abonamentu' RTV - tam też jest
domniemanie 'winy' ;-/

do góry

> Biorą wzór ze 'szpecjalistów' od 'abonamentu' RTV - tam też jest
> domniemanie 'winy' ;-/

ale to jest calkiem niezly pomysl... przeciez teraz juz co druga
komorka ma radio wbudowane. Sa tez juz komorki obslugujace
transmisje telewizyjna ( do nas pewnie trafi to za rok najwczesniej),
nie wspominajac o wszelkiej masci walkmanach i odtwarzaczach MP3
(tez maja radio).

Ile tych komorek w Polsce jest? Ze 2 mln pewnie sie znajdzie.
Kurcze, z tych pieniedzy by mozna bylo druga telewizje otworzyc
i dac 24 godzinny program autopromocyjny Dance-wstance Waniek :)

--
tomek nowak
http://rezist.com

do góry

Witam,bylo to trzy lata temu.Lata koncze w grudniu i konczylam wtedy 17 lat.
Kupowałam płyty od października(więc do grudnia nie miałam 17 lat) do
lutego. Facet wydawał je w cyklu miesięcznym. Nigdy podczas przesłuchania
nie zarzucono mi,że kupowałam tych płyt dużo. Nie wiem skąd wzięlo się
stwierdzenie,że miałam z tego jakieś korzyści. A ustawa o prawie autorkim
mówi o karze za rozpowszechnianie własności intelektualnej dla korzyści
majątkowej
(art 118 ust. 1 ustawy o prawie autorskim)
Nie wiem jak prokurator mógł wnieść ten akt oskarżenia.
Czy czekać spokojnie na rozprawę i zarzuty? Czy mogę mieć wcześniej wgląd i
w jaki sposób w akt oskarżenia, żeby się przygotować na obronę? Pomóżcie mi
proszę i oświećcie kiedy mogę mieć wgląd w te dokumenty? I kiedy mogę
cokolwiek wniskować w swojej sprawie?
Pozdrawiam. Agnieszka.

do góry