> - Ale kurtka ma wszystkie metki, etykietki, itd!!!
> - No i?
> - ....
>
> Gość chyba sam nie wiedział co ma zrobić, więc mu pokazałem paragon i
> kazałem przeczytać datę zakupu. Puścił mnie, ale dalej nie był
> specjalnie przekonany...

No to ten pan powinien premie za czujność dostać. Chyba po to to napisałeś
prawda?

--
Pawełj

do góry

Użytkownik <news> napisał w wiadomości
news:4d0bd8e2$0$22810$65785112@news.neostrada.pl...
> witam,
> wszędzie w rozmaitych urzędach wprowadzono zakaz wnoszenia telefonów
> komórkowych
Bywam codziennie w różnych urzędach - gmin - mniej więcej 3 lub 4 dziennie
od ponad 12 lat. i nigdy ani nigdzie nie spotkałem zakazu wnoszenia czy
używania telefonu.
> (sądy, prokuratury itd) a ja zupełnie nie rozumiem o co chodzi,
w sądzie byłem ze 3 razy i też problemem nie było wniesienie telefonu.

Raz jeden jedyny zostałem poproszony o wyłączenie telefonu na stacji paliw.
Przy tankującym się moim aucie. Ponieważ rozmowa była ważna dla mnie to
spytałem sie tego co mi zabronił używac, gdzie mam stanąć żeby móc
rozmawiać. Już 2 metry dalej było ok.
Może tu tkwi twój problem - może zbyt bardzo demonstracyjnie tego telefonu
chcesz używać. Zwłaszcza, że przyszło ci do głowy nim rzucać.


> wszędzie w rozmaitych urzędach ...
> (sądy, prokuratury itd)

a tak na marginesie to czy sąd lub prokuratura jest urzędem?
Słyszałem o urzedach pracy, gminy, wojewódzkich, nawet pocztowych. Ale
"urząd sądowy" to jakoś dziwacznie brzmi.

--
PawełJ

do góry

Użytkownik "pawelj" <p...@o...pl>

>> - Ale kurtka ma wszystkie metki, etykietki, itd!!!
>> - No i?
>> - ....
>>
>> Gość chyba sam nie wiedział co ma zrobić, więc mu pokazałem paragon i
>> kazałem przeczytać datę zakupu. Puścił mnie, ale dalej nie był
>> specjalnie przekonany...
>
> No to ten pan powinien premie za czujność dostać. ...

Chyba za nieudolność.

do góry

Użytkownik "Krzysztof" <k...@a...pl>

>>> Za to w wielu miejscach widzę zakaz używania komórek i to jest akurat
>>> zrozumiałe.
>>
>> Zrozumiałe czy nie - to kwestia do dyskusji.
>> Pytanie jest o podstawę prawną.
>
> Pytanie było o podstawę prawną dotyczącą zakazu wnoszenia.
> Z kolei "zakaz używania" (czyli piktogram przekreślonej komórki) jest
> przypuszczalnie raczej formą prośby albo po prostu informacją, że tutaj
> się nie używa komórek. Czy użyjesz czy nie, to zależy od Twojej kultury :)

Chyba od uniżenia

do góry

> Ja też nie wiem o co chodzi. Byłem ostatnio w sądzie i normalnie
> wniosłem telefon - na bramce poszedł do szufladki, przeszedłem przez
> bramkę, zabrałem telefon i poszedłem dalej.

A to przy okazji może ktoś mi rozjaśni temat owej 'szulady". Jakieś 5 lat
temu byłem w sądzie z mamą. Kazali jej położyć torebkę na biurku poza
bramką a jej samiej przejśc przez bramkę. Poza bramką dostała swoją torebkę.
nawet nikt do niej nie zjażał.
Mama zaciekawiona spytała panów czemu ta kontrola ma służyć bo przecież ona
jakby szła zła np z pistoletem czy nożem to raczej nie miała by w ręce tylko
w torebce odpowiedzieli że nie wiedzą ale każdy o to pyta.
Tak samo wyglądała moja kontrol. Miałem w kieszeni tabletki do ssania na
gardło które wywoływały piszczenie bramki. Przełożenie do saszetki na
dokumenty zadowoliło w zupełności "bramkarzy".
Czemu więc służą (czy służyły bo ja tam 5 lat temu ostatnio bytem) kontrole?

--
PawełJ

do góry

"niusy.pl" <d...@n...pl.invalid> napisał

>> Z kolei "zakaz używania" (czyli piktogram przekreślonej komórki) jest
>> przypuszczalnie raczej formą prośby albo po prostu informacją, że tutaj
>> się nie używa komórek. Czy użyjesz czy nie, to zależy od Twojej kultury
>> :)

> Chyba od uniżenia

No i właśnie dla tak rozumujących osób są zakazy.
Ponieważ, jak widać na załączonym obrazku, prośba nie odniosłaby żadnego
efektu :)

K.

do góry

Użytkownik "pawelj" <p...@o...pl> napisał
>
> A to przy okazji może ktoś mi rozjaśni temat owej 'szulady". Jakieś
> 5 lat temu byłem w sądzie z mamą. Kazali jej położyć torebkę na
> biurku poza bramką a jej samiej przejśc przez bramkę. Poza bramką
> dostała swoją torebkę. nawet nikt do niej nie zjażał.
> Mama zaciekawiona spytała panów czemu ta kontrola ma służyć bo
> przecież ona jakby szła zła np z pistoletem czy nożem to raczej nie
> miała by w ręce tylko w torebce odpowiedzieli że nie wiedzą ale
> każdy o to pyta.
> Tak samo wyglądała moja kontrol. Miałem w kieszeni tabletki do
> ssania na gardło które wywoływały piszczenie bramki. Przełożenie do
> saszetki na dokumenty zadowoliło w zupełności "bramkarzy".
> Czemu więc służą (czy służyły bo ja tam 5 lat temu ostatnio bytem)
> kontrole?

Na szkoleniu powiedzieli im, że jak coś zapiszczy to delikwent ma to
wyłożyć z kieszeni na blat. Szkolący miał na myśli to, że wtedy można
te rzeczy obejrzeć i osobno sprawdzić, ale albo zapomniał to jasno
powiedzieć albo kursanci zapomnieli. No i teraz matołki wykonują ślepo
wyuczone czynności, a że nie rozumieją ich sensu to jest jak jest.

do góry

Użytkownik "Krzysztof" <k...@a...pl>

>>> Z kolei "zakaz używania" (czyli piktogram przekreślonej komórki) jest
>>> przypuszczalnie raczej formą prośby albo po prostu informacją, że tutaj
>>> się nie używa komórek. Czy użyjesz czy nie, to zależy od Twojej kultury
>>> :)
>
>> Chyba od uniżenia
>
> No i właśnie dla tak rozumujących osób są zakazy.
> Ponieważ, jak widać na załączonym obrazku, prośba nie odniosłaby żadnego
> efektu :)

Na załączonym obrazku widać, że urzędnik nie musi liczyć się z potrzebami
petentów tylko swoimi.

do góry

Użytkownik "pawelj" <p...@o...pl>

>> Ja też nie wiem o co chodzi. Byłem ostatnio w sądzie i normalnie
>> wniosłem telefon - na bramce poszedł do szufladki, przeszedłem przez
>> bramkę, zabrałem telefon i poszedłem dalej.
>
> A to przy okazji może ktoś mi rozjaśni temat owej 'szulady". Jakieś 5 lat
> temu byłem w sądzie z mamą. Kazali jej położyć torebkę na biurku poza
> bramką a jej samiej przejśc przez bramkę. Poza bramką dostała swoją
> torebkę. nawet nikt do niej nie zjażał.
> Mama zaciekawiona spytała panów czemu ta kontrola ma służyć bo przecież
> ona jakby szła zła np z pistoletem czy nożem to raczej nie miała by w ręce
> tylko w torebce odpowiedzieli że nie wiedzą ale każdy o to pyta.
> Tak samo wyglądała moja kontrol. Miałem w kieszeni tabletki do ssania na
> gardło które wywoływały piszczenie bramki. Przełożenie do saszetki na
> dokumenty zadowoliło w zupełności "bramkarzy".
> Czemu więc służą (czy służyły bo ja tam 5 lat temu ostatnio bytem)
> kontrole?

Podporządkowaniu przeciętnego ludzika

do góry

Użytkownik "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:iele07$577$1@news.net.icm.edu.pl...
>
> Użytkownik "Krzysztof" <k...@a...pl>
>
>>>> Z kolei "zakaz używania" (czyli piktogram przekreślonej komórki) jest
>>>> przypuszczalnie raczej formą prośby albo po prostu informacją, że
>>>> tutaj się nie używa komórek. Czy użyjesz czy nie, to zależy od Twojej
>>>> kultury :)
>>
>>> Chyba od uniżenia
>>
>> No i właśnie dla tak rozumujących osób są zakazy.
>> Ponieważ, jak widać na załączonym obrazku, prośba nie odniosłaby żadnego
>> efektu :)

> Na załączonym obrazku widać, że urzędnik nie musi liczyć się z potrzebami
> petentów tylko swoimi.

Rozumiem, że on tam dla siebie i swoich potrzeb siedzi i te papierki
przekłada :)

K.

do góry