-
11. Data: 2013-11-26 23:05:43
Temat: Re: zajecie cudzego samochodu
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...com> napisał w wiadomości
news:l735jc$k78$3@node2.news.atman.pl...
>W dniu 25.11.2013 20:13, Robert Tomasik pisze:
>
>>> A są w jego władaniu? Tj. posiada ich dokumenty i kluczyki?
>>
>> W jego władaniu w danym momencie były kluczyki i dowód rejestracyjny, a
>> nie samochód - jeśli juz cokolwiek.
>
> Miał narzędzia kontroli nad daną ruchomością.
Drugie kluczyki pewnie miał właściciel. Ba, a jakby facet pracował w
zakałdzie dorabiania kluczyków, to komornik zajałby wszystkie te samochody?
>
>>>> jako kierowca, to zająć pojazd pracodawcy? Wszak też znajduje sie na
>>>> drode we władaniu dłużnika, jeśli nim kieruje. No i nie pisałbym tak
>>> Wtedy można zająć jego pensję i nie ma potrzeby zawracać sobie głowy
>>> kłopotliwym samochodem.
>> Czyli wówczas nie? I właściciel nie musi powództwa przeciwegzekucyjnego
>> stosować? To czym sie to różni od omawianej przez nas sytuacji?
> To chyba logiczne, że jak jest gotówka do zajęcia, to zajmuje się
> gotówkę.
Wiesz, uzyskiwanie dochodu z wynagrodzenia o pracę w zadnym wypadku nie
gwarantuje możliwości egzekucji z wynagrodzenia - powodów mogę z tuzin
wymyślić.
>
> Jako wierzyciel wolałbyś dostać do ręki pieniądze, czy czekać miesiącami
> na jakąś licytację, która może się uda, a może nie?
Obawiam sie, że zupełnie mnie nie zrozumiałeś.
-
12. Data: 2013-12-01 17:07:06
Temat: Re: zajecie cudzego samochodu
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Andrzej Lawa wrote:
> W dniu 24.11.2013 14:51, Marek Dyjor pisze:
>
>> można by też rozszerzyć to o zajęcie wszelkich lokali w jakich sie
>> dłużnik znajdował.
>
> Czego nie rozumiesz w słowie "ruchomość"?
>
> Ach, przepraszam... Dla ciebie pewne "lokal" to twoja przyczepa
> kempingowa...
Lawa
a wiesz ty co to ironia albo sarkazm?