-
1. Data: 2002-06-03 12:58:21
Temat: zadluzone mieszkanie
Od: "Ada" <u...@2...pl>
witam !
czy ktos ma jakis pomysl jak najlepiej rozliczyc sie z wlascicielem
zadluzonego mieszkania, ktore chce kupic?
W jaki sposob uregulowac te dlugi?
Zawrzec w umowie przedwstepnej (ja biore kredyt) ze tyle i tyle daje dla
sprzedajacego na poczet dlugow, czy
ustalic mniejsza cene mieszkania odejmujac zadluzenie. Ale co na to bank,
skoro cena mieszkania w tym momencie bedzie mniejsza, a oni powiedzmy zechca
wyceny.
Dziekuje za wszelkie sugestie
Ada
-
2. Data: 2002-06-03 18:58:39
Temat: Re: zadluzone mieszkanie
Od: "defric" <d...@w...pl>
Mieszkanie, które kupowałam było zadłużone, sprawa u komornika. Podpisaliśmy
umowę wtępną (czy przedwstępną) u notariusza, w której zobowiązaliśmy się że
ja od Pana X kupuje mieszkanie, a Pan X sprzedaje mi te mieszkanie. W umowie
stało, że mam mu dać trochę kasy - powiedzmy 20 tys. On się w umowie
zarzekł, że do dnia xx.yy. nastąi sprzedaż całkowita mieszkania, któe do tej
pory zostanie oddłużone. Wycofanie się moje z umowy skutkowało by stratą 20
tys.- facet móhgł by mi nie oddać, a jego, że musiałby mi oddać 20 tys i
dołożyć nastęne 20 tys.
Zanim podpisałam umowę, sprawdziłam faceta, dowiedziałam się o mieszkaniu, o
długach, w wielu instytucjach, byłam też u komornika.
Z resztą, po podpisaniu umowy nie dałam mu kasy w łapę, tylko razem
pojechaliśmy do komornika, razem do niego weszliśmy, na moich oczech facet
zapłacił dług i na moich oczach komornik wypisywał papiery oddłużenia.
Przy każdej umowie na pewno należy sprawdzić dokładnie status prawny.
defric
--
spójrz trochę przez pryzmat społeczeństwa, innej jednostki i innej kultury,
a nie jedynie przez swój subiektywny pryzmat, małej mrówki ze swym
mikroświatem