-
11. Data: 2006-06-13 20:30:25
Temat: Re: zabawny akt oskarzenia
Od: mvoicem <m...@g...com>
Robert Tomasik napisał(a):
> Użytkownik "Przemek R."
> <p...@t...gazeta.
pl> napisał w
> wiadomości news:e6lvkr$phq$1@inews.gazeta.pl...
>
>> cokolwiek by to bylo i tak kompromituje prokuratora ktory w moim
>> mniemaniu niedopelnil obowiazku, powinien sprawdzic zasady
> sdystrybucji
>> tych programow przed kierowaniem aktu osk.
>
>
> Nie tyle prokuratora - bo może się na tym nie znać - ile biegłego. Bo
> na pewno bez biegłego tego nie zrobili.
>
No ale nie trzeba być biegłym żeby wiedzieć że "GNU General License" nie
jest firmą, tylko jak nazwa wskazuje - licencją.
p. m.
-
12. Data: 2006-06-13 20:52:37
Temat: Re: zabawny akt oskarzenia
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:e6n79e$4f7$1@atlantis.news.tpi.pl...
> No ale nie trzeba być biegłym żeby wiedzieć że "GNU General License"
nie
> jest firmą, tylko jak nazwa wskazuje - licencją.
Nie przesadzaj. Jak prokurator dostał od biegłego opinię, że to firma,
to choćby wiedział, ze jest inaczej, to za wiele zrobić nie może. Inna
sprawa, że sam oskarżony opierając się na takim kwiatku w opinii może
podważyć cała opinię wykazując, ze skoro biegły robi tak kardynalne
błędy, to jak można mu zaufać w kwestiach bardziej zawiłych. Moim
zdaniem taka opinia dyskredytuje biegłego i jedynym honorowym wyjściem
dla niego jest już teraz zaprzestanie robienia opinii. Bo każda
kolejna osoba zdyskredytuje spokojnie każdą jego opinię, o ile tylko
będzie wiedziała o takim błędzie.
-
13. Data: 2006-06-13 21:15:34
Temat: Re: zabawny akt oskarzenia
Od: Goomich <g...@u...to.wp.pl>
You have one message from: BartekK <s...@d...org>
> Rowniez osiagam korzysc majatkowa nie zatrudniajac malarza, a samemu
> malujac pokoj. W dodatku ograbiam urz.skarbowy bo malarz zaplacilby
> podatek od tego co by zarobil, a przezemnie nic nie zaplaci. To sa
> naciagane argumenty, podobnie jak naciaganie uzywania _kopii_
> programu (juz nie mowiac o muzyce/filmach itp) bez zakupienia jej z
> "prawego" zrodla.
A te programy/muzykę/filmy to też sam piszez/śpiewasz/kręcisz?
-
14. Data: 2006-06-14 00:09:12
Temat: Re: zabawny akt oskarzenia
Od: poreba <d...@p...com>
Dnia Tue, 13 Jun 2006 22:52:37 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
>> No ale nie trzeba być biegłym żeby wiedzieć że "GNU General License" nie
>> jest firmą, tylko jak nazwa wskazuje - licencją.
> Nie przesadzaj. Jak prokurator dostał od biegłego opinię, że to firma,
> to choćby wiedział, ze jest inaczej, to za wiele zrobić nie może.
Sugerujesz, że jeśli biegły podpisze opinię o śmierci Kowalskiego (np. na
podstwie ilości zidentyfikowanej krwi itp.) to chociażby prokurator
codzienie spotykał na klatce Kowalskiego mówiącego mu dzień-dobry w drodze
do śmietnika to MUSI wnieść oskarżenie przeciwko Malinowskiemu?! Gdzie o
tym kfiatku poczytać, kpk?
--
pozdro
poreba
-
15. Data: 2006-06-14 08:04:38
Temat: Re: zabawny akt oskarzenia
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
Robert Tomasik napisał(a):
> Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
> news:e6n79e$4f7$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> No ale nie trzeba być biegłym żeby wiedzieć że "GNU General License"
> nie
>> jest firmą, tylko jak nazwa wskazuje - licencją.
>
>
> Nie przesadzaj. Jak prokurator dostał od biegłego opinię, że to firma,
> to choćby wiedział, ze jest inaczej, to za wiele zrobić nie może.
no ale czy akt oskarzenia musi byc oparty na opinii? zywcem przepisuje
czy samodzielnie go sporzadza? Jezlei sie dowiedzial ze cos jest nie tak
( a glowe dam ze tak, watpie by oskarzony nic nie powiedzial) to chyba
powinien zareagowac bo przeciez jezlei to robi swiadomie to jest
falszywe oskarzenie.
P.
--
Gość -"Jaki środek antykoncepcyjny jest najskuteczniejszy?"
Expert -"Spotkałem się z opinią, że najskuteczniejszy jest środek d..y".
Też masz pytanie do naszych expertów? >> cafe.love-office.com <<
-
16. Data: 2006-06-14 08:25:51
Temat: Re: zabawny akt oskarzenia
Od: MiKeyCo <m...@w...pl>
b...@o...pl napisał(a):
> Na ponizszym zdjeciu znajduje sie fragment aktu oskarzenia.
> Rozbawic moga pierwsze dwa akapity, gdyz mówi sie w nich o nabyciu
> bez zgody autora darmowego oprogramowania na licencji GNU.
> http://images4.fotosik.pl/44/43080e83ef84afebmed.jpg
> Moje pytanie jest nastepujace: czy powyzsze oskarzenie moze dotyczyc
> sprzedawania oprogramowania niezgodnie z licencja GNU, czy wylacznie
> jego niby-nielegalnego nabycia (co kompromituje prokurature)?
"(...)działał na szkodę GNU GPL FSF Inc (...)" - abstrahując od
kwestii prawnych - taki twór nie istnieje, to zlepek nazwy licencji i
firmy (mającej fundację w nazwie).
Prokuraturze gratulujemy biegłego i dupy z immunitetem.*
*) mspanc
--
pzdr, MiKeyCo