-
21. Data: 2005-02-07 13:34:56
Temat: Re: zaatakował mnie pies
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
> raz ze sram na Twojego plonka, dwa ze swoimi pogladami (uspienie psa)
> jestem dla mnie po prostu nikim,
literowka : Jestes dla mnie ma byc
-
22. Data: 2005-02-07 13:36:18
Temat: Re: zaatakował mnie pies
Od: Grzegorz Bednarczyk <b...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 7 Feb 2005 14:26:57 +0100, Przemek R. napisał(a):
> jestem dla mnie po prostu nikim,
Ja rozumiem, niska samoocena to normalne, ale żeby aż tak?
--
Grzegorz Bednarczyk
http://jazon.hist.uj.edu.pl/~gb/
-
23. Data: 2005-02-07 13:37:31
Temat: Re: zaatakował mnie pies
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
> > Dokładnie. Zdaje się, że w grupie są tu jacyś fanatyczni obrońcy
> > agresywnych psów.
>
> Raczej obroncy psow przed fanatycznymi przeciwnikami psow.
dokladnie tak.
W znazcznej wiekszosci na temat duzych psow wypowiadaja sie osoby ktore
mialy max jamnika. albo kota, badz w ogle nic takiego.
> > BTW - dziwię Ci się, że sam nie zabiłeś tego psa na miejscu. Ja bym mu
od
> > razu skręcił kark, a w każdym razie spróbowałbym, w odruchu obronnym.
I
> > gdyby mi się udało, właściciel mógłby mi "skoczyć" - a gdyby nie, pies
> > miałby na przyszłosć może więcej szacunku dla przechodnów.
>
>
> No tak.. ten pies mialbyjuz wiecej szacunku...
> Tylko mogloby sie zdarzyc, ze wlascicel (jak juz ustalilismy
> nieodpowiedzialny, moglby stanac w tej walce po srtonie psa..
i postapilby prawidlowo
P.
-
24. Data: 2005-02-07 13:39:48
Temat: Re: zaatakował mnie pies
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
14:26:57 +0100, Przemek R. napisał(a):
>
> > jestem dla mnie po prostu nikim,
>
> Ja rozumiem, niska samoocena to normalne, ale żeby aż tak?
:) Wies doskonale o ci mi chodzi :)
-
25. Data: 2005-02-07 13:40:00
Temat: Re: zaatakował mnie pies
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ_TEGO]interia.pl>
Użytkownik "Lukasz Kozicki" <R...@v...cy.invalid> napisał w
wiadomości news:42076a9d@news.home.net.pl...
> Dokładnie. Zdaje się, że w grupie są tu jacyś fanatyczni obrońcy
> agresywnych
> psów.
raczej zdroworozsądkowo myślacy.
> BTW - dziwię Ci się, że sam nie zabiłeś tego psa na miejscu.
Wszystko w temacie fanatyzmu. Za duzo kiepskich filmów oglądasz.
> I gdyby
> mi się udało, właściciel mógłby mi "skoczyć"
Naprawdę? Potrącasz mnie samochodem, w odruchu obrony/zemsty natychmiast
wybijam Ci wszystkie szyby i przebijam opony. Naprawdę nie masz do mnie
zadnych roszczen?:-) To moze jeszcze zabije wszystkich na literę M?
- a gdyby nie, pies miałby na
> przyszłosć może więcej szacunku dla przechodnów.
Naprawde? A moze tym bardziej atakowal by wszystkich dresów powyzej 190
wiedząc, ze sa groźni? Mojego pierwszego psa uderzyl laska sąsiad chory na
parkinsona i ruszajacy sie w sposob nieskoordynowany. Uderzenie bylo
przypadkowe ale zawazylo. Moj pies do śmierci dostawal "śierciostercza" i
warczal na kazdego starszego człowieka trzymajacego cokolwiek w ręce - czy
to byla laska czy okulary przeciwsłoneczne. Treser wyjasniił mi, ze pies
pamięta, ze tego typu człowiek zrobil mu krzywdę i profilaktycznie próbuje
atakować - ale nie w swojej obronie, ale w mojej, postrzegajac kazdego
starca jako zagrozenie dla mnie.
Uczenie czegokolwiek przez agresje jest passe - zarówno w stosunku do
zwierząt jak i dzieci.
HaNkA
-
26. Data: 2005-02-07 13:54:37
Temat: Re: zaatakował mnie pies
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Użytkownik "Przemek R."
<p...@t...gazeta.
pl> napisał w wiadomości
news:cu7nh3$ldn$1@inews.gazeta.pl...
> Ugryzl mnie pies nie jeden raz, NIGDY nie przyszlo mi by do glowy uspienie
> go za to.
A jak sobie radzisz latem z komarami ?
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
-
27. Data: 2005-02-07 14:00:24
Temat: Re: zaatakował mnie pies
Od: Mithos <m...@o...No.More.Spam.polska>
Użytkownik Przemek R. napisał:
> czyli ze podniosles reke jak podbiegal, no i sam jestes sobie winien,
> odebral to jako atak,
> Ugryzl mnie pies nie jeden raz, NIGDY nie przyszlo mi by do glowy uspienie
> go za to.
> Jest toz ywa istota tak jak i ty, czy jezeli bys podszedl do kogos i go
> uderzyl , nalezaloby Cie uspic?
Bredzisz jak potrzaskany. Przeciez to nie wygladalo tak, ze idzie sobie
spokojnie pies, a on ni z tego ni z owego podnosi reke tylko to on szedl
spokojnie, a pies sie rzucil na niego. Takie zwierze jest zle wychowane
i niebezpieczne dla otoczenia. Natepnym razem spotka taka psina dziecko
i skonczy sie wypadkiem smiertelnym.
Jednkaze, w pierwszej kolejnosci nalezalo by uspic wlasciciela psa, bo
to nie jest wina zwierzecia, ze zostalo zle wychowane (a raczej nie
zostalo odpowiednio ulozone).
> jamnik to piesek a nie pies. Jak bys spedzil z wielkimi psami wiecej czasu
> zaczal bys na nie patrzec
> ianzcej niez na potencjalnych zabojcow i wyzbyl sie odruchów ktore nawet
> czlowieka (dresa)
> potrafia rozloscic.
Ja spedzilem 3/4 zycia z owczarkami niemieckimi. I zadnemu nie zdarzylo
sie zaatakowac czlowieka bez komendy. Pies, ktory atakuje spokojnie
idacego czlowieka nadaje sie do odstrzalu. Jak juz pisalem powyzej nie
jest to co prawda wina psa, ale to on stwarza zagrozenie. A zeby
poszczuc kogos psami to trzeba byc w naprawde podbramkowej sytuacji, bo
2 owczarki jezeli nie zagryza to bardzo uszkodza delikwenta.
--
pozdrawiam
Mithos
-
28. Data: 2005-02-07 14:01:35
Temat: Re: zaatakował mnie pies
Od: Mithos <m...@o...No.More.Spam.polska>
Użytkownik Przemek R. napisał:
> napisalem ze pogryzl mnie nie jeden raz. Podniesienie gwaltownie reki
> jet odebrane przez psa jako proba ataku.
Czyli skaczacego na Ciebie psa "blokujesz" na twarz ? Zreszta skoro on
juz na czlowieka skacze to raczej nie ma zamiaru go polizac po twarzy.
--
pozdrawiam
Mithos
-
29. Data: 2005-02-07 14:02:16
Temat: Re: zaatakował mnie pies
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
> > Ugryzl mnie pies nie jeden raz, NIGDY nie przyszlo mi by do glowy
uspienie
> > go za to.
>
> A jak sobie radzisz latem z komarami ?
do mnie te pytanie?
mam nadzieje ze komara do psa nie porownujesz..
P.
-
30. Data: 2005-02-07 14:03:16
Temat: Re: zaatakował mnie pies
Od: Mithos <m...@o...No.More.Spam.polska>
Użytkownik Przemek R. napisał:
> jaki sens ma utrzymywanie przy zyciu czliowiea ktory moze byc grozny dla
> otoczenia
> (mowa o pobiciach chocby)
Znasz pojecie resojaclizacji? Natomiast zmien psychike doroslego psa.
Powodzenia.
--
pozdrawiam
Mithos