-
31. Data: 2010-08-10 08:21:19
Temat: Re: wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
Od: spp <s...@o...pl>
W dniu 2010-08-10 10:19, inner continental pisze:
>> Koniowi i zakochanym inaczej pachnie siano. ;)
>
> A jak by ci "pachniał" stężony roztwór kwasu solnego do którego
> bandzior miałby cię zaraz wepchnąć?
> Przestrańcie wreszcie udawać głupa.
Jestem chemikiem więc na zapach kwasu solnego mnie nie weźmiesz. :)
--
spp
-
32. Data: 2010-08-10 08:34:39
Temat: Re: wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
inner continental pisze:
> Sam jesteś beton jeśli nie rozumiesz, że tu nie chodzi o nielubienie
> kogoś tylko ZADAWANIE CIERPIENIA FIZYCZNEGO wszystkim mieszkańcom w
> całej okolicy!
Udowodnij. Obiektywnymi danymi i bez tupania nogami.
-
33. Data: 2010-08-10 08:53:14
Temat: Re: wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
Od: Rafał <r...@o...pl>
W dniu 10.08.2010 10:00, inner continental pisze:
> On Aug 10, 8:54 am, Rafał<r...@o...pl> wrote:
>
>>> Proszę, zrozumcie, nie chcemy się tutaj uwikłać w polemikę na temat
>>> jak on przechowuje i w jaki sposób. Zresztą w razie kontroli on sobie
>>> ów sposób "na chwilę" zmieni.
>>> Chodzi nam o EFEKT, że nie da się wytrzymać! Czy to nie wystarczy?
>>
>> Dlatego właśnie należy wezwać straż pożarną na akcje.
>> Jak pójdziesz do sądu, czy wezwiesz specjalistę, rzeczoznawce do
>> ocenienia sytuacji, to oni się będą musieli dogadać co do terminu
>> wizyty, a wtedy to na pewno będzie wszystko zgodnie z przepisami.
>
> Ale czy on w ogóle ma obowiązek straż WPUSZCZAĆ na swój teren?
> Podbnoż "jesli nie ma pożaru" to straż nie ma prawa wkroczyć bez
> pozwolenia właściciela...
> Straż przyjedzie i co zrobi? Żeby chociaz mieli przy sobie jakąś
> aparaturę do drobiazgowej analizy składu chemicznego powietrza...
>
No to teraz trzeba by sobie zadać pytanie czy zagrożenie jest realne,
czy może jest to Twoje subiektywne odczucie?
Straż pożarna nie jest tylko od gaszenia pożarów, przy zgłoszeniu trzeba
podać że to idzie o jakieś skażenie, żeby przyjechał samochód "chemiczny".
Jeżeli jest to tylko subiektywne odczucie, a z zewnątrz nic nie widać to
może było by trzeba dorobić nieco dramaturgii.. Nie mówię tu o sabotażu,
bo to może się źle skończyć, ale jak by zebrać grupkę osób, wykonać
kilka telefonów w zbliżonym czasie, zebrać świadków, powiedzieć że to
się nagle pojawiło bo jakaś wichura była, bo deszcz coś podmył..
Jeżeli jest zagrożenie to muszą zareagować.
Można również przyuważyć czy w okolicy nie ma jakiś kataklizmów,
powodzi, pożarów, wybrać moment kiedy strażacy się nudzą i podjadą z
braku "lepszych" zajęć.
Z drugiej strony, jeżeli nie chcesz dorabiać tej dramaturgii, bądź
obawiasz się że jednak Twoja opinia na temat tego smrodu może być zbyt
przeczulona, możesz podjechać do strażaków i im wszystko opisać i
zapytać co z tym zrobić. Porozmawiać na spokojnie, zaproponować przyjazd
w wolnym czasie...
P.S. Wiesz coś na temat tego co jest tam składowane? jak to wygląda, jak
pachnie(śmierdzi)? w czym to jest składowane? w jakich pojemnikach? w
jakim pomieszczeniu?
-
34. Data: 2010-08-10 09:03:22
Temat: Re: wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
Od: mvoicem <m...@g...com>
(10.08.2010 10:16), inner continental wrote:
[...]
> No nie jest dyskusyjny [...]
> Całkowicie bzdurna jest ta Twoja uwaga!
Skoro wiesz lepiej , to proponuję żebyś sam sobie udzielił lepszych uwag
i nie zawracał głowy ludziom którzy myślą że chcesz z nimi dyskutować.
p. m.
-
35. Data: 2010-08-10 09:37:40
Temat: Re: wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
Od: "Waldek \"Jakec\" Bulkowski" <j...@o...pl>
Dnia Mon, 9 Aug 2010 11:00:38 -0700 (PDT), inner continental napisał(a):
> Sąsiad w domku na terenie graniczącym z moim przechowuje w ogródku
> jakąś wysoce smrodliwą substancję, tak że uciążliwy fetor rozchodzi
> się po całej okolicy i przeszkadza w zasadzie wszystkim zamieszkałym
> na tym terenie. Niektórzy inni tutaj sąsiedzi ponoć się na tym znają i
Chyba nie ma na razie jednoznacznych przepisów o uciążliwości zapachowej...
Ale coś mi się obiło o uszy, że do końca roku mają takowe przepisy powstać.
Poszukaj na stronach sejmowych w projektach...
Może warto poczekać na wejście tych przepisów w życie i walczyć wtedy...
3mcie się.
--
Waldek "Jakec" Bulkowski
http://film.e-informator.pl
-
36. Data: 2010-08-10 09:42:54
Temat: Re: wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
Od: inner continental <i...@g...com>
On Aug 10, 11:03 am, mvoicem <m...@g...com> wrote:
> (10.08.2010 10:16), inner continental wrote:
> [...]
>
> > No nie jest dyskusyjny [...]
> > Całkowicie bzdurna jest ta Twoja uwaga!
>
> Skoro wiesz lepiej , to proponuję żebyś sam sobie udzielił lepszych uwag
> i nie zawracał głowy ludziom którzy myślą że chcesz z nimi dyskutować.
Przepraszam jeśli uraziłem swoją zbyt emocjonalną reakcją ale proszę o
zrozumienie, dla nas ten problem nie jest czysto abstrakcyjnym
rebusem...
-
37. Data: 2010-08-10 09:50:46
Temat: Re: wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
Od: inner continental <i...@g...com>
On Aug 10, 10:12 am, spp <s...@o...pl> wrote:
> W dniu 2010-08-10 10:06, inner continental pisze:
>
> > Sam jesteś beton jeśli nie rozumiesz, że tu nie chodzi o nielubienie
> > kogoś tylko ZADAWANIE CIERPIENIA FIZYCZNEGO wszystkim mieszkańcom w
> > całej okolicy!
> > Naprawdę ciężko tak to zrozumieć? On DRĘCZY wszystkich! Poniał?
>
> Koniowi i zakochanym inaczej pachnie siano. ;)
A jak zdaniem Państwa ma się do opisywanej sprawy ten przepis:
Ustawa z dnia 20 maja 1971 r.
Art. 51§1 Kodeksu wykroczeń:
"Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój,
porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu
publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo
grzywny."
-
38. Data: 2010-08-10 16:44:29
Temat: Re: wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
Od: "Icek" <i...@d...pl>
>
> Koniowi i zakochanym inaczej pachnie siano. ;)
A jak zdaniem Państwa ma się do opisywanej sprawy ten przepis:
Ustawa z dnia 20 maja 1971 r.
Art. 51§1 Kodeksu wykroczeń:
"Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój,
porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu
publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo
grzywny."
===================================
i sadze, ze wiekszosc tu obecnych by zaglosowala, ze jestes winny ;P
Icek
-
39. Data: 2010-08-10 16:47:29
Temat: Re: wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> > No nie jest dyskusyjny [...]
> > Całkowicie bzdurna jest ta Twoja uwaga!
>
> Skoro wiesz lepiej , to proponuję żebyś sam sobie udzielił lepszych uwag
> i nie zawracał głowy ludziom którzy myślą że chcesz z nimi dyskutować.
Przepraszam jeśli uraziłem swoją zbyt emocjonalną reakcją ale proszę o
zrozumienie, dla nas ten problem nie jest czysto abstrakcyjnym
rebusem...
===============================
dostales juz rade. Jezeli to cos "smierdzi" tak, ze to czuc to dzwonisz na
998 i mowisz:
"bo wie pan, ja tu siedze w domu a tu jakas chemia strasznie smierdzi. Az
sie przestrzaszylem, ze cos moze sie nam stac. Wychodze na balkon i widze,
ze sasiad XXXXXXXXXXXXXXXXX (tu oipis tego co on tam naprawde robi). I mi
sie wydaje, ze ta chemia to tak gryzie w nos, ze chyba jest niebezpieczna.
Boje sie o moja rodzine. Czy mogliby Panstwo przyjechac i zbadac ?"
Jezeli nie ma u Ciebie akurat zalania i powodzi a straz pozarowa nie
odebrala przed toba 500 zgloszen o zalaniu to sie pojawia. Zbadaja. Czasami
nawet dokonaja pomiaru stezenia smieci w powietrzu.
Jezeli przekracza to konsekwencje. Jezeli nie to znaczy, ze masz urojenia
Od tego bym zaczal.
Icek
-
40. Data: 2010-08-10 19:38:31
Temat: Re: wysoce uciążliwy sąsiad - co można zrobić?
Od: Rentier <f...@g...com>
> P.S. Wiesz coś na temat tego co jest tam składowane? jak to wygląda, jak
> pachnie(śmierdzi)? w czym to jest składowane? w jakich pojemnikach? w
> jakim pomieszczeniu?
Ustal co to takiego i tyle.
O ile pamiętam ludzie masowo podlewali gnojówką pomidory.Waliło w okolicy,aż nozdrza
więdły.Ale nikt
nikogo nie ukarał...