eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawowyrzucenie ze sklepu...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 118

  • 21. Data: 2006-01-19 11:43:28
    Temat: Re: wyrzucenie ze sklepu...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    BartekK wrote:

    > Wiec wyciagam z kurtki aparat i robie zdjecie (bez flesha, zeby nikomu
    > nie przeszkadzalo). Natychmiast zjawia sie trzech ochroniarzy, lapia
    > mnie pod rece i wyprowadzaja (raczej okreslilbym to wynosza) na

    Jakby mnie któryś w takiej sytuacji spróbował złapać, doznałby szoku ;->

    Podaj, co to za sklep i gdzie - trzeba będzie pojechać zdjęcia porobić ;->


  • 22. Data: 2006-01-19 11:47:17
    Temat: Re: wyrzucenie ze sklepu...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Akulka wrote:

    > A ja mam pytanie, czy można robić bez pozwolenia zdjęcia w sklepie, tak samo

    Co nie jest zabronione - jest dozwolone.

    A do ograniczenia swobód obywatelskich potrzebna jest podstawa prawna w
    randze co najmniej ustawy.

    Na zakaz fotografowania w sklepach żadnej 'podkładki' nie ma.

    > jak np. w każdym innym zakładzie pracy/firmie? I nie mówię tu o zdjęciach
    > kasy pancernej czy też zabezpieczeń antywłamaniowych.

    Te też możesz pstrykać - najwyżej mogą zrobić donos na policję, że taka
    osoba podejrzanie się zachowywała i w razie włamania będziesz pierwszą
    podejrzaną ;)


  • 23. Data: 2006-01-19 11:50:52
    Temat: Re: wyrzucenie ze sklepu...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Mikołaj "Miki" Menke wrote:

    > Ciekawa sprawa, ja rozmawiałem z pewnym ochroniarzem sklepu i on
    > stwierdził, że nie wolno fotografować i w razie takiego czegoś mógłby

    Na szczęście te cepy nie stanowią w Polsce organu prawodawczego.

    > kogoś ująć i prześwietlić kliszę albo skasować zdjęcie z nośnika. Kiedy

    A ja, gdyby próbował, mógłbym go potraktować np. paralizatorem, skuć
    jego własnymi kajdankami i doręczyć go policji.

    > mu mówiłem, że się myli to on twierdził, że się nie myli, bo "uczy się
    > prawa i wie na pewno i od czasu zamachów terrorystycznych nie można
    > sobie fotografować w sklepach". Do tego stwierdził, że na drzwiach wisi

    Debil buszyzmów się nasłuchał i teraz mu się to czkawką odbija.

    > tabliczka "zakaz fotografowania". Teraz poproszę o podstawy prawne na
    > poparcie lub obalenie powyższych tez. ;-)

    To on musiałby dostarczyć podstawę prawną.

    A tabliczka w sklepie jest prawomocna i obowiązująca w takim samym
    stopniu, jak napis kredą na murze.


  • 24. Data: 2006-01-19 15:15:05
    Temat: Re: wyrzucenie ze sklepu...
    Od: "Mikołaj \"Miki\" Menke" <m...@m...one.pl>

    Dnia 2006-01-19 01:31 użytkownik Robert Tomasik napisał :

    >Mikołaj "Miki" Menke [###m...@m...one.pl.###] napisał:
    >
    >Mikołaju! Zazwyczaj nie zasłaniam się archiwum i wyjaśniam n-ty raz
    >każdemu, w miarę wolnego czasu. Ale na temat fotografowania naprawdę
    >już nie mam siły pisać. (...)
    >Krótko, to mi chyba nie za bardzo wyszło, ale mam nadzieję, że
    >przekonywująco.
    >

    Bardzo dziękuję za odpowiedź, nie spodziewałem się takiego odzewu. ;-) W
    każdym razie mam wielką ochotę zgłębić ten temat, z pewnością przeszukam
    archiwum. Niewykluczone też, że kiedyś sprawdzę praktycznie jak sprawy
    wyglądają, bo nie ukrywam, że owy wspomniany przeze mnie ochroniarz
    bardzo mnie zaintrygował, ale nie miałem ochoty z nim dyskutować, bo był
    święcie przekonany o swojej racji i miał chyba beton w głowie. Jeszcze
    raz bardzo dziękuję za rzeczową odpowiedź i pozdrawiam!

    --
    http://www.miki.z.pl m...@...pl
    Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 IRC: `miki`
    Linux Registered User # 285966
    bikeWorld.pl Team


  • 25. Data: 2006-01-19 17:51:50
    Temat: Re: wyrzucenie ze sklepu...
    Od: castrol <j...@w...blumen.pl>

    witek napisał(a):

    > Bo w jakiś sposób należy sobie radzić z sytuacją kiedy klient na terenie
    > sklepu zaczyna coś do własnej torby wkładać wyciągać chować i w ogóle
    > zachowywać się w sposób nazwijmy to mało racjonalny.
    > Szczególnie jeśli jest to grupa młokosów, którym wydaje się, że
    > wszystkie rozumy zjedli.

    Pozadny sklep powinien ich obserwowac i nic wiecej. Dopiero kiedy beda
    chcieli wyjsc ze sklepu bez zaplaty za schowany towar to ochrona moze
    podjac interwencje - w przeciwnym razie podstaw do zatrzymania nie ma.



    --
    Pozdrawiam
    Jacek


  • 26. Data: 2006-01-19 17:54:09
    Temat: Re: wyrzucenie ze sklepu...
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    witek [###w...@g...pl.spam.invalid.###] napisał:

    > Zawsze może powiedzieć, że widział jak coś wkładałeś do torby i że
    jak
    > zaczął do ciebie podchodzić to zacząłeś uciekać.

    Powiedzieć pewnie, ze może. Ale idąc tym tokiem rozumowania, to równie
    dobrze może powiedzieć, że jak spacerowałeś, to coś włożyłeś. Stąd
    zresztą moje oburzenie taką groźbą i sugestia o dążenie o
    wyeliminowanie takich idiotów z ochrony.

    > Bo w jakiś sposób należy sobie radzić z sytuacją kiedy klient na
    terenie
    > sklepu zaczyna coś do własnej torby wkładać wyciągać chować i w
    ogóle
    > zachowywać się w sposób nazwijmy to mało racjonalny.
    > Szczególnie jeśli jest to grupa młokosów, którym wydaje się, że
    > wszystkie rozumy zjedli.

    Przy włożeniu czegoś do torby można spokojnie imputować sprawcy
    usiłowanie kradzieży. W końcu normalnym utartym zwyczajem jest
    wkładanie tych towarów do koszyka lub wózka.


  • 27. Data: 2006-01-19 17:56:10
    Temat: Re: wyrzucenie ze sklepu...
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Andrzej Lawa [###a...@l...SPAM_PRECZ.com.###] napisał:

    > Jakby mnie któryś w takiej sytuacji spróbował złapać, doznałby szoku
    ;->
    > Podaj, co to za sklep i gdzie - trzeba będzie pojechać zdjęcia
    porobić ;->

    M1 Kraków koło studia Telewizji Kraków. W tamtym roku rzucali się. Na
    korytarzu przy wejściu z jednej strony stoi bardzo fajny tramwaj, a z
    drugiej taki pseudo kuter rybacki. Zdęcia obiektów mogę przesłać na
    życzenie mailem. :-) Aż ciekawi mnie, czy ich przekonałem.


  • 28. Data: 2006-01-19 18:33:14
    Temat: Re: wyrzucenie ze sklepu...
    Od: Pawel Marcisz <m...@o...pl>

    Robert Tomasik napisał(a):

    [...]
    > 1. Jakikolwiek zakaz mógłby wynikać albo z przepisu ustawy, albo z
    > umowy.
    [...]
    > Wchodząc do sklepu umowy z nikim nie
    > zawierasz, nawet w sposób dorozumiany, bo musiał byś wyrażać na to
    > zgodę.

    A dlaczego by nie przyjąć, że wchodząc do sklepu z widoczną wywieszką "Zakaz
    fotografowania" zobowiązuję się nie fotografować? Zgodę wyrażam właśnie
    przez fakt wejścia.


    --
    Pozdrawiam
    Paweł Marcisz


  • 29. Data: 2006-01-19 18:54:08
    Temat: Re: wyrzucenie ze sklepu...
    Od: Kocureq <a...@...stopce.pl>

    Robert Tomasik napisał(a):
    > M1 Kraków koło studia Telewizji Kraków. W tamtym roku rzucali się. Na
    > korytarzu przy wejściu z jednej strony stoi bardzo fajny tramwaj, a z
    > drugiej taki pseudo kuter rybacki. Zdęcia obiektów mogę przesłać na
    > życzenie mailem. :-) Aż ciekawi mnie, czy ich przekonałem.

    O, zdjecie tego kutra to nawet gdzies mam z wakacji :)

    --
    /\ /\ [ Jakub 'Kocureq' Anderwald ] /\ /\
    =^;^= [ k...@k...com ] =^;^=
    / | [ GG# 1365999 ICQ# 31547220 ] | \
    (___(|_|_| [ k...@j...org ] |_|_|)___)


  • 30. Data: 2006-01-19 18:57:00
    Temat: Re: wyrzucenie ze sklepu...
    Od: scream <n...@p...pl>

    Pawel Marcisz napisał(a):
    > A dlaczego by nie przyjąć, że wchodząc do sklepu z widoczną wywieszką "Zakaz
    > fotografowania" zobowiązuję się nie fotografować? Zgodę wyrażam właśnie
    > przez fakt wejścia.

    A gdyby jakiś idiota nakleił na wejściu kartkę z napisem "przy wyjściu
    ze sklepu pobiera się opłatę 1000 zł" a potem się tego od Ciebie
    domagał, to co byś zrobił? W końcu - byłaby Twoja zgoda, czy nie?

    --
    best regards,
    scream (at)w.pl
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1