eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawowypadek samochodowy, 2 piesi - co robic?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 66

  • 31. Data: 2004-01-01 17:33:02
    Temat: Re: wypadek samochodowy, 2 piesi - co robic?
    Od: "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Użytkownik "Znet" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:bssvs9$p2m$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Witam,
    >
    > 5 miesiecy temu mialem wypadek samochodowy z udzialem 2 pieszych
    > na pasach. Co mam zrobic...

    [ciach]

    Sorry Winnetou: jeśli wybiegły ci 'zza samochodu' po lewej (tj. zasłaniał ci
    widok na pasy), było to już bezpośrednio blisko pasów.

    A wtedy w grę wchodzi Art. 16 ust.3 ustawy Prawo o Ruchu Drogowym:

    3. Kierującemu pojazdem zabrania się:
    1) wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim,
    z wyjątkiem przejścia, na którym ruch jest kierowany,
    2) omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w
    celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu,

    Nie jest ważne, że złamały inny przepis (wbiegły) - mogły nawet uciekać po
    zamordowaniu staruszki, nie ważne - bo bezpośrednią przyczyzną zdarzenia
    było złamanie przez ciebie ww. przepisu (który właśnie powstał by chronić
    przed takimi sytuacjami - kiedy jakiś samochód zasłania kierującemu choćby
    część przejścia dla pieszych).

    IMHO mógłbyś zostać uniewinniony tylko jeśli przejście nie byłoby widoczne.



  • 32. Data: 2004-01-01 17:44:32
    Temat: Re: wypadek samochodowy, 2 piesi - co robic?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "szerszen" <w...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:OSWIb.359463$dt3.187970@news.chello.at...

    > moim zdaniem to wlasnie ma zasadnicze znaczenie, poniewaz predkosc z
    jaka
    > jechal pozwolila by mu spokojnie uniknac jakiejkolwiek kolizji gdyby
    piesi
    > poruszali sie normalnie a nie biegli i nie chodzi mi tu teraz o
    rozwazanie
    > co on powinien i czy jest winny bo od tego bedzie sad, chodzi mi tylko o
    > oceny jakie tu sie pojawiaja :) i o to ze jesli to co pisze jest prada
    to
    > jacys kretyni w mysl jakiejs dziwnej ideii probuja go wrobic w wieksze
    gowno
    > niz sam sie wpakowal, skladajac falszywe zeznania

    Masz oczywiście generalnie rację. Z tym, że w sytuacji, gdy lewy (dla
    niego) pas był zasłonięty i on wziął te dzieci na maskę na prawym, to
    odcinek na którym mógł zobaczyć te dzieci i jakoś zareagować licząc wzdłuż
    osi przejścia mógł mieć 1-2 metry. To zbyt krótki odcinek, nawet jakby te
    dzieci szły spacerkiem. Taką drogę idąc z "normalną" dla pieszego
    prędkością 6 km/h pokonuje się w około 1 sekundę. Skoro biegły, to mogły
    załóżmy skrócić ten czas o połowę. Czyli przyczyniły się do wypadku
    zabierając mu jakieś pół sekundy. Czy myślisz, że w tym konkretnym wypadku
    miało to znaczenie? Bo ogólnie oczywiście masz rację. Ale ja staram się
    odnieść do przedstawionego przez zainteresowanego opisu zdarzenia. W
    czasie owych pół sekundy mógł przejechać nie więcej niż 8 metrów, bo pisze
    że jechał niezbyt szybko. Założyłem, że jechał 60 km/h. A z tego co pisze
    brakło mu około 15 metrów. No to można zastanawiać się, na ile obrażenia
    dzieci byłyby mniejsze, ale w mojej ocenie bez względu na to, czy biegły,
    czy szły do samego potrącenia przy takim zachowaniu się zainteresowanego i
    tak by doszło.


  • 33. Data: 2004-01-01 18:04:45
    Temat: Re: wypadek samochodowy, 2 piesi - co robic?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:bt1kgf$iae$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > 3. Kierującemu pojazdem zabrania się:
    > 1) wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed
    nim,
    > z wyjątkiem przejścia, na którym ruch jest kierowany,
    > 2) omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał
    się w
    > celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu,
    >
    > Nie znasz podstawowych przepisów - mam nadzieję, że na drogach
    publicznych
    > się nie poruszasz?

    Andrzej!

    Akurat opierając się na zacytowanym przez Ciebie fragmencie, to
    zainteresowany mógłby jeszcze trochę powalczyć. Jeśli ten samochód na
    lewym pasie stał na tyle daleko od przejścia, że wątpliwym było, czy
    zaczynał się tam w celu przepuszczenia pieszych, to podpunktu pierwszego
    zainteresowany nie naruszył bo nie wyprzedzał (tamten stał), a drugiego bo
    omijał co prawda, ale nie wiedział w jakim tamten celu stoi.

    Natomiast art. 26.1. Prawa o Ruchu Drogowym mówi "Kierujący pojazdem,
    zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować
    szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na
    przejściu." No i teraz należy się odnieść do definicji owej szczególnej
    ostrożności zawartej w art. 2 ustawy Prawo o Ruchu Drogowym. Dla
    przypomnienia: "szczególna ostrożność - ostrożność polegającą na
    zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i
    sytuacji zmieniających się na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio
    szybkie reagowanie".

    W tym wypadku bez względu na to w jakim celu zatrzymał się faktycznie
    kierujący na lewym pasie, to zbliżając się do przejścia i nie widząc jego
    całej długości oraz bezpośredniego sąsiedztwa kierujący powinien zwolnić.
    Zwolnić na tyle, by móc zahamować bezpiecznie w wypadku pojawienia się
    osób na przejściu. W orzecznictwie utarł się pogląd, że w wypadku
    przejścia dla pieszych w zasadzie nie ma możliwości, by uznać wtargnięcie
    pieszego, chyba że potrącenie ma miejsce bezpośrednio przy krawędzi drogi
    od które pieszy zaczyna przechodzenie. Wówczas bada się, czy kierujący
    miał szansę zorientować się, że pieszy wtargnie i zastosować się do zasady
    ograniczonego zaufania.


  • 34. Data: 2004-01-01 18:26:45
    Temat: Re: wypadek samochodowy, 2 piesi - co robic? C.D.
    Od: "Znet" <z...@o...pl>

    ----- Original Message -----
    > Sorry Winnetou: jeśli wybiegły ci 'zza samochodu' po lewej (tj. zasłaniał ci
    > widok na pasy), było to już bezpośrednio blisko pasów.
    >
    > A wtedy w grę wchodzi Art. 16 ust.3 ustawy Prawo o Ruchu Drogowym:
    >
    > 3. Kierującemu pojazdem zabrania się:
    > 1) wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim,
    > z wyjątkiem przejścia, na którym ruch jest kierowany,
    > 2) omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w
    > celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu,
    >
    > Nie jest ważne, że złamały inny przepis (wbiegły) - mogły nawet uciekać po
    > zamordowaniu staruszki, nie ważne - bo bezpośrednią przyczyzną zdarzenia
    > było złamanie przez ciebie ww. przepisu (który właśnie powstał by chronić
    > przed takimi sytuacjami - kiedy jakiś samochód zasłania kierującemu choćby
    > część przejścia dla pieszych).

    Witam,

    Dzieki za odpowiedz, sadze iz masz racje przedstawiac taki opis sytuacji...
    gdyby taki
    sie wydarzyl. Sadzac po postach 90 % osob tez tak mysli... i pewnie sad tez
    ...szkoda.

    Z jednej strony napisalem co sie wydarzylo z zdrugiej strony napisalem co
    swiadkowie
    (z grubsza) zeznali. Gdyby tak bylo to rzeczywiscie zlamalbym przepisy.

    Ale popatrz na ta sytuacje z innej strony, on nie byl przed pasami, w kazdym
    razie w momencie
    wypadku nie stal/jechal bezposrednio przed pasami. Mogl skrecac, zwalniac,
    zaslabnac ..... nie wiem.
    w kazdym razie nie bylo go przed pasami w momence wypadku.
    Nie znalem jego intencji co chcial zrobic ... - nie jestem jasnowidzem.
    A dla mnie powodem wypadku bylo wtargniecie pieszego.
    Chyba najwazniejsza sprawa to kto zachowal szczegolna ostroznosc lub czy nie
    zachowal jej
    i co bylo powodem wypadku czy moja jazda czy glupota pieszych... :
    Od mojej strony :
    - jechalem relatywnie wolno
    - slady hamowalem przed pasami
    - nie trzymalem nogi na gazie - czyli zwalnialem ...

    Od strony pieszych:
    - nie zatrzymaly sie by rozgladnac i sprawdzic czy cos jedzie czy nie...
    - wbiegly
    - nie patrzyly nawet w momencie przebiegania przez jezdnie
    - gdy ten samochod z lewej byl w jakims miejscu mogl stanowic dla nich
    przeszkode w widocznosci..

    Acha jedna sprawa... na pasy mialem widocznosc... samochod mi zaslonil wysepke a
    nie pasy ...
    ale patrzac obiektywnie ( nie pamietam ) mogl mi zaslonic moze jakis skrawek
    kraweznika, ale nie czlowieka.
    Wobraz sobie taka sytuacje jako pieszy : idziesz i katem oka widzisze ze nic nie
    jedzie,
    ale dochodzisz do przejscia stajesz rozladasz sie i dopiero zauwazasz cala
    sytuacie na drodzie i
    decyduje sie czy przejsc, czy poczekac... ?
    Gdyby pieszy zatrzymal sie przed pasami .. to bym go widzial. Jadac nie
    przewidzialem tego ze
    ktos moze wbiec i to tak nagle... bo nawet gdyby wkroczyly normalnie na jezdnie
    to bym
    prawdopodobnie przejechal...

    Pozdrawiam i dzieki za odpowiedzi.... moze jakos jak chcecie to pozniej napisze
    jeszcze jak to sie zakonczylo...

    Wdzieczny bylbym za jakies wskazowki co do tego jak z tego wybrnac , a nie
    osadzac... bo od tego jest sedzia.




  • 35. Data: 2004-01-01 18:27:29
    Temat: Re: wypadek samochodowy, 2 piesi - co robic?
    Od: "szerszen" <w...@s...pl>


    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:bt1kgf$iae$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Ustawa "Prawo o Ruchu Drogowym", Art. 26 ust.3, punkty 1-2:
    [ciach]
    > Nie znasz podstawowych przepisów - mam nadzieję, że na drogach publicznych
    > się nie poruszasz?

    a ty niestety nie czytasz uwaznie, pytalem sie gdzie wyczytal rewelacje, ze
    tamten wyprzedzal na przejsciu dla pieszych
    odrobina skupienia panie kolego :)



  • 36. Data: 2004-01-01 20:57:25
    Temat: Re: wypadek samochodowy, 2 piesi - co robic?
    Od: "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Użytkownik "szerszen" <w...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:lEZIb.361723$dt3.53863@news.chello.at...

    > a ty niestety nie czytasz uwaznie, pytalem sie gdzie wyczytal rewelacje,
    ze
    > tamten wyprzedzal na przejsciu dla pieszych
    > odrobina skupienia panie kolego :)

    Sam się skup 'kolego': punkt drugi sobie przeczytaj i skonfrontuj z
    zeznaniami tego na lewym pasie.



  • 37. Data: 2004-01-01 21:36:23
    Temat: Re: wypadek samochodowy, 2 piesi - co robic?
    Od: "szerszen" <w...@s...pl>


    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:bt22kr$m3m$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Sam się skup 'kolego': punkt drugi sobie przeczytaj i skonfrontuj z
    > zeznaniami tego na lewym pasie.

    mnie nie interesuje co zeznaje ten na lewym pasie (pytajacy twierdzi ze
    nagina prawde, albo wrecz klamie, a ja nie mam powodu mu nie wierzyc),
    interesuje mnie to co pisze pytajacy, a on wyraznie pisze, ze na dlugo przed
    pasami zmienil pas ruchu, i jedyne co robil na pasach to chamowal, bo manewr
    mijanie panie kolego, a nie wyprzedzania, bo wyprzedzac mozna samochod
    jadacy, a ten podobno stal, wykonal jeszcze przed pasami

    wiec jeszcze raz upraszam o skupienie ;)



  • 38. Data: 2004-01-02 02:32:00
    Temat: Re: wypadek samochodowy, 2 piesi - co robic?
    Od: "Marcin S." <t...@x...pl>

    Użytkownik "szerszen" <w...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:rp0Jb.364281$dt3.255692@news.chello.at...

    > mnie nie interesuje co zeznaje ten na lewym pasie (pytajacy twierdzi ze
    > nagina prawde, albo wrecz klamie, a ja nie mam powodu mu nie wierzyc),
    > interesuje mnie to co pisze pytajacy, a on wyraznie pisze, ze na dlugo
    > przed pasami zmienil pas ruchu, i jedyne co robil na pasach to chamowal,
    > bo manewr mijanie panie kolego, a nie wyprzedzania, bo wyprzedzac mozna
    > samochod jadacy, a ten podobno stal, wykonal jeszcze przed pasami
    >
    > wiec jeszcze raz upraszam o skupienie ;)


    Zasada ograniczonego zaufania
    Każdy uczestnik ruchu i osoby znajdujące się na drodze mają prawo liczyć ,
    że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba
    że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania.

    Zatem - dla naszego własnego bezpieczeństwa - nie możemy ufać im
    bezgranicznie. W czasie jazdy zachowujemy się trochę nieufnie i na tyle
    ostrożnie, aby móc przewidzieć zachowanie innych.

    Szczególną ostrożność - zgodnie z kodeksem drogowym - należy zachować w
    następujących sytuacjach:

    włączanie się do ruchu ,
    zmiana kierunku jazdy lub zajmowanego pasa ruchu ,
    cofanie,
    wyprzedzanie ,
    zbliżanie się do skrzyżowania lub przecinanie się kierunków ruchu poza
    skrzyżowaniem,
    zbliżanie się do przejścia dla pieszych,
    przejeżdżanie obok oznaczonego przystanku tramwajowego lub innego pojazdu
    komunikacji publicznej nie znajdującego się przy chodniku,
    zbliżanie się do przejazdu kolejowego oraz przejeżdżanie przez przejazd
    kolejowy lub tory tramwajowe,
    jazda w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza, spowodowanej mgłą,
    opadami atmosferycznymi lub innymi przyczynami,
    korzystanie przez kierującego rowerem z drogi (ścieżki) dla rowerów i
    pieszych,

    --
    Pozdrawiam

    Marcin



  • 39. Data: 2004-01-02 06:06:13
    Temat: Re: wypadek samochodowy, 2 piesi - co robic?
    Od: "szerszen" <w...@s...pl>


    Użytkownik "Marcin S." <t...@x...pl> napisał w wiadomości
    news:bt2l6o$edf$1@inews.gazeta.pl...
    > Zasada ograniczonego zaufania

    [ciach]

    prawko mam na tyle dlugo ze po piewrsze znam te przepisy, a po drugie na
    jezdni ufam tylko sobie ;)

    chodzi mi jedynie o to ze czlowiek prosi o rade a nie o wyrok, a spora czesc
    odpisujacych z gory zaklada, ze to jego wina opierajac sie tylko na tym, ze
    sytuacja miala miejsce na/przed pasami, i skazuja go bez mrugniecia okiem

    a niestety nie wszystko co sie dzieje a pasach to wina kierujacego

    nie mowie ze w tym wypadku pytajacy jest czysty, ale nie bylem tam i nie
    wiem co sie stalo dokladnie, daleki jestem od wydawania jakichkolwiek
    oskarzen jak spora grupa odpisujacych, chce tylko zwrocic uwage na fakt, ze
    z opisu wynika ze jednak nie do konca wszystko jest takie super oczywiste, a
    po drugie "swiadokwie" zaczynaja cos kombinowac



  • 40. Data: 2004-01-02 07:08:34
    Temat: Re: wypadek samochodowy, 2 piesi - co robic?
    Od: "Robert Ostrowski" <r...@e...pl>

    No to chlopie masz przechlapane. Wyprzedzanie na przejsciu, nieustapienie
    pierszenstwa pieszym, proba ucieczki z miejsca zdarzenia. Ta spraw pachnie
    kryminalem. Mam nadzieje, ze odbiora jeszcze przez dlugi okes czasu nie
    bedziesz miec prawka i nie bedziesz zagrazac slabszym.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1