eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › wypadek na nartach w Czechach
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 37

  • 31. Data: 2011-04-06 16:25:35
    Temat: Re: wypadek na nartach w Czechach
    Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>


    Użytkownik "Roman Rumpel" <r...@s...gazeta.pl>

    >>>> Poszkodowany nie płaci za godziny gotowości do pracy tylko za
    >>>> udzieloną pomoc.
    >>>
    >>> A za pozostałe godziny kto płaci i czy przypadkiem nie jest to
    >>> wliczone w "udzieloną pomoc"?
    >>
    >> Wliczone może być, ale w koszt prowadzenia takiej działalności a nie
    >> klientowi. Jak się działalność nie opłaca to się jej nie prowadzi. Jak
    >> się opłaca to się klienta kasuje. Tyle, że najpierw trzeba klientowi
    >> przedstawić ofertą i on ją musi przyjąć. O tym chyba powinno być, prawda
    >> ?
    >
    > Nie, to nie jest działalność, to nie jest oferta. A gościu mógł sam
    > zapytać ile to go będzie kosztowało. A przede wszytskim powinien się
    > ubezpieczać.
    > To jest zabawa, w którą wliczone są urazy, jak ktoś tego nie wie, to się
    > wcześniej czy później dowie. Dobrze jeszcze, jeśli koszt jest tylko
    > finansowy.

    Pierdoły. Zasady wymagające płacenia wynikają pewnie z jakiegoś regulaminu
    lub prawa kraju. Jakby nie wynikały to niczego by płacić nie musiał.


  • 32. Data: 2011-04-06 16:36:58
    Temat: Re: wypadek na nartach w Czechach
    Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl>

    >> Wliczone może być, ale w koszt prowadzenia takiej działalności a nie
    >> klientowi.
    >
    > Pomińmy tę kwestię, iż to nie jest sprawa umowna, więc jak
    > inni piszą - nie przystaje.

    Co nie jest umowne ? Opłaty za takie akcje ?

    > Trzymając się wersji z klientem: ależ OCZYWIŚCIE, że klientowi!
    >
    > Kwestią umowną będzie, czy z klientem rozlicza się za wyjazd
    > czy za godzinę akcji.

    O tym nie było tylko czy płacisz za gotowość

    > Nie konkretny klient, ale "średnia klientów"
    > musi zapłacić za za to że ileś ludzi siedzi na 4.literach
    > "w gotowości".

    To sobie tak działalność kalkulujesz bo jakbyś klientowi wystawił rachunek z
    kwotą za czekanie to by odmówił zapłaty i tyle. Nie taksówka przecież, że
    się płaci za czekanie również tylko za udzieloną pomoc, prawda ?

    >
    >> Jak się działalność nie opłaca
    >
    > Ależ ona IM SIĘ OPŁACA!

    No właśnie, tak sobie zorganizowali. Ale jakby jakimś cudownym trafem ludzie
    zaczęli wielkrotnie rzadziej ulegać wypadkom to nie mogliby ich obciążać
    bardziej za czekanie tylko musieliby jednak najpierw przeorganizować swoją
    działalność np zmieniając cennik.

    >
    >> Tyle, że najpierw trzeba klientowi przedstawić ofertą i on ją musi
    >> przyjąć.
    >
    > Jak "usługa" jest przymusowa, to nie ma takiej możliwości.

    Nie ma przymusowej, może być umowa społeczna, zasadniczo nie musisz
    wchodzić.

    > Spróbuj się kłócić z urzędnikiem czy 10 zł za wydanie dowodu
    > to dużo czy mało :]

    No wiem, jakbym chciał zrezygnować z obywatelstwa polskiego to mogą odmówić
    póki nie zapłacę wszystkiego co mi państwo słusznie naliczyło jednak ...
    mogę w to obywatelstwo w ogóle nie wchodzić.

    >
    >> O tym chyba powinno być, prawda ?
    >
    > IMHO mylisz się - widzisz ten jazgot w prasie (polskiej), jakby
    > np. nieprzytomne ofiary wypadku zostawili na stoku?

    Ciągle to jednak jakaś umowa i jakaś usługa choćby nie te cywilne.


  • 33. Data: 2011-04-06 18:50:51
    Temat: Re: wypadek na nartach w Czechach
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (06.04.2011 18:36), niusy.pl wrote:
    >>
    >>> Jak się działalność nie opłaca
    >>
    >> Ależ ona IM SIĘ OPŁACA!
    >
    > No właśnie, tak sobie zorganizowali. Ale jakby jakimś cudownym trafem
    > ludzie zaczęli wielkrotnie rzadziej ulegać wypadkom to nie mogliby ich
    > obciążać bardziej za czekanie tylko musieliby jednak najpierw
    > przeorganizować swoją działalność np zmieniając cennik.

    No i w ten sposób by ich obciążyli za czekanie.

    Wystawienie rachunku z pozycją "czekanie" to nie jest jedyna możliwość
    obciążania klienta.

    p. m.


  • 34. Data: 2011-04-06 19:39:12
    Temat: Re: wypadek na nartach w Czechach
    Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>


    Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com>

    >>>> Jak się działalność nie opłaca
    >>>
    >>> Ależ ona IM SIĘ OPŁACA!
    >>
    >> No właśnie, tak sobie zorganizowali. Ale jakby jakimś cudownym trafem
    >> ludzie zaczęli wielkrotnie rzadziej ulegać wypadkom to nie mogliby ich
    >> obciążać bardziej za czekanie tylko musieliby jednak najpierw
    >> przeorganizować swoją działalność np zmieniając cennik.
    >
    > No i w ten sposób by ich obciążyli za czekanie.

    Jakby zechcieli korzystać.


  • 35. Data: 2011-04-06 20:47:59
    Temat: Re: wypadek na nartach w Czechach
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (06.04.2011 21:39), niusy.pl wrote:
    >
    > Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com>
    >
    >>>>> Jak się działalność nie opłaca
    >>>>
    >>>> Ależ ona IM SIĘ OPŁACA!
    >>>
    >>> No właśnie, tak sobie zorganizowali. Ale jakby jakimś cudownym trafem
    >>> ludzie zaczęli wielkrotnie rzadziej ulegać wypadkom to nie mogliby ich
    >>> obciążać bardziej za czekanie tylko musieliby jednak najpierw
    >>> przeorganizować swoją działalność np zmieniając cennik.
    >>
    >> No i w ten sposób by ich obciążyli za czekanie.
    >
    > Jakby zechcieli korzystać.

    W ratownictwie jakoś się tak utarło, że ratownik najpierw ratuje a potem
    wystawia rachunek, bardzo rzadko odwrotnie.

    Gdyby przyszło do sporu i otarło się o sąd, ten by rozpatrywał czy cena
    nie jest wygórowana. Na 99% uwzględniałby czas oczekiwania.

    p. m.


  • 36. Data: 2011-04-06 20:54:38
    Temat: Re: wypadek na nartach w Czechach
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2011-04-06 22:47, mvoicem pisze:


    > W ratownictwie jakoś się tak utarło, że ratownik najpierw ratuje a potem
    > wystawia rachunek, bardzo rzadko odwrotnie.

    Jak również zwyczaj jest taki, że najpierw się ratuje, a potem patrzy,
    czy jest ubezpieczony, czy ma z czego zapłacić itp.

    I jak to w życiu - czasem zapłatę się uzyska, czasem nie (i nie ma tak,
    jak to niektórzy straszą, że prywatna opieka medyczna to umieranie ludzi
    na ulicy).

    --
    Liwiusz


  • 37. Data: 2011-04-07 12:59:06
    Temat: Re: wypadek na nartach w Czechach
    Od: ąćęłńóśźż <a...@i...pl>

    Pomysł jazdy na nartach może Ci przyjść godzinę wcześniej.


    -----

    > Ludzieeee... calkiem przyzwoity pakiet ubezpieczenia turystycznego kosztuje kilka
    zloty za dzien pobytu za granica.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1