-
21. Data: 2009-05-22 22:33:56
Temat: Re: wypadek na czerwonym świetle
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "SDD" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:gv6unt$ajg$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "'Tom N'" <n...@i...dyndns.org.invalid> napisał w wiadomości
> news:090522.183327.psp.143@int.dyndns.org.invalid...
>> Akurat czerwone to mogli mieć -- znaczy taki stan jest dopuszczalny
>> przez przepisy ;-)
> Dokładnie - np. bardzo wiele jest skrzyżowań o ruchu "wahadłowym" gdzie
> spośród czterech wlotow tylko jeden ma zielone swiatlo, a trzy pozostale
> stoja na czerwonym :)
Uprościłem. Chodziło mi o sytuację, gdy to są kierunki, na których jeden
powinien mieć zielone, a drugi czerwone i nie da się ustalić, jakie te
kolory były.
-
22. Data: 2009-05-23 07:46:53
Temat: Re: wypadek na czerwonym świetle
Od: "Nostradamus" <n...@w...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gv6en3$fe9$1@inews.gazeta.pl...
> Zapadną dwa wyroki uniewinniające.
Prawidłowo, to policjanci sprawę umorzą (czyt. odstąpią od skierowania
wniosku z powodu braku wystarczających dowodów) informując obie stron o
możliwości samodzielnego wniesienia wniosku o ukaranie.
Pzdr
Leszek
-
23. Data: 2009-05-23 08:09:20
Temat: Re: wypadek na czerwonym świetle
Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>
Nostradamus wrote:
>
> Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:gv6en3$fe9$1@inews.gazeta.pl...
>
>
>> Zapadną dwa wyroki uniewinniające.
>
> Prawidłowo, to policjanci sprawę umorzą (czyt. odstąpią od skierowania
> wniosku z powodu braku wystarczających dowodów) informując obie stron o
> możliwości samodzielnego wniesienia wniosku o ukaranie.
>
No to w takim razie sąd mnie kiedyś oszukał, bo i ja, i druga strona
zostaliśmy uznani winnymi wjechania na skrzyżowanie na zielonym świetle :-P
M.
-
24. Data: 2009-05-23 16:46:19
Temat: Re: wypadek na czerwonym świetle
Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>
Maciej Bebenek (news.onet.pl) napisał(a) :
>>> Zapadną dwa wyroki uniewinniające.
>>
>> Prawidłowo, to policjanci sprawę umorzą (czyt. odstąpią od skierowania
>> wniosku z powodu braku wystarczających dowodów) informując obie stron o
>> możliwości samodzielnego wniesienia wniosku o ukaranie.
>>
>
> No to w takim razie sąd mnie kiedyś oszukał, bo i ja, i druga strona
> zostaliśmy uznani winnymi wjechania na skrzyżowanie na zielonym świetle :-P
Hę? Zielonym?
W zasadzie nie powinienem się dziwić. Polska to dziwna kraj.
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0x39E452FE
-
25. Data: 2009-05-23 19:46:45
Temat: Re: wypadek na czerwonym świetle
Od: kam <...@...pl>
Nostradamus pisze:
> Prawidłowo, to policjanci sprawę umorzą (czyt. odstąpią od skierowania
> wniosku z powodu braku wystarczających dowodów) informując obie stron o
> możliwości samodzielnego wniesienia wniosku o ukaranie.
gdzieś się zdarza to "prawidłowo"?
KG
-
26. Data: 2009-05-23 20:28:11
Temat: Re: wypadek na czerwonym świetle
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Robert Tomasik wrote:
> Użytkownik "BETON" <b...@m...pl> napisał w wiadomości
> news:gv65u2$7ue$1@news.onet.pl...
>> Tym razem historia zmyślna ale prawdopodobna.
>> Zastanawiam jaki wyrok zapada jeżeli na skrzyżowaniu z sygnalizacją
>> świetlną, zderzą sie dwa auta.
>> Zakładam ze jeden miał zielone drugi czerwone ale oboje twierdzą ze
>> mieli zielone.
>> Zero świadków.Zero monitoringu. Tylko dwóch kierujących, i zdanie
>> przeciwko zdaniu.
>> ?
>
> Zapadną dwa wyroki uniewinniające. W wypadku każdego z kierowców nie
> sposób jest udowodnić im winę. Z ciekawostek, również zapadną
> uniewinniające wyroki, jeśli obydwaj kierowcy będą utrzymywać, że
> wjechali na czerwonym świetle, bowiem wiadomo, ze obydwaj czerwonego
> mieć nie mogli.
skazany zostanie ten który nie ma chodów w policji.
-
27. Data: 2009-05-23 21:32:29
Temat: Re: wypadek na czerwonym świetle
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gv9m9q$sj0$1@news.onet.pl...
> Robert Tomasik wrote:
>> Użytkownik "BETON" <b...@m...pl> napisał w wiadomości
>> news:gv65u2$7ue$1@news.onet.pl...
>>> Tym razem historia zmyślna ale prawdopodobna.
>>> Zastanawiam jaki wyrok zapada jeżeli na skrzyżowaniu z sygnalizacją
>>> świetlną, zderzą sie dwa auta.
>>> Zakładam ze jeden miał zielone drugi czerwone ale oboje twierdzą ze
>>> mieli zielone.
>>> Zero świadków.Zero monitoringu. Tylko dwóch kierujących, i zdanie
>>> przeciwko zdaniu.
>>> ?
>> Zapadną dwa wyroki uniewinniające. W wypadku każdego z kierowców nie
>> sposób jest udowodnić im winę. Z ciekawostek, również zapadną
>> uniewinniające wyroki, jeśli obydwaj kierowcy będą utrzymywać, że
>> wjechali na czerwonym świetle, bowiem wiadomo, ze obydwaj czerwonego
>> mieć nie mogli.
> skazany zostanie ten który nie ma chodów w policji.
Czemu Policji? Wszak wyro zapada w sądzie.
-
28. Data: 2009-05-23 21:45:49
Temat: Re: wypadek na czerwonym świetle
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Sat, 23 May 2009 23:32:29 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
>> skazany zostanie ten który nie ma chodów w policji.
>
> Czemu Policji? Wszak wyro zapada w sądzie.
Sugerujesz, że wygra ten, który będzie lepszy w wyrku?
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl [Lege Artis]
-
29. Data: 2009-05-23 21:53:21
Temat: Re: wypadek na czerwonym świetle
Od: "Nostradamus" <n...@w...pl>
Użytkownik "kam" <...@...pl> napisał w wiadomości
news:gv9jn9$b0u$1@inews.gazeta.pl...
> Nostradamus pisze:
>> Prawidłowo, to policjanci sprawę umorzą (czyt. odstąpią od skierowania
>> wniosku z powodu braku wystarczających dowodów) informując obie stron o
>> możliwości samodzielnego wniesienia wniosku o ukaranie.
>
> gdzieś się zdarza to "prawidłowo"?
Tak. W Poznaniu.
Pzdr
Leszek
-
30. Data: 2009-05-23 22:20:39
Temat: Re: wypadek na czerwonym świetle
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Robert Tomasik pisze:
> Zapadną dwa wyroki uniewinniające. W wypadku każdego z kierowców nie
> sposób jest udowodnić im winę. Z ciekawostek, również zapadną
> uniewinniające wyroki, jeśli obydwaj kierowcy będą utrzymywać, że
> wjechali na czerwonym świetle, bowiem wiadomo, ze obydwaj czerwonego
> mieć nie mogli.
Czyżby?