-
1. Data: 2004-11-21 16:57:48
Temat: wypadek - egzekucja należności
Od: "Paweł Kleciak" <j...@w...pl>
Witam grupowiczów,
Problem z którym się zetknąłem ostatnio postaram się opisać poniżej. Mam
prośbę do zorientowanych w temacie grupowiczów o opinie co dalej...
Kilka dni temu miałem nieprzyjemny wypadek. Jadąc drogą główną zauważyłem
zbliżający się pojazd który poruszał sie na drodze podporządkowanej.
Dojeżdzając do skrzyżowania z tą drogą podporządkowaną zauważyłem iż ów
pojazd włącza się do ruchu z mojej prawej strony i prubuje przeciąć mój tor
jazdy by pojechać tą samą drogą główną tylko w przeciwnym kierunku. Niestety
ów pojazd dojechał zaledwie do połowy drogi a ja na tyle blisko się do niego
zbliżyłem że nie byłem w stanie wychamować przed owym pojazdem. W związku z
tym puściłem hamulec i odbiłem w lewo ominąwszy ten pojazd. Niestety nie
byłem w stanie wrócić na drogę i uderzyłem w wybetonowany brzeg.
Ów pojazd - to domowej konstrukcji "motocyklowy trójkołowiec" nie
ubezpieczony i nie zarejestrowany. Pojazdem tym poruszał się starszy Pan w
wieku 85 lat. Starszy Pan miał prawo jazdy był trzeźwy tak samo jak ja.
Po zdarzeniu próbował się oddalić z miejsca wypadku jak gdyby nic się nie
stało. Na jego nieszczęście za nim jechał inny kierowca (świadek wypadku)
który podążył za tym Panem i zawrócił go z drogi spowrotem na miejsce
wypadku.
Po jakimś czasie przyjechała Policja która jednoznacznie stwierdziła
"wymuszenie pierszeństwa przejazdu" zasądziła mandat w wysokości 100 zł na
tego Pana.
Po czym starszy Pan się oddalił a ja zaholowałem pojazd na lawecie do domu.
Mój samochód przed wypadkiem był sprawny.
Starszy Pan jest rolnikiem. Nie posiadał ubezpieczenia na pojazd. Ja jestem
ubezpieczony w PZU w związku z tym chciałbym się zapytać jaka będzie dalsza
procedura egzekucji należności za naprawę pojazdu ?
Gdzie powinienem się udać by uzyskać odszkodowanie. Ostateczną żeczą do
której nie chciałbym aby doszło to skierowanie sprawy do sądu. Czy istnieje
jednak jaka inna ścieżka egzekucji należności ?
Prosiłbym o opinię.
Pozdrawiam,
Paweł
-
2. Data: 2004-11-21 17:12:25
Temat: Re: wypadek - egzekucja należności
Od: seb <s...@k...to.wie.com>
On 2004-11-21 17:57, Paweł Kleciak wrote::
>
>
> Gdzie powinienem się udać by uzyskać odszkodowanie. Ostateczną żeczą do
> której nie chciałbym aby doszło to skierowanie sprawy do sądu. Czy istnieje
> jednak jaka inna ścieżka egzekucji należności ?
Udaj się do swojego ubezpieczyciela, czyli PZU. Oni zbiorą konieczne
informacje i przekażą akta do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego,
który wypłaci odszkodowanie.
--
seb (frovna <ROT13> ic . cy)
Trzeba dać napis, żeby wpuszczać tylko w krawatach.
Klient w krawacie jest mniej awanturujący się.
-
3. Data: 2004-11-21 20:50:44
Temat: Re: wypadek - egzekucja należności
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Paweł Kleciak" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cnqhls$36i$1@nemesis.news.tpi.pl...
> ów pojazd dojechał zaledwie do połowy drogi a ja na tyle blisko się do
> niego
> zbliżyłem że nie byłem w stanie wychamować przed owym pojazdem. W związku
> z
> tym puściłem hamulec i odbiłem w lewo ominąwszy ten pojazd. Niestety nie
> byłem w stanie wrócić na drogę i uderzyłem w wybetonowany brzeg.
>
> Ów pojazd - to domowej konstrukcji "motocyklowy trójkołowiec" nie
> ubezpieczony i nie zarejestrowany. Pojazdem tym poruszał się starszy Pan w
> wieku 85 lat. Starszy Pan miał prawo jazdy był trzeźwy tak samo jak ja.
> Po jakimś czasie przyjechała Policja która jednoznacznie stwierdziła
> "wymuszenie pierszeństwa przejazdu" zasądziła mandat w wysokości 100 zł na
> tego Pana.
> Po czym starszy Pan się oddalił a ja zaholowałem pojazd na lawecie do
> domu.
> Mój samochód przed wypadkiem był sprawny.
Pewmie skończy się w sądzie.
Najważniejsze że policja była na miejscu.
Zgłoś i zrób oględziny w swojej ubezpieczalni. podaj informacje takie jak na
grupie/
Pzdr
Leszek
-
4. Data: 2004-11-21 20:53:45
Temat: Re: wypadek - egzekucja należności
Od: seb <s...@k...to.wie.com>
On 2004-11-21 21:50, Leszek wrote::
>
>
> Pewmie skończy się w sądzie.
A po co w sądzie?
--
seb (frovna <ROT13> ic . cy)
Trzeba dać napis, żeby wpuszczać tylko w krawatach.
Klient w krawacie jest mniej awanturujący się.
-
5. Data: 2004-11-21 20:55:54
Temat: Re: wypadek - egzekucja należności
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "seb" <s...@k...to.wie.com> napisał w wiadomości
news:cnqi9m$6ks$1@mamut1.aster.pl...
> Udaj się do swojego ubezpieczyciela, czyli PZU. Oni zbiorą konieczne
> informacje i przekażą akta do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego,
> który wypłaci odszkodowanie.
Po mco notatka policyjna?
Pzdr
Leszek
-
6. Data: 2004-11-21 20:56:55
Temat: Re: wypadek - egzekucja należności
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "seb" <s...@k...to.wie.com> napisał w wiadomości
news:cnqv8l$i83$1@mamut1.aster.pl...
>
> A po co w sądzie?
Myślisz że FG wypłaci bez bólu?
Pzdr
Leszek
-
7. Data: 2004-11-21 21:05:56
Temat: Re: wypadek - egzekucja należności
Od: seb <s...@k...to.wie.com>
On 2004-11-21 21:55, Leszek wrote::
>
> Po mco notatka policyjna?
>
>
Co po co notatka policyjna? O co Ci chodzi?
--
seb (frovna <ROT13> ic . cy)
Trzeba dać napis, żeby wpuszczać tylko w krawatach.
Klient w krawacie jest mniej awanturujący się.
-
8. Data: 2004-11-21 21:06:22
Temat: Re: wypadek - egzekucja należności
Od: seb <s...@k...to.wie.com>
On 2004-11-21 21:56, Leszek wrote::
>
> Myślisz że FG wypłaci bez bólu?
UFG? A łaskę robi?
--
seb (frovna <ROT13> ic . cy)
Trzeba dać napis, żeby wpuszczać tylko w krawatach.
Klient w krawacie jest mniej awanturujący się.
-
9. Data: 2004-11-22 15:01:21
Temat: Re: wypadek - egzekucja należności
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "seb" <s...@k...to.wie.com> napisał w wiadomości
news:cnr00b$jl6$2@mamut1.aster.pl...
> UFG? A łaskę robi?
A czy pojazd " własnej roboty trójkołowiec niezarejestrowany" musi mieć OC?
Jeśli nie, to UFG nic nie zrobi.
Dlatego właśnie Sąd i powództwo cywilne.
Pzdr
Leszek
-
10. Data: 2004-11-22 15:04:58
Temat: Re: wypadek - egzekucja należności
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "seb" <s...@k...to.wie.com> napisał w wiadomości
news:cnqvvg$jl6$1@mamut1.aster.pl...
> Co po co notatka policyjna? O co Ci chodzi?
Nie pamiętam. Za dużo wczoraj było "wrażeń" (o kilka kieliszków).
I dlatego przepraszam.
Pzdr
Leszek