-
11. Data: 2008-02-11 16:38:07
Temat: Re: wypadek drogowy - prosba o rade
Od: "zenek" <m...@z...ze>
Użytkownik "Piotr_B" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:fopo7j$r41$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Jakis czas temu skrecajac na parking zajechalem droge pani na rowerze, w
> skutek czego wywrócila sie i zlamala maly palec w rece.
> Po rozmowie z nia okazalo sie, ze nie chce wzywac ani karetki ani policji,
> tylko poprosila o zostawienie danych kontaktowych.
> Podalem zatem imie i nazwisko, numer telefonu oraz numer rejestracyjny i
> pojechalem do domu.
> Pól godziny po tym dzwoni pan z Policji i poleca pilnie zglosic sie na
> komisariacie.
> Tam okazuje sie, ze popelnilem przestepstwo ... sprawa zostanie skierowana
> do sadu chyba ze zaplace pani 800 zl - wówczas sprawa zostanie "wycofana".
> Czy radzicie Panstwo zaplavic te kwote? Czy wycifanie tej anulowanie tej
> sprawwy jest faktycznie mozliwe?
Wezwanie policji jest przy wypadku obowiązkowe. Myslę, że dobrze by było,
żebyś jak najszybciej poinformował o całej sprawie swojego ubezpieczyciela
, podał namiary poszkodowanej. Nie wiadomo czy palec został złamany i
kiedy. Widziałeś opinię lekarską? Pani może w każdej chwili zeznać, że ma
bóle głowy, kręgosłupa, boi się całego świata itd. Może się okazać, że
odszkodowanie dramatycznie wzrośnie. Nie ma co iść na szemrane układy z
kombinującą kobietą.
Pozdrawiam
zenek
-
12. Data: 2008-02-11 16:43:25
Temat: Re: wypadek drogowy - prosba o rade
Od: "Robert J." <r...@w...pl>
> Tam okazuje sie, ze popelnilem przestepstwo ...
Może tak być, ponieważ pani doznała obrażeń. A Ty jeszcze wspaniałomyślnie
dałeś jej swoje namiary... Módl się żeby na następnym skrzyżowaniu nie
złamała sobie kręgosłupa i żebyś nie musiał płacić jej renty do końca
życia... Wystarczy że znajdzie "świadka" Twojej "ucieczki"...
-
13. Data: 2008-02-11 16:45:26
Temat: Re: wypadek drogowy - prosba o rade
Od: poreba <d...@p...pl>
Dnia Mon, 11 Feb 2008 16:29:21 +0100, Piotr_B napisał(a):
> prawnej podstawy tej kwoty ja wlasnie nie
> rozumiem. chodzi o to, ze jezeli ja zaplace te
> 800 zl pani sprawa nie trafi do sadu. Zostane
> wowczas ukarany tylko mandatem.
Może to podobny przypadek, gdy na skutek nieuwagi
dzieci wbiegł z mieszkania pies. Bydlę inteligentne
i głupie zarazem. Podczas wspólnego łapania
uciekiniera moje dziecię z kolegą zagoniły psa do
jakiegoś kąta, i ten wyrywając się łapiącym
skaleczył kolegę. Natychmiast jak dowiedziałem się
o sprawie poszedłem do rodziców dzieciaka
dowiedzieć się co i jak oraz z propozycją ew.
zadośćuczynienia. Ojciec, szykując się na służbę,
odrzekł, że nie ma sprawy, skaleczenie nieduże,
chłopak bardziej się wystraszył i nie ma potrzeby
jakiś rekompensat z mojej strony. Za dwie godziny
odwiedził moje mieszkanie patrol policji i nie
zastając mnie zostawił informację o konieczności
stawienia się na komendzie. Tam usłyszałem, że
będzie grzywna, dziecko było u lekarza, szycie,
bandaże, dałoby się jakoś, coś, gdybym jakoś się z
poszkodowanym... itd. Zapłaciłem bez gadania
mandat, przy biureczku na komendzie od razu
przelew zrobiłem. Rozmawiający ze mną mundurowy
sprawiał wrażenie zawiedzionego moją chęcią
szybkiego poniesienia kary.
Może Ty też 'najechałeś' na niewłaściwą Panią,
tak jak mój zwierz pogryzł 'niewłaściwe' dziecko
mające rodzica, słuchającego dobrych rad kolegów
z pracy?
--
pozdro
poreba
-
14. Data: 2008-02-11 17:03:12
Temat: Re: wypadek drogowy - prosba o rade
Od: "zenek" <m...@z...ze>
Użytkownik "poreba" < > napisał w wiadomości
news:3prc4248eqa8.atqf6vascxpk.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 11 Feb 2008 16:29:21 +0100, Piotr_B napisał(a):
>
>> prawnej podstawy tej kwoty ja wlasnie nie
>> rozumiem. chodzi o to, ze jezeli ja zaplace te
>> 800 zl pani sprawa nie trafi do sadu. Zostane
>> wowczas ukarany tylko mandatem.
>
> Może to podobny przypadek, gdy na skutek nieuwagi
> dzieci wbiegł z mieszkania pies. Bydlę inteligentne
> i głupie zarazem. Podczas wspólnego łapania
> uciekiniera moje dziecię z kolegą zagoniły psa do
> jakiegoś kąta, i ten wyrywając się łapiącym
> skaleczył kolegę. Natychmiast jak dowiedziałem się
> o sprawie poszedłem do rodziców dzieciaka
> dowiedzieć się co i jak oraz z propozycją ew.
> zadośćuczynienia. Ojciec, szykując się na służbę,
> odrzekł, że nie ma sprawy, skaleczenie nieduże,
> chłopak bardziej się wystraszył i nie ma potrzeby
> jakiś rekompensat z mojej strony. Za dwie godziny
> odwiedził moje mieszkanie patrol policji i nie
> zastając mnie zostawił informację o konieczności
> stawienia się na komendzie. Tam usłyszałem, że
> będzie grzywna, dziecko było u lekarza, szycie,
> bandaże, dałoby się jakoś, coś, gdybym jakoś się z
> poszkodowanym... itd. Zapłaciłem bez gadania
> mandat, przy biureczku na komendzie od razu
> przelew zrobiłem. Rozmawiający ze mną mundurowy
> sprawiał wrażenie zawiedzionego moją chęcią
> szybkiego poniesienia kary.
>
Kara, karą. Przyjąłeś mandat, więc przyznałeś się do winy, i słusznie. Jest
jeszcze kwestia odpowiedzialności cywilnej. Pewnie jeszcze zgłosi sie do
Ciebie ojciec dziecka po odszkodowanie. Bo jaki inny miałby interes w tym,
żeby formalnie zgłaszać Policji?
Pozdrawiam
zenek
-
15. Data: 2008-02-11 17:30:15
Temat: Re: wypadek drogowy - prosba o rade
Od: "jarx" <j...@n...vp.pl>
Użytkownik "Piotr_B" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:fopo7j$r41$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Jakis czas temu skrecajac na parking zajechalem droge pani na rowerze, w
> skutek czego wywrócila sie i zlamala maly palec w rece.
A ta pani jechała jezdnia, sciezka dla rowerow, czy chodnikiem?
-
16. Data: 2008-02-11 18:54:29
Temat: Re: wypadek drogowy - prosba o rade
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Piotr_B" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:fopo7j$r41$1@nemesis.news.tpi.pl...
Bardzo dziwne. Jeśli popełniłeś przestępstwo, to wypłata kobiecie 800 zł
sprawy tu nie zmienia. Pytanie tylko, jakie przestępstwo policjant miał na
myśli. Jeśli chodziło mu o same spowodowanie wypadku (art. 177 kk), to
odszkodowanie niczego w tej sprawie w kwestii formalnej nie zmienia. O 178
kk mówić w tym wypadku trudno. Tylko nijak nie pasuje mi to odstąpienie od
prowadzenia postępowania w zamian za owe 800 zł. Wietrzę jakowyś podstęp.
-
17. Data: 2008-02-11 20:24:08
Temat: Re: wypadek drogowy - prosba o rade
Od: "Piotr_B" <b...@i...pl>
> Bardzo dziwne. Jeśli popełniłeś przestępstwo, to wypłata kobiecie 800 zł
> sprawy tu nie zmienia. Pytanie tylko, jakie przestępstwo policjant miał na
> myśli. Jeśli chodziło mu o same spowodowanie wypadku (art. 177 kk), to
> odszkodowanie niczego w tej sprawie w kwestii formalnej nie zmienia. O 178
> kk mówić w tym wypadku trudno. Tylko nijak nie pasuje mi to odstąpienie od
> prowadzenia postępowania w zamian za owe 800 zł. Wietrzę jakowyś podstęp.
Pan policiant dał mi do przeczytania art. 177 kk a owa kwota ma spowodować,
że poszkodowana pani napisze oświadczenie o nieroszczeniu pretensji i
wycofaniu sprawy.
-
18. Data: 2008-02-11 20:31:36
Temat: Re: wypadek drogowy - prosba o rade
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Piotr_B" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:foqauh$79p$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> Bardzo dziwne. Jeśli popełniłeś przestępstwo, to wypłata kobiecie 800 zł
>> sprawy tu nie zmienia. Pytanie tylko, jakie przestępstwo policjant miał
>> na myśli. Jeśli chodziło mu o same spowodowanie wypadku (art. 177 kk),
>> to odszkodowanie niczego w tej sprawie w kwestii formalnej nie zmienia.
>> O 178 kk mówić w tym wypadku trudno. Tylko nijak nie pasuje mi to
>> odstąpienie od prowadzenia postępowania w zamian za owe 800 zł. Wietrzę
>> jakowyś podstęp.
> Pan policjant dał mi do przeczytania art. 177 kk a owa kwota ma
> spowodować, że poszkodowana pani napisze oświadczenie o nieroszczeniu
> pretensji i wycofaniu sprawy.
A to jest dla Ciebie osoba najbliższa?
-
19. Data: 2008-02-11 21:11:52
Temat: Re: wypadek drogowy - prosba o rade
Od: "Piotr_B" <b...@i...pl>
> A to jest dla Ciebie osoba najbliższa?
Nie, nie znam tej Pani i nigdy wcześniej jej nie widziałem.
-
20. Data: 2008-02-11 21:59:01
Temat: Re: wypadek drogowy - prosba o rade
Od: WS <L...@c...pl>
On 11 Lut, 17:11, ToMasz <twitek4@no_spam.gazeta.pl> wrote:
>... i poinformuj ją ze skoro na miejscu nie chciał nic od
> ciebie, a teraz jej sie należy 800zł, to jaka masz pewnośc ze jak jej
> dasz teo 800zł to juz nic od Ciebie nie zarząda?
zwlaszcza, ze na zgloszenie szkody z OC ma 3 lata (a notake z policji
zapewne ma lub dostanie)
warto poczytac o szkodach majatkowych i osobowych z OC:
http://www.rzu.gov.pl/vademecum-ubezpieczonego/czest
o-zadawane-pytania
> PS. jak sprawa wyjdzie na policji to mandat Ci sie należy
wlasciwie, to nalezalo wezwac policje...
PoRD
Art. 44. 2. Jeżeli w wypadku jest zabity lub ranny, kierujący pojazdem
jest obowiązany ponadto:
1) udzielić niezbędnej pomocy ofiarom wypadku oraz wezwać
pogotowie ratunkowe i Policję,
2) nie podejmować czynności, które mogłyby utrudnić ustalenie
przebiegu wypadku,
3) pozostać na miejscu wypadku, a jeżeli wezwanie pogotowia lub
Policji wymaga oddalenia się - niezwłocznie powrócić na to miejsce.
>. ale broń jest obośieczna.
> czy nie była pijana?
nawet gdyby byla, to raczej winnym wypadku bedzie ten, co "zajechal
droge" i sie nawet przyznal do tego...
>czy rower miał dzwonek? sprawne oświetlenie....
brak oswietlenia moglby byc "przydatny", ale raczej gdy wypadek byl po
zmroku...
WS