-
11. Data: 2008-07-10 10:43:20
Temat: Re: wypadek drogowy, odszkodowanie
Od: "Arek Margraf" <m...@W...onet.pl>
Użytkownik "WS" <L...@c...pl> napisał w wiadomości
news:536356a5-3ae9-4697-b831-3e35338d4e9b@z66g2000hs
c.googlegroups.com...
On 10 Lip, 10:27, "Arek Margraf" <m...@W...onet.pl>
wrote:
> A jesli kwestionują wysokośc wartości roweru to zarządaj jego naprawy.
> Masz do
> tego prawo. (likwidacja szkody z OC polega na przywróceniu stanu
> wyjściowego, a ty ewentualnie możesz łaskawie zgodzić sie na kasę zamiast
> roweru jaki miałeś).
nie do konca tak jest...
jesli koszt naprawy przekracza wartosc z dnia szkody, to nie maja
obowiazku naprawiac - moga wyplacic rownowartosc
a ustalenie wartosci... to jest glowny problem ;)
wiecej
http://www.rzu.gov.pl/vademecum-ubezpieczonego/czest
o-zadawane-pytania/Ubezpieczenia_komunikacyjne_odpow
iedzialnosci_cywilnej_OC_Szkoda_majatkowa_na_mieniu_
__160
OK Zgadza sięale jest tam napisane ze nie ma żdnych 70% kosztów naprawy
tylko gdy koszty te przekroczą - "WARTOŚĆ RYNKOWĄ" zniesczonej rzeczy, a nie
wartośc z jakiś tabel ubezpieczycieli. Mogą dać kasę ale nich wskażą gdzie
za taką kasę będę mógł kupić to co straciłem.
A.
-
12. Data: 2008-07-11 08:50:39
Temat: Re: wypadek drogowy, odszkodowanie
Od: "Mustad" <m...@w...pl>
Słusznie cały czas o to mi chodzi, chce dochodzić kwoty za jaka mogę nabyć
taka samą rzecz. Np. skasował mi ktoś samochód 10latek za 8tys, otrzymuje
kwotę i kupuje taki sam
Za 150 PLN nie kupi się takiego roweru, a ja nie mam nadal czym jeździć.
--
Serdecznie pozdrawiam
Tadeusz Musiał
> OK Zgadza sięale jest tam napisane ze nie ma żdnych 70% kosztów naprawy
> tylko gdy koszty te przekroczą - "WARTOŚĆ RYNKOWĄ" zniesczonej rzeczy, a
> nie wartośc z jakiś tabel ubezpieczycieli. Mogą dać kasę ale nich wskażą
> gdzie za taką kasę będę mógł kupić to co straciłem.
>
>
> A.
>
>
-
13. Data: 2008-07-15 06:35:41
Temat: Re: wypadek drogowy, odszkodowanie
Od: "Mustad" <m...@w...pl>
Otrzymałem pismo, ze mogę wystąpić na drogę sadową, czy to warto? A z
drugiej strony to czy człowiek musi zginąć w wypadku, żeby ktoś to zauważył?
--
Serdecznie pozdrawiam
Tadeusz Musiał
Użytkownik "Mustad" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:g54fmu$53q$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Witam, zostałem potrącony przez samochód w drodze do pracy jadąc rowerem.
> Rower do kasacji ("HURAGAN" na jakiej ścigał się Szurkowski czyli wiekowa)
> z ubezpieczenia sprawcy wypłacono mi 150PLN. Na Allegro taki rower-w
> gorszym stanie od mojego-można zobaczyć od 390PLN do 500PLN. Czy chociaż
> by na tej podstawie mogę żądać tej kwoty? Czy w ogóle warto się w to
> bawić? W Niemczech za potrącenie rowerzysty sprawca dostaje podobno sprawę
> karną? Po za tym materialnie ucierpiały spodenki kolarskie i sakwa
> rowerowa.
> Na zdrowiu niewiele ucierpiałem, miałem szczęście.
> --
> Serdecznie pozdrawiam
> Mustad
>
>
-
14. Data: 2008-07-15 21:09:41
Temat: Re: wypadek drogowy, odszkodowanie
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 15 Jul 2008, Mustad wrote:
> Otrzymałem pismo, ze mogę wystąpić na drogę sadową, czy to warto?
Niemal na pewno liczą na to, że nie bedzie Ci się chciało, że
popełnisz jakiś kiks prawny itp... :(
Prawdę mówiąc, jest to pat - bo niemal nikomu (z poszkodowanych)
nie będzie się chciało, więc mogą bezkarnie zaniżać.
O ile pamiętam na niniejszej grupie zdarzały się posty, że po
*faktycznym* złożeniu pozwu instytycje różnej maści znienacka
jednak zmieniały zdanie.
Ale jak będzie tego nie wiemy :(
BTW: możesz pisać *pod* cytatami?
pzdr, Gotfryd