eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawowypadek drogowy a korupcja w sądach
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 131

  • 111. Data: 2008-07-25 07:57:06
    Temat: Re: wypadek drogowy a korupcja w sądach
    Od: "Meehoo" <m...@B...pl>

    gargamel wrote:

    > tak, za wzniesieniem miał prawo wyprzedzać, oraz miał obowiązek
    > ustąpić miejsca pojazdowi jadącemu z naprzeciwka,

    Tylko, że mógł wyjechać zza wzniesienia i rozpocząć manerw wyprzedzania
    dokładnie w momencie, kiedy twój znajomy rozpoczął wjeżdżanie na drogę
    z pierwszeństwem lub przed tym. Twój znajomy raczej nie wyjeżdżał z
    drogi podporządkowanej z głową skierowaną w prawą stronę wypatrując czy
    nic nie jedzie po pasie, który chce zająć... Nie zachował ostrożności =
    jego wina.

    > to takie dywagacje obu stron, takie były zeznania, no i teraz mamy
    > fakty (oględziny pojazdów po stłuczce), nie mów że samochód z
    > wgnieceniem tyłu będzie odpowiadał za uderzenie samochodu jadącego a
    > nim?,

    A dlaczego nie? Mój ojciec miał taki przypadek. Jakiś kapelusznik w
    rodzaju tego twojego znajomego zamiast jedynki wrzucił wsteczny bieg na
    skrzyżowaniu. Jak gdyby nigdy nic wjechał sobie hakiem w jego atrapę.

    > tak samo uderzone czołowo nie może być uważne na stłuczone w
    > czasie manewru skręcania, mylę się?

    Tak.

    --
    Meehoo


  • 112. Data: 2008-07-25 07:58:35
    Temat: Re: wypadek drogowy a korupcja w sądach
    Od: "Meehoo" <m...@B...pl>

    gargamel wrote:

    > ok, ale nieważne czy to było skrzyżowanie czy nie (nie było
    > oznakowane),

    To akurat jest ważne...

    > ale kolizja miała miejsce ileś tam metrów już za
    > skrzyżowaniem, wiec to odpada, a to że przed wzniesieniem nie można
    > wyprzedzać to fakt:O)

    To ile od tego wyjazdu na drogę z pierwszeństwem i w jakiej odległości
    od wzniesienia nastąpiło zderzenie?

    --
    Meehoo


  • 113. Data: 2008-07-25 09:09:59
    Temat: Re: wypadek drogowy a korupcja w sądach
    Od: "gargamel" <s...@d...lina>

    > Następny niedouczony. Poczytaj PoRD!
    > http://www.kodeksdrogowy.com.pl/obowiazujace/spisTre
    sci.html

    e ty douczony, skoro czytałeś to przynajmniej zacytuj, czy też niedouczony
    poucza niedouczonego?


  • 114. Data: 2008-07-25 09:12:01
    Temat: Re: wypadek drogowy a korupcja w sądach
    Od: "gargamel" <s...@d...lina>

    > 100 metrów to cała masa miejsca.

    tak? to powiedz mi ile zajmuje droga hamowania z prędkości 90km/h?:O)

    no i co to ma do rzeczy bo ni kumam:O(


  • 115. Data: 2008-07-25 09:15:24
    Temat: Re: wypadek drogowy a korupcja w sądach
    Od: "gargamel" <s...@d...lina>

    > Ależ skąd - gdyby odjechał wystarczająco daleko od skrzyżowania
    > to by nic nie musiał mówić - co najwyżej powiedział by tylko "jechałem
    > sobie prawym pasem a tu bum" - to by było prawdą. ;-)

    ale przy takim pi******ciu to on nawet bum nie pamięta, jedynie był w stanie
    sięgnąć pamięcią w tył, dobrze że nie od wstania z łóżka i szczotkowania
    zębów, bo chyba tego nie wolno przed wjeżdżaniem na drogę?:O)


  • 116. Data: 2008-07-25 09:37:00
    Temat: Re: OT, było: wypadek drogowy...
    Od: "gargamel" <s...@d...lina>

    > Jak dla mnie, wracając do przypadku o którym mówimy, brak jest
    > ścislych wytycznych do określenia kiedy włączający się do ruchu
    > (lub wjeżdżający na drogę z pierwszeństwem) zakończył to coś,
    > co można nazwać "włączeniem" lub odpowiednio "wjazdem".

    wybacz, ale idąc twoim torem tak samo nie wiadomo skąd wyjeżdzał drógi
    pojazd skoro był na przeciwnym pasie ruchu, może też z jakiejś
    podpoządkowanej, albo z pobocza, wiec nie wymyślajmy, tylko skupmy się na
    faktach, stłuczka zupełnie czołowa:O)


    > Najwyraźniej Ty twardo trzymasz się tezy, że ma to miejsce
    > bezpośrednio/natychmiast po ustawieniu pojazdu "we właściwym
    > kierunku".

    na podstawie śladów kolizji, i nie twierdzę, tylko domyślam się, wiec
    wyprowadz mnie z błędu:O)


    >> dwa to że wyprzedzający nie ma pierwszeństwa,
    > Przepis prosimy.
    > WOBEC KOGO nie ma on pierwszeństwa, wobec drogi podporządkowanej?

    Art. 24. KD

    1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w
    szczególności, czy:

    1) ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez
    utrudnienia komukolwiek ruchu;

    2) kierujący, jadący za nim, nie rozpoczął wyprzedzania;

    3) kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował
    zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa
    ruchu.

    2. Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną
    ostrożność, /ciap/

    > Ale żeby tę dziwność zrozumieć trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie
    > wynikające z ratio legis - co znaczy "zachowanie SZCZEGÓLNEJ
    > ostrożności?"

    a nie przypadkiem zwróenie uwagi na wzystkih uczestników ruchu, oraz
    ustąpienia im pierwszeństwa? w celu nie doprowadzenia do kolizji?


    > PRAWO tak stanowi, że W TAKIM PRZYPADKU winien kolizji jest
    > ten, kto miał "zachować szczególną...".

    zgadza się, a kto miał obowiazek tą ostrożnosć zachować? pojazd znajdujący
    się na własnym pasie ruchu, czy pojazd znajdujący się poza swoim pasem
    ruchu?


  • 117. Data: 2008-07-25 09:39:15
    Temat: Re: wypadek drogowy a korupcja w sadach
    Od: "gargamel" <s...@d...lina>

    >> kolizja z pianym jest zawsze z jego winy.
    >
    > ciekawae na jakiej podstawie?
    > winny jest ten, kto spowodowal kolizje :)
    > jesli pijany jechal przepisowo, to bedzie tylko odpowiadal za
    > prowadzenie pojazdu pod wplywem...

    pewnie na takiej ze pijany nie zachowal szczególnej ostroznosci, nie
    stosowal sie do zasad ruchu, bo nie myslal i nie zachowywal sie trzezwo, nie
    b yl tez w stanie w normalny sposób reagowac na zdarzenia na drodze:O)


  • 118. Data: 2008-07-25 09:40:43
    Temat: Re: wypadek drogowy a korupcja w sądach
    Od: "gargamel" <s...@d...lina>

    >> kolizja z pianym jest zawsze z jego winy.
    >
    > A jak ten pijak siedzi na przystanku i czeka na pks? ;-)

    pieszy nie ma obowiązku trzeźwości, natomiast kierowca taki obowiązek
    posiada:O)


  • 119. Data: 2008-07-25 09:43:40
    Temat: Re: wypadek drogowy a korupcja w sądach
    Od: "gargamel" <s...@d...lina>

    > To ile od tego wyjazdu na drogę z pierwszeństwem i w jakiej odległości
    > od wzniesienia nastąpiło zderzenie?

    ok, więc to skrzyżowanie było (chociaż nieoznakowane), ale sama kolizja miłą
    miejsce przed tym skrzyżowaniem, ile dokładnie nie wiem, spytam się
    znajomego i dam znać, a wcześniej spytam ciebie w jakiej odległości od
    skrzyżowania zdarzenie ma miejsce na skrzyżowaniu a ile za?


  • 120. Data: 2008-07-25 09:47:16
    Temat: Re: wypadek drogowy a korupcja w sądach
    Od: "gargamel" <s...@d...lina>

    >> a znajomy miał prawo wjechać na drogę gdy nie było widocznych pojazdów
    >
    > Moment, bo mi wychodzi że pisałeś co innego.
    > Że BYŁY pojazdy.
    > To czy były na innym pasie chwilowo pomińmy, dobrze?
    > To były czy nie?

    pojazdów na drodze była cała masa, za zakrętami, 10 km dalej itd i tp, wiec
    na widoku samochodów nie było,
    wszystkie auta znajdowały się prawdopodobnie po obu stronach wzniesienia i
    siebie nawzajem nie widziały (bo inaczej do kolizji by pewnie nie doszło),

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 . 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1