-
1. Data: 2005-02-14 20:25:15
Temat: wypadek drogowy
Od: "Marek" <m...@W...gazeta.pl>
Witam
Pare dni temu mialem wypadek: na prostej drodze wjechal na mnie gosc z
zawartoscia 2,2 prom wiadomej substancji. Moj samochod jest na kredyt bankowy
- czesciowo splacony, teraz dosyc mocno uszkodzony. Spedzilem pare dni w
szpitalu, sprawcy - jak wiadomo, pijany ma szczescie - nic sie nie stalo.
Jak rozegrac sprawy, aby stracic jak najmniej. Moze ktos mial (niestety)
podobna sytuacje?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2005-02-15 07:44:33
Temat: Re: wypadek drogowy
Od: "Marcin" <m...@s...wytnijto.waw.pl>
> Witam
> Pare dni temu mialem wypadek: na prostej drodze wjechal na mnie gosc z
> zawartoscia 2,2 prom wiadomej substancji. Moj samochod jest na kredyt
bankowy
> - czesciowo splacony, teraz dosyc mocno uszkodzony. Spedzilem pare dni w
> szpitalu, sprawcy - jak wiadomo, pijany ma szczescie - nic sie nie stalo.
> Jak rozegrac sprawy, aby stracic jak najmniej. Moze ktos mial (niestety)
> podobna sytuacje?
Nie żałować na adwokata/radcę prawnego, który się specjalizuje w sprawach z
firmami ubezpieczeniowymi - wyciśnie 3 razy więcej niż gdy będziesz sam
próbował.