witam

mam pytanie, z tego co wiem, w myśl od niedawna obowiązujących przepisów,
mających chronić prawa właściciela, właściciel od wynajmujących może zażądać
oświadczenia poświadczonego notarialnie, o tym, że w razie czego mają się
gdzie wyprowadzić i że właściciel tego drugiego mieszkania się na to zgadza

jeśli coś pokręciłem to proszę o poprawienie

no i teraz mam pytania

czy to oświadczenie się jakoś fachowo nazywa, ktoś ma, lub gdzieś w sieci
jest dostępny jego wzór?

kolejne pytanie, to czy już były jakieś sprawy o eksmisje z tym
oświadczeniem w roli głównej?

o ile mnie pamięć nie myli to chyba nie wszyscy zaznajomieni z tematem
wierzyli w prawną moc takiego oświadczenia, które miało skrócić do minimum
kłopoty właściciela z nieuczciwym wynajmującym

pytam bo chcę wynająć mieszkanie i nie wiem czy jest o co kopie kruszyć czy
nie, umowa oczywiście będzie podpisana i podatek odprowadzany, bo wiem że to
są rygory, które należy spełnić, aby zminimalizować ewentualne straty

do góry

szerszen wrote:
> witam
>
> mam pytanie, z tego co wiem, w myśl od niedawna obowiązujących
> przepisów, mających chronić prawa właściciela, właściciel od
> wynajmujących może zażądać oświadczenia poświadczonego notarialnie, o
> tym, że w razie czego mają się gdzie wyprowadzić i że właściciel tego
> drugiego mieszkania się na to zgadza
> jeśli coś pokręciłem to proszę o poprawienie
>
> no i teraz mam pytania
>
> czy to oświadczenie się jakoś fachowo nazywa, ktoś ma, lub gdzieś w
> sieci jest dostępny jego wzór?
>
> kolejne pytanie, to czy już były jakieś sprawy o eksmisje z tym
> oświadczeniem w roli głównej?
>
> o ile mnie pamięć nie myli to chyba nie wszyscy zaznajomieni z tematem
> wierzyli w prawną moc takiego oświadczenia, które miało skrócić do
> minimum kłopoty właściciela z nieuczciwym wynajmującym
>
> pytam bo chcę wynająć mieszkanie i nie wiem czy jest o co kopie
> kruszyć czy nie, umowa oczywiście będzie podpisana i podatek
> odprowadzany, bo wiem że to są rygory, które należy spełnić, aby
> zminimalizować ewentualne straty

zażądać kaucji w kwocie 50% wartości lokalu ;-)

do góry

On 2011-03-08, Marek Dyjor <m...@p...onet.pl> wrote:

[...]

>> pytam bo chcę wynająć mieszkanie i nie wiem czy jest o co kopie
>> kruszyć czy nie, umowa oczywiście będzie podpisana i podatek
>> odprowadzany, bo wiem że to są rygory, które należy spełnić, aby
>> zminimalizować ewentualne straty
>
> zażądać kaucji w kwocie 50% wartości lokalu ;-)

Art. 6. ust. 1. ustawy o ochronie praw lokatorów raczej Ci
na to nie pozwoli. Maks. dwunastokrotność miesięcznego czynszu.

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

(08.03.2011 14:00), szerszen wrote:
[...]
> pytam bo chcę wynająć mieszkanie i nie wiem czy jest o co kopie kruszyć
> czy nie, umowa oczywiście będzie podpisana i podatek odprowadzany, bo
> wiem że to są rygory, które należy spełnić, aby zminimalizować
> ewentualne straty

Jakiś rok temu interesowałem się tematem, miałem potencjalnego najemcę
który potencjalnie mógł być takim "nie mam się gdzie przenieść więc
zostaję u Pana i na razie nie będę płacił".

Obdzwoniłem kilkunastu notariuszy w Lublinie, kilka biur nieruchomości.
Z notariuszy - na pytanie jak w ogóle wygląda procedura, jakie papiery
są potrzebne i tak dalej, ponad połowa stwierdziła że oni tylko
teoretycznie wiedzą że taki przepis jest, nie mieli i nie chcą mieć z
tym do czynienia. Reszta kazała zadzwonić za kilka dni jak się czegoś
dowiedzą, jedna tylko pani notariusz udzieliła mi informacji "z marszu".
Z tych kilku notariuszy, każdy w zasadzie udzielił innej odpowiedzi.

Z biur nieruchomości - żadne nie zajmowało się organizacją tej całej
biurokracji.

Wniosek który mi się nasunął - przepis jest martwy jak nie przymierzając
protest weksla :). Nikt do końca nie wie jak to się robi, szlaki nie są
przetarte, nie wiadomo jaka jest tego skuteczność, za to potencjalnie
upierdliwość dla najemcy - ogromna. Nie warto się w to pchać.

p. m.

do góry

W dniu 2011-03-08 21:46, mvoicem pisze:


> przepis jest martwy jak nie przymierzając
> protest weksla :)

Ciekawe porównanie ;)

"Niestety nie mam doświadczeń związanych z protestem weksla, i - co
gorsza - nie znam nikogo kto taki protest robił. Jest to obecnie bardzo
egzotyczna sprawa. Może starsi stażem notariusze mogliby coś na ten
temat powiedzieć..."
http://www.remitent.pl/jak-wyglada-protest-wekslowy/
693

--
Liwiusz

do góry

To samo w W-wie (styczeń).


-----

> Obdzwoniłem kilkunastu notariuszy w Lublinie, kilka biur nieruchomości.
> Z notariuszy - na pytanie jak w ogóle wygląda procedura, jakie papiery są
potrzebne i tak dalej, ponad połowa stwierdziła że oni tylko teoretycznie
wiedzą że taki przepis jest, nie mieli i nie chcą mieć z tym do czynienia.
> Reszta kazała zadzwonić za kilka dni jak się czegoś dowiedzą, jedna tylko
pani notariusz udzieliła mi informacji "z marszu".
> Z tych kilku notariuszy, każdy w zasadzie udzielił innej odpowiedzi.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Idź na pocztę ;-))


-----

> "Niestety nie mam doswiadczen zwiazanych z protestem weksla, i - co gorsza -
nie znam nikogo kto taki protest robil."

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

(08.03.2011 22:12), Liwiusz wrote:
> W dniu 2011-03-08 21:46, mvoicem pisze:
>
>
>> przepis jest martwy jak nie przymierzając
>> protest weksla :)
>
> Ciekawe porównanie ;)

Bazowało na twoich opowieściach o proteście weksla.

p. m.

do góry

Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4d76958a$0$2455$6...@n...neostrada
.pl...

> Wniosek który mi się nasunął - przepis jest martwy jak nie przymierzając
> protest weksla :). Nikt do końca nie wie jak to się robi, szlaki nie są
> przetarte, nie wiadomo jaka jest tego skuteczność, za to potencjalnie
> upierdliwość dla najemcy - ogromna. Nie warto się w to pchać.

trochę właśnie tego się obawiałem, no nic, szukam chętnych i zdaję się na
swój osąd i łut szczęścia ;)

do góry

On Tue, 8 Mar 2011, ąćęłńóśźż wrote:

> Idź na pocztę ;-))

Czy to obelga pod moim adresem? ;)

[...czyjeś...]
>> "Niestety nie mam doswiadczen zwiazanych z protestem weksla, i - co gorsza -
> nie znam nikogo kto taki protest robil."

pzdr, Gotfryd
(ale wtedy chodziło o znaczki skarbowe, nie protest :D)

do góry