-
1. Data: 2002-01-06 08:54:26
Temat: wynajem mieszkania (problem z właścicielem)
Od: Hania <H...@w...pl>
Właściciel mieszkania, które wynajmowałam jakiś czas temu
(wyprowadziałam się w kwietniu) otrzymał ostatnio rozliczenie
centralnego ogrzewania za okres w którym wynajmowałam mieszkanie. Z tego
rozliczenia wynika że należy dopłacić kilkadziesišt złotych.
Właścicielowi udało się mnie znaleźć i teraz domaga się, abym to ja
pokryła tę niedopłatę. Ponieważ od rozwišzałania umowy najmu tamtego
mieszkania minęło ponad pół roku, nie mam specjalnej ochoty na to aby
zgodzić się na opłacenie tego rachunku. Czy właściciel po tylu
miesišcach ma jeszcze prawo, aby żšdać ode mnie jeszcze jakichkolwiek
pieniędzy? Będę wdzięczna za odpowiedź !
Swojš drogš zastanawia mnie, czy gdyby okazałoby się że nadpłaciłam za
to CO, to właściel wykazałby takš samš determinację w poszukiwaniu
mnie, żeby mi te pienišdze zwrócić...
Pozdrawiam
Hania
-
2. Data: 2002-01-06 09:36:40
Temat: Re: wynajem mieszkania (problem z właścicielem)
Od: "elwood blues" <e...@b...pl>
> Swoją drogą zastanawia mnie, czy gdyby okazałoby się że nadpłaciłam za
> to CO, to właściel wykazałby taką samą determinację w poszukiwaniu
> mnie, żeby mi te pieniądze zwrócić...
powinnas to zaplacic jezeli umowa stanowila ze to ty ponosisz koszty
eksploatacji a nie watpie ze tak bylo i powiem szczerze ze denerwuja mnie
takie posty jak twoj mieszkalas, korzystalas z ogrzewania, powinnas zaplacic
a to ze minelo pol roku i ty nie masz ochoty tego placic to akurat jest bez
znaczenia; mieszkac mialas ochote? i tylek grzac w zimie?
a to czy jezeli bys nadplacila to wlasciciel by cie szukal nie ma znaczenia
i to jest wlasnie typowo polskie stwierdzenie; ludziom nie zalezy na tym
zeby sami byli w porzadku tylko szukaja usprawiedliwienia dla swojego
postepowania ktore w porzadku nie jest
no i jeszcze kobieta
wszystko to jest zenujace
ciekawy jestem jak by to bylo gdybys to ty wynajmowala to mieszkanie komus
ale skoro wynajmujesz to pewnie jeszcze dlugo nie zaznasz tego
pozdrawiam
eb
-
3. Data: 2002-01-06 11:44:12
Temat: Re: wynajem mieszkania (problem z właścicielem)
Od: Hania <H...@w...pl>
elwood blues wrote:
> > Swojš drogš zastanawia mnie, czy gdyby okazałoby się że nadpłaciłam za
> > to CO, to właściel wykazałby takš samš determinację w poszukiwaniu
> > mnie, żeby mi te pienišdze zwrócić...
>
> powinnas to zaplacic jezeli umowa stanowila ze to ty ponosisz koszty
> eksploatacji a nie watpie ze tak bylo i powiem szczerze ze denerwuja mnie
> takie posty jak twoj mieszkalas, korzystalas z ogrzewania, powinnas zaplacic
> a to ze minelo pol roku i ty nie masz ochoty tego placic to akurat jest bez
> znaczenia; mieszkac mialas ochote? i tylek grzac w zimie?
> a to czy jezeli bys nadplacila to wlasciciel by cie szukal nie ma znaczenia
> i to jest wlasnie typowo polskie stwierdzenie; ludziom nie zalezy na tym
> zeby sami byli w porzadku tylko szukaja usprawiedliwienia dla swojego
> postepowania ktore w porzadku nie jest
Sympatyczny kolego, moje pytanie dotyczylo prostego problemu prawnego - "czy po
rozwiazaniu i rozliczeniu umowy z wlascicielem, ma on jeszcze prawo po kilku
miesiacach domagac sie jakichs roszczen wobec bylych mieszkancow". Sugerujac sie
nazwa grupy, liczylam na prosta odpowiedz jak to wyglada od strony prawnej.
Dlatego moralizatorskie uwagi o "grzaniu tylka" i "poszukiwaniu
usprawiedliwienia dla swych zenujacych postepowan" mogles sobie zostawic dla
siebie (tym bardziej ze nie znasz sprawy z bliska, wiec nie masz prawa oceniac
jej od strony moralnej).
> no i jeszcze kobieta
> wszystko to jest zenujace
> ciekawy jestem jak by to bylo gdybys to ty wynajmowala to mieszkanie komus
> ale skoro wynajmujesz to pewnie jeszcze dlugo nie zaznasz tego
Ach, alez tutaj mi dopiekles.Chcialoby sie rzecz - typowo polskie...
Pozdrawiam
Hania.
-
4. Data: 2002-01-06 13:11:42
Temat: Re: wynajem mieszkania (problem z właścicielem)
Od: Józef Zubik <z...@b...wroc.pl>
Ach, alez tutaj mi dopiekles.Chcialoby sie rzecz - typowo polskie...
Pozdrawiam
Hania.
Przecież dostałaś odpowiedź w kwestii prawnej- należy jednoznacznie zapłacić
i to jest rzecz bez dyskusji. Tego nie przyjęłaś jednak do wiadomości, bo to
niewygodne, lepiej się odszczekać- prawda?
-
5. Data: 2002-01-06 22:57:49
Temat: Re: wynajem mieszkania (problem z właścicielem)
Od: "Blurp" <b...@k...net.pl>
Użytkownik Hania <H...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@w...pl...
Odpowiedz w kwestii prawa dostałas. Coz nie kazdy ci pomoze jak krasc cudze
pieniadze.
B
-
6. Data: 2002-01-07 00:50:34
Temat: Re: wynajem mieszkania (problem z właścicielem)
Od: Marcin <m...@p...onet.pl>
Hania wrote:
>
> Dlatego moralizatorskie uwagi o "grzaniu tylka" i "poszukiwaniu
> usprawiedliwienia dla swych zenujacych postepowan" mogles sobie > zostawic dla
Dobre :)))
A tak poza tym to proponuje:
- zadac od wlasciela przedstawienia punktu umowy najmu, ktory stanowi,
ze powinnas oplacac CO.
- zasugerowac wlascicielowi, ze zawiadomisz Urzad Skarbowy, iz nie
odprowadza podatku od przychodow z najmu lokalu (na prawde malo kto to
robi...) - ten punkt dedykuje szczegolnie "sympatycznemu koledze"
(dotyczy kradziezy)
- jesli zaakceptuje bez bolu powyzsze warunki - zaplac za CO.
PS
Nie wiem co rozumiesz przez rozliczenie umowy, ktore podobno nastapilo?
-
7. Data: 2002-01-07 16:09:31
Temat: Re: wynajem mieszkania (problem z właścicielem)
Od: Hania <H...@w...pl>
Blurp wrote:
> Użytkownik Hania <H...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:3...@w...pl...
>
> Odpowiedz w kwestii prawa dostałas. Coz nie kazdy ci pomoze jak krasc cudze
> pieniadze.
>
Nie moge wyjsc z podziwu - jak łatwo przychodzi Ci opluwanie mnie... Nie masz
pojecia o czym mowisz, a nazywasz mnie zlodziejem. "Krasc ludzkie pieniadze" -
rece mi opadaja. W zasadzie to nie chce mi sie odpowiadac, ale...
Otoz w tej calej sprawie nie chodzi o zadne pieniadze (bo to kwestia jakichs
smiesznego kilkadziesieciu zlotych). Po prostu wydalo mi sie dziwne, ze czlowiek
zadal sobie po tylu miesiacach az tak wiele trudu, zeby mnie znalezc (szkoda, ze
nie wykazywal takiego zaangazowania dla zapewnienia warunkow adekwatnych do
regularnie placonego przez mnie czynszu, ale mniejsza o to). Moje zdumienie bylo
takie samo jakby w miesiac po wizycie w restauracji i oplaceniu rachunku za
obiad, kiedy zdazylam juz dawno o nim zapomniec, przyszedl do mnie goniec z
restauracji z informacja, ze nalezy doplacic do rachunku, bo zjadlam za duzo
zupy... To tyle.
Przykro mi, ze tak na mnie napadliscie. Wydaje mi sie, ze jak na prawnikow, zbyt
latwo stawiacie sady. Z mojej strony EOT.
Pozdrawiam
Hania
-
8. Data: 2002-01-07 16:09:52
Temat: Re: wynajem mieszkania (problem z właścicielem)
Od: Hania <H...@w...pl>
Józef Zubik wrote:
> Przecież dostałaś odpowiedź w kwestii prawnej- należy jednoznacznie zapłacić
> i to jest rzecz bez dyskusji.
OK. Jak trzeba to trzeba.
> Tego nie przyjęłaś jednak do wiadomości, bo to
> niewygodne, lepiej się odszczekać- prawda?
Ufff... Prosze powiedz mi, skad wyciagnales wniosek ze nie przyjelam do
wiadomosci??? A co do odszczekania, chcialam delikatnie zwrocic Ci uwage, ze to
nie ja bylam agresorem w tej dyskusji, a moj poprzedni list byl jedynie
odpowiedzia na personalny i w moim odczuciu niczym nieuzasadniony atak na moja
osobe. Nie mam prawa sie bronic?
Pozdrawiam
Hania
-
9. Data: 2002-01-07 23:59:30
Temat: Re: wynajem mieszkania (problem z właścicielem)
Od: Marcin <m...@p...onet.pl>
Hania wrote:
>
> Moje zdumienie bylo
> takie samo jakby w miesiac po wizycie w restauracji i oplaceniu rachunku za
> obiad, kiedy zdazylam juz dawno o nim zapomniec, przyszedl do mnie goniec z
> restauracji z informacja, ze nalezy doplacic do rachunku, bo zjadlam za duzo
> zupy... To tyle.
ROTFL :))
Dobre :))))
>
> Przykro mi, ze tak na mnie napadliscie. Wydaje mi sie, ze jak na prawnikow, zbyt
> latwo stawiacie sady.
Tu wcale nie ma wielu prawnikow...
Pozdrowienia!