-
11. Data: 2008-11-04 13:25:34
Temat: Re: wynajem
Od: Przemek <p...@g...com>
10% by wystarczyło by nie wynajmował całe życie.
Z wynajmu zrobiła by się lokata.
Przemek
futszaK pisze:
> Przemek wrote:
>
>> A podnoszenie czynszów co spowoduje zwiększenie zadłużenia i przerażenie
>> w oczach wynajmującego.
>
> prącie boże o więcej jak 10% w skali rocznej...
>
> ..chyba że coś się zmieniło...
>
>
>
>
>
>
>
>
>
-
12. Data: 2008-11-04 14:08:47
Temat: Re: wynajem
Od: gacek <g...@w...pl>
futszaK wrote:
> Przemek wrote:
>
>> A podnoszenie czynszów co spowoduje zwiększenie zadłużenia i przerażenie
>> w oczach wynajmującego.
>
> prącie boże o więcej jak 10% w skali rocznej...
A miałoby sens podpisani umowy z czynszem 5000zł, w pierwszym roku rabat
4000zł?
Czy jak przyjdzie co do czego (najmujący się postawi) - to sąd uzna, że
umowa umową, ale niech sobie mieszka, a te 5000 to nieuzasadniona podwyżka.
gacek
-
13. Data: 2008-11-04 14:18:23
Temat: Re: wynajem
Od: futszaK <f...@g...com>
Przemek wrote:
> 10% by wystarczyło by nie wynajmował całe życie.
> Z wynajmu zrobiła by się lokata.
no to co ?
-
14. Data: 2008-11-04 18:11:02
Temat: Re: wynajem
Od: "Pawel" <p...@i...lp>
Przypominam że gościu już wcale nie chce płacić i zasłania się okresem
ochronnym
pzd.
Paweł
-
15. Data: 2008-11-06 06:42:48
Temat: Re: wynajem
Od: Tapatik <t...@b...adresu>
Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:
> Przetłumaczę na inżynierski (bez urazy proszę :)) - znaczy
> nie stosuje się jej przy najmie POMIESZCZEŃ.
> "Wynajmuję studentowi jeden z dwu pokoi plus dostęp do kuchni"
> (a drugi pokój również "z dostępem" innemu).
> Myślisz że to przypadek, że studenci na ogół wynajmują mieszkania
> WSPÓLNIE? Oni niekonieczie "wspólnie wynajmują całe mieszkanie".
Chcesz powiedzieć, że jeśli wynajmę mieszkanie studentom, jednemu jeden
pokój plus dostęp do kuchni, łazienki i korytarza, drugiemu drugi pokój
plus jak wyżej, to łatwiej mi będzie ich wywalić jak przestaną płacić?
Natomiast grydym wynajął *całe* mieszkanie dwójce studentów, to mogę
mieć problemy jak wątkotwórca?
Tylko tak po inżyniersku proszę, bo ja jestem mało humanistyczny.
--
Pozdrawiam,
Tapatik
-
16. Data: 2008-11-06 06:46:12
Temat: Re: wynajem
Od: Tapatik <t...@b...adresu>
Użytkownik Przemek napisał:
>>> futszaK pisze:
>>>
>> Przemek wrote:
>>
>>> A podnoszenie czynszów co spowoduje zwiększenie zadłużenia i
>>> przerażenie w oczach wynajmującego.
>>
>>
>> prącie boże o więcej jak 10% w skali rocznej...
>>
>> ..chyba że coś się zmieniło...
>>
> 10% by wystarczyło by nie wynajmował całe życie.
> Z wynajmu zrobiła by się lokata.
Zakładasz, że delikwent będzie chciał płacić.
Jeśli nie będzie chciał opuścić mieszkania i nie będzie chciał płacić,
to właściciel mieszkania będzie miał problem.
--
Pozdrawiam,
Tapatik
PS. Pisz *pod* postem - łatwiej się czyta.
-
17. Data: 2008-11-06 21:49:00
Temat: Re: wynajem
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 6 Nov 2008, Tapatik wrote:
> Chcesz powiedzieć, że jeśli wynajmę mieszkanie studentom, jednemu jeden pokój
> plus dostęp do kuchni, łazienki i korytarza, drugiemu drugi pokój plus jak
> wyżej, to łatwiej mi będzie ich wywalić jak przestaną płacić?
Czy "wywalić" to się nie podejmę odpowiedzi, ale "wypowiedzieć umowę"
to AFAIR zdecydowanie tak. A to początek "wywalania".
Definicja "lokatora" i opis jego ochrony jest tu:
http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Ustawa-o-ochronie-
praw-lokatorow-mieszkaniowym-zasobie-gminy-i-o-zmian
ie-Kodeksu-cywilnego-1_2_10.html
> Natomiast grydym wynajął *całe* mieszkanie dwójce studentów, to mogę mieć
> problemy jak wątkotwórca?
Popatrz na to tak: przed "wywaleniem" trzeba NAJPIERW wypowiedzieć
umowę.
Przeczytaj art.11
Zacytuję:
"Jeżeli lokator jest uprawniony do odpłatnego używania
lokalu,
^^^^^^
^^^^^^
wypowiedzenie przez właciciela stosunku prawnego może nastšpić tylko
z przyczyn okrelonych w ust. 2-5 oraz w art. 21 ust. 4 i 5 niniejszej
ustawy"
Nawet w wrersji niepłacenia są cyrki - załóż, że lokator jak najbardziej
wyraża (przed sądem) żal że nie daje rady, zgadza się na wszelkie "rozłożenia
zaległości" i "w miarę możliwości" *coś* *jednak* wpłaca.
Po 20 zł miesięcznie na przykład.
> Tylko tak po inżyniersku proszę, bo ja jestem mało humanistyczny.
Przecież przepisy masz ścisłe ;)
(tylko znaczenie słów miejscami niezdefiniowane :P)
pzdr, Gotfryd
-
18. Data: 2008-11-19 18:47:32
Temat: Re: wynajem
Od: "Piotr [trzykoty]" <r...@o...pl>
> No zaraz, przecież skoro umowa jest zawarta na czas określony (3
> miesiące) i ten okres upłynął, to co? Delikwent może sobie tam
> mieszkać do usr... śmierci??? Na jakiej podstawie prawnej?
On złamał umowę cywilną, bo mieszka dłużej i w dodatku nie płaci. Jedyne co
można zrobić to oddać sprawę przeciw niemu do sądu, tylko sąd może go
eksmitować czy sciągnąć czynsz.
Póki nie będzie miał gdzie iść to eksmisji się wykonać nie da, ale dług
będzie rósł, komornik nie da mu spokoju do tej...śmierci.
-
19. Data: 2008-11-19 19:49:55
Temat: Re: wynajem
Od: "e-zop" <e...@o...pl>
Użytkownik "Piotr [trzykoty]" <r...@o...pl> napisał w
wiadomości news:gg1n03$42h$1@z-news.pwr.wroc.pl...
>> No zaraz, przecież skoro umowa jest zawarta na czas określony (3
>> miesiące) i ten okres upłynął, to co? Delikwent może sobie tam
>> mieszkać do usr... śmierci??? Na jakiej podstawie prawnej?
>
> On złamał umowę cywilną, bo mieszka dłużej i w dodatku nie płaci. Jedyne
> co można zrobić to oddać sprawę przeciw niemu do sądu, tylko sąd może go
> eksmitować czy sciągnąć czynsz.
> Póki nie będzie miał gdzie iść to eksmisji się wykonać nie da, ale dług
> będzie rósł, komornik nie da mu spokoju do tej...śmierci.
>
>
A co byloby, gdyby wynajemca sila go wyrzucil i oswiadczyl, ze teraz to on
tu mieszka ?
Czy lokator musialby sadownie go eksmitowac ?
-
20. Data: 2008-11-21 19:42:40
Temat: Re: wynajem
Od: agent73 <a...@g...pl>
On Wed, 19 Nov 2008 20:49:55 +0100, "e-zop" <e...@o...pl> wrote:
>A co byloby, gdyby wynajemca sila go wyrzucil i oswiadczyl, ze teraz to on
>tu mieszka ?
>Czy lokator musialby sadownie go eksmitowac ?
A gdyby nie wyrzucił ale sam się tam wprowadził z całą rodziną a może
i znajomymi, a najemcę siłą "eksmitował" do najmniejszego pokoju w
lokalu, oczywiście z dostępem do łazienki (zajmowanej od bladego świtu
do późnego popołudnia na zmianę przez rodzinę wynajmującego i jego
znajomych) to czy najemaca może zaskarżyć właściciela? O co?
--
A.