-
1. Data: 2005-09-24 19:39:57
Temat: wymeldowanie - sprawa w sądzie wojewódzkim
Od: "finger" <f...@p...onet.pl>
Witam,
mamy w rodzinie taki problem - brat jest od kilku lat zameldowany w mieszkaniu
dziadka, mieszkał w nim przez jakiś czas, ożenił sie (żona i dzieci zameldowane
w innym mieszkaniu), a później, jako że mieszkanie miał odziedziczyć i "od
zawsze" było mu obiecane, zrobił w mieszkaniu dziadka generalny remont. Dziadek
nagle zmienił zdanie, wymienił zamki i postanowił go wymeldować. Problem w tym,
ze brat praktycznie w tym mieszkaniu nie mieszka, bo pracuje jako kierowca i w
domu bywa najwyzej kilka dni w miesiącu, poza tym, nawet gdyby był na miejscu,
nie może wejść do mieszkania, bo zostały zmienione zamki (zostało to zgłoszone
policji). Sąd pierwszej instancji uznał, że nie można brata wymeldować, jednak
dziadek złożył odwołanie do sądu wojewódzkiego i niedługo mamy rozprawę. Czy
brat może zostać wymeldowany? Co można zrobić, żeby nie dopuścić do
wymeldowania?
Będę niezmiernie wdzięczna za wszelkie rady.
Pozdrawiam
A
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2005-09-24 22:46:54
Temat: Re: wymeldowanie - sprawa w sądzie wojewódzkim
Od: Przemysław Płaskowicki <p...@p...name>
Dnia 24/09/2005 21:39, finger wrote :
> Witam,
>
> mamy w rodzinie taki problem - brat jest od kilku lat zameldowany w mieszkaniu
> dziadka, mieszkał w nim przez jakiś czas, ożenił sie (żona i dzieci zameldowane
> w innym mieszkaniu), a później, jako że mieszkanie miał odziedziczyć i "od
> zawsze" było mu obiecane, zrobił w mieszkaniu dziadka generalny remont. Dziadek
> nagle zmienił zdanie, wymienił zamki i postanowił go wymeldować. Problem w tym,
> ze brat praktycznie w tym mieszkaniu nie mieszka, bo pracuje jako kierowca i w
> domu bywa najwyzej kilka dni w miesiącu, poza tym, nawet gdyby był na miejscu,
> nie może wejść do mieszkania, bo zostały zmienione zamki (zostało to zgłoszone
> policji). Sąd pierwszej instancji uznał, że nie można brata wymeldować, jednak
> dziadek złożył odwołanie do sądu wojewódzkiego i niedługo mamy rozprawę. Czy
> brat może zostać wymeldowany? Co można zrobić, żeby nie dopuścić do
> wymeldowania?
>
Hmm. Na pewno chodzi Ci o wymeldowanie, a nie o eksmisję albo wyzucie z
posiadania na przykład? I jaki sąd się tym zajmuje: wojewódzki sąd
administracyjny czy sąd rejonowy bądź sąd okręgowy (nie ma sądów
wojewódzkich)? No i podstawowe pytanie, gdzie naprawdę mieszka brat (i
dlaczego nie z żoną i z dziećmi)?
Z tego co piszesz to nie chodzi Ci o wymeldowanie, ale raczej o
samowolne wyrzucenie brata z nieruchomości, którą w jakiś sposób używał.
Co zyskuje brat przez to że jest "zameldowany" u dziadka? Bo wbrew temu
co może się Wam wydawać, może nic nie zyskiwać.
--
Przemysław Płaskowicki
To kill a man in a paroxysm of passion is understandable, but to have
him killed by someone else after calm and serious meditation and on the
pretext of duty honourably discharged is incomprehensible. (Marquis de
Sade about death penalty)
-
3. Data: 2005-09-25 09:28:34
Temat: Re: wymeldowanie - sprawa w sądzie wojewódzkim
Od: "finger" <f...@p...onet.pl>
> Hmm. Na pewno chodzi Ci o wymeldowanie, a nie o eksmisję albo wyzucie z
> posiadania na przykład?
tak, chodzi o wymeldowanie z mieszkania
I jaki sąd się tym zajmuje: wojewódzki sąd
> administracyjny czy sąd rejonowy bądź sąd okręgowy (nie ma sądów
> wojewódzkich)?
chodzi o sąd na szczeblu wojewódzkim, więc moze okręgowy, w każdym razie o
drugą już instancję
No i podstawowe pytanie, gdzie naprawdę mieszka brat (i
> dlaczego nie z żoną i z dziećmi)?
wyraźnie napisałam, że ma taką pracę, że praktycznie nigdzie nie mieszka. W
mieszkaniu dziadka od pewnego czasu nie może mieszkać, bo ten zmienił zamki i
nie można się z nim skontaktować
> Z tego co piszesz to nie chodzi Ci o wymeldowanie, ale raczej o
> samowolne wyrzucenie brata z nieruchomości, którą w jakiś sposób używał.
z tego, co pisze jasno wynika, że chodzi o wymeldowanie
> Co zyskuje brat przez to że jest "zameldowany" u dziadka? Bo wbrew temu
> co może się Wam wydawać, może nic nie zyskiwać.
to nie ma znaczenia, ważne jest, by nie został wymeldowany
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2005-09-25 10:05:03
Temat: Re: wymeldowanie - sprawa w sądzie wojewódzkim
Od: kam <#k...@w...pl#>
finger napisał(a):
> chodzi o sąd na szczeblu wojewódzkim, więc moze okręgowy, w każdym
razie o
> drugą już instancję
A nie było to przypadkiem tak, że pierwsze odwołanie było rozpatrywane
przez wojewodę, a dopiero teraz sprawa trafia do wojewódzkiego sądu
administracyjnego?
> to nie ma znaczenia, ważne jest, by nie został wymeldowany
bo?
KG
-
5. Data: 2005-09-25 14:22:16
Temat: Re: wymeldowanie - sprawa w sądzie wojewódzkim
Od: "finger" <f...@p...onet.pl>
> A nie było to przypadkiem tak, że pierwsze odwołanie było rozpatrywane
> przez wojewodę, a dopiero teraz sprawa trafia do wojewódzkiego sądu
> administracyjnego?
nie, ale problemem nie jest w tej chwili to, przez kogo była rozpatrzona
pierwsza sprawa, prawda?
>
> > to nie ma znaczenia, ważne jest, by nie został wymeldowany
>
> bo?
bo tak
dzięki za zainteresowanie, ale fajnie by było, gdyby zadawane przez Was pytania
pomagały w udzieleniu odpowiedzi na moje pytania
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
6. Data: 2005-09-25 14:49:51
Temat: Re: wymeldowanie - sprawa w sądzie wojewódzkim
Od: kam <#k...@w...pl#>
finger napisał(a):
> nie, ale problemem nie jest w tej chwili to, przez kogo była rozpatrzona
> pierwsza sprawa, prawda?
jest
bo wojewódzki sąd administracyjny nie rozpatruje w II instancji wymeldowania
WSA jest I instancją
a jeśli jest to sąd okręgowy (powszechny), to nie chodzi o wymeldowanie,
bo takie sprawy w ogóle nie należą do sądów powszechnych
w ogóle gdyby chodziło o wymeldowania, to sprawa najpierw toczyła by się
w dwuinstancyjnym postępowaniu administracyjnym
więc jak na razie dwie osoby mają wątpliwości o czym tak naprawdę piszesz...
> dzięki za zainteresowanie, ale fajnie by było, gdyby zadawane przez Was pytania
> pomagały w udzieleniu odpowiedzi na moje pytania
idź do adwokata, to będziesz mógł oczekiwać odpowiedzi
KG
-
7. Data: 2005-09-25 21:55:10
Temat: Re: wymeldowanie - sprawa w sądzie wojewódzkim
Od: Przemysław Płaskowicki <p...@p...name>
Dnia 25/09/2005 16:22, finger wrote :
>>A nie było to przypadkiem tak, że pierwsze odwołanie było rozpatrywane
>>przez wojewodę, a dopiero teraz sprawa trafia do wojewódzkiego sądu
>>administracyjnego?
>
>
> nie, ale problemem nie jest w tej chwili to, przez kogo była rozpatrzona
> pierwsza sprawa, prawda?
Jest. Bo w zależności od tego czy sprawa była poprzednio rozpatrywana
przez wojewodę czy nie postępowanie reguluje zupełnie inna ustawa i są
zupełne inne przepisy. Wreszcie, żeby sprawę uchylić w drugiej instancji
sądowej w postępowaniu administracyjnym to trzeba się mocno napracować,
a w postępowaniu sądowym nie.
>>>to nie ma znaczenia, ważne jest, by nie został wymeldowany
>>
>>bo?
>
>
> bo tak
>
> dzięki za zainteresowanie, ale fajnie by było, gdyby zadawane przez Was pytania
> pomagały w udzieleniu odpowiedzi na moje pytania
Widzisz, te pytania naprawdę są istotne. Skoro uważasz, że nie są bo się
znasz na problemie, to po co zadajesz pytanie?
W każdym razie, skoro brat nie mieszka, bo cały czas w rozjazdach, gdzie
brat spędza czas kiedy nie jest w rozjazdach. Gdzie trzyma swoje
ubrania, dokumenty, gdzie leży jak jest chory itp.
--
Przemysław Płaskowicki
What is truth? (Pontius Pilate)
-
8. Data: 2005-09-26 18:04:46
Temat: Re: wymeldowanie - sprawa w sądzie wojewódzkim
Od: "finger" <f...@p...onet.pl>
> Dnia 25/09/2005 16:22, finger wrote :
> Jest. Bo w zależności od tego czy sprawa była poprzednio rozpatrywana
> przez wojewodę czy nie postępowanie reguluje zupełnie inna ustawa i są
> zupełne inne przepisy. Wreszcie, żeby sprawę uchylić w drugiej instancji
> sądowej w postępowaniu administracyjnym to trzeba się mocno napracować,
> a w postępowaniu sądowym nie.
pierwsza "rozprawa" była w urzędzie miasta, potem wojewoda zdecydował, że skoro
przeciw dziadkowi, który zmienił zamki toczy się postępowanie, to nie można
brata wymeldować, jednak dziadek złożył odwołanie od decyzji wojewody i teraz
sprawa ma się toczyć w sądzie administracyjnym.
> Widzisz, te pytania naprawdę są istotne. Skoro uważasz, że nie są bo się
> znasz na problemie, to po co zadajesz pytanie?
Przepraszam, jak widać się na tym nie znam
> W każdym razie, skoro brat nie mieszka, bo cały czas w rozjazdach, gdzie
> brat spędza czas kiedy nie jest w rozjazdach. Gdzie trzyma swoje
> ubrania, dokumenty, gdzie leży jak jest chory itp.
kiedy wraca, przebywa u żony - żona mieszka w mieszkaniu swojej babci - to
mieszkanie komunalne, babcia niedawno zmarła, nie wiem, czy mieszkanie zostało
już "przepisane" na bratową. Przypominam, że mieszkanie dziadka było przepisane
testamentem na mojego brata - kiedy brat, za zgodą dziadka, zrobił remont w
mieszkaniu, dziadek zmienił zamki, a następnie testament. Brat nie może wejść
do tego mieszkania - jest tam sporo jego rzeczy i rzeczy rodziców, ale nawet
nie może tych rzeczy odebrać, bo nie ma kluczy, a rodzina utrudnia kontakt z
dziadkiem - on nie odbiera telefonu, nie można sie z nim spotkać.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
9. Data: 2005-09-26 21:22:44
Temat: Re: wymeldowanie - sprawa w sądzie wojewódzkim
Od: Przemysław Płaskowicki <p...@p...name>
Dnia 26/09/2005 20:04, finger wrote :
>>Dnia 25/09/2005 16:22, finger wrote :
>
>
>>Jest. Bo w zależności od tego czy sprawa była poprzednio rozpatrywana
>>przez wojewodę czy nie postępowanie reguluje zupełnie inna ustawa i są
>>zupełne inne przepisy. Wreszcie, żeby sprawę uchylić w drugiej instancji
>>sądowej w postępowaniu administracyjnym to trzeba się mocno napracować,
>>a w postępowaniu sądowym nie.
>
>
> pierwsza "rozprawa" była w urzędzie miasta, potem wojewoda zdecydował, że skoro
> przeciw dziadkowi, który zmienił zamki toczy się postępowanie, to nie można
> brata wymeldować, jednak dziadek złożył odwołanie od decyzji wojewody i teraz
> sprawa ma się toczyć w sądzie administracyjnym.
Jakie postępowanie, o co? Szczerze mówiąc nie bardzo sobie mogę
wyobrazić jakie to musiałoby być postępowanie które by spowodowało, że
wojewoda by odmówił wymeldowania, możesz podać bliższe szczegóły -- co
napisał wojewoda...
>>W każdym razie, skoro brat nie mieszka, bo cały czas w rozjazdach, gdzie
>>brat spędza czas kiedy nie jest w rozjazdach. Gdzie trzyma swoje
>>ubrania, dokumenty, gdzie leży jak jest chory itp.
>
>
> kiedy wraca, przebywa u żony - żona mieszka w mieszkaniu swojej babci - to
> mieszkanie komunalne, babcia niedawno zmarła, nie wiem, czy mieszkanie zostało
> już "przepisane" na bratową. Przypominam, że mieszkanie dziadka było przepisane
> testamentem na mojego brata - kiedy brat, za zgodą dziadka, zrobił remont w
> mieszkaniu, dziadek zmienił zamki, a następnie testament. Brat nie może wejść
> do tego mieszkania - jest tam sporo jego rzeczy i rzeczy rodziców, ale nawet
> nie może tych rzeczy odebrać, bo nie ma kluczy, a rodzina utrudnia kontakt z
> dziadkiem - on nie odbiera telefonu, nie można sie z nim spotkać.
>
W obecnym stanie prawnym nie bardzo widzę podstawy ku temu aby w jakichś
sposób można było uniknąć wymeldowania. Przepisy w tej materii są
oczywiste -- skoro nie mieszka, to trzeba go wymeldować. Jeśli mieszka,
to ma być zameldowany i kropka. Generalnie postępowanie w zakresie
zameldowania będzie sprowadzało się do udowodnienia, że brat mieszka u
dziadka, a dziadek będzie musiał udowodnić, że nie mieszka. Reszta
historii, tj. testament, remont, wymiana kluczy, odebranie rzeczy jest
bez znaczenia.
Natomiast odrębnym problemem jest, po co bratu meldunek. Meldunek NIE
uprawnia do:
- wezwania Policji i wejścia siłą do lokalu,
- włamania się do mieszkania,
- w ogóle nie uprawnia do samego zamieszkania w mieszkaniu,
- nie powoduje, że w razie śmierci dziadka brat będzie miał większe
prawa do mieszkania,
i nie uprawnia do wielu innych spraw.
Jeśli brat chce:
1. Odzyskać koszta remontu, musi się sądzić cywilnie,
2. Odzyskać przedmioty wniesione, musi się sądzić cywilnie,
3. Wejść siłą do mieszkania i w nim mieszkać, musi się sądzić cywilnie.
Zatem, jeśli brat chce osiągnąć jakiś skutek poza samym posiadaniem
zameldowania, to walka o meldunek jest bezcelowa. Podejrzewam, że obie
strony walczą o meldunek nie zdając sobie sprawy, że zwykle jest on
kompletnie bezużyteczny...
--
Przemysław Płaskowicki
When I was ten, I read fairy tales in secret and would have been ashamed
if I had been found doing so. Now that I am fifty I read them openly.
When I became a man I put away childish things, including the fear of
childishness and the desire to be very grown up. (C.S. Lewis)
-
10. Data: 2005-09-26 22:25:30
Temat: Re: wymeldowanie - sprawa w sądzie wojewódzkim
Od: kam <#k...@w...pl#>
Przemysław Płaskowicki napisał(a):
> Jakie postępowanie, o co? Szczerze mówiąc nie bardzo sobie mogę
> wyobrazić jakie to musiałoby być postępowanie które by spowodowało, że
> wojewoda by odmówił wymeldowania, możesz podać bliższe szczegóły -- co
> napisał wojewoda...
przywrócenie posiadania zapewne...
KG