-
11. Data: 2005-05-14 10:20:05
Temat: Re: wymeldowanie
Od: "MMarta" <m...@p...onet.pl>
To brzmi koszmarnie, więc mam nadzieję, że taki scenariusz się nie zdarzy.
Na razie cisza (oby nie przed burzą!). Mój brat jest miękki, obawiam się, że
dla "świętego spokoju" może popełnić błąd i ulec.
Dziękuję za ostrzeżenie. Pozdrawiam.
-
12. Data: 2005-05-18 23:20:58
Temat: Re: wymeldowanie
Od: "MMarta" <m...@p...onet.pl>
Czy to prawda: aby kogoś wymeldować, musiałby nie mieszkać w miejscu
meldunku przez dwa lata? Wydaje mi się to naciągane... Jakie są przepisy
prawne?
Pozdrawiam.
-
13. Data: 2005-05-19 00:59:54
Temat: Re: wymeldowanie
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
MMarta wrote:
> Czy to prawda: aby kogoś wymeldować, musiałby nie mieszkać w miejscu
> meldunku przez dwa lata? Wydaje mi się to naciągane... Jakie są przepisy
> prawne?
6 miesiecy zdaje sie , i nie mieszkac tylko biuro meldunkowe bedzie
sprawdzać, czy delikwent sie tam przypadkiem nie pojawia.
-
14. Data: 2005-05-19 09:40:35
Temat: Re: wymeldowanie
Od: "MMarta" <m...@p...onet.pl>
> tylko biuro meldunkowe bedzie
> sprawdzać, czy delikwent sie tam przypadkiem nie pojawia.
Czy to oznacza, że "pojawianie się" od czasu do czasu na kilka minut
(np.pretekst: dzieci) wystarczy, aby nie można było go wymeldować?W jaki
sposób urząd meldunkowy to sprawdza? Czy chodzi o rozmowy z domownikami lub
sąsiadami?
Czy pół roku wystarczy, aby wymeldować osobę, która z własnej woli spakowała
manatki?
-
15. Data: 2005-05-19 23:59:59
Temat: Re: wymeldowanie
Od: Kaja <m...@b...spamu.autograf.pl>
Thu, 19 May 2005 11:40:35 +0200, MMarta napisał(a):
>> tylko biuro meldunkowe bedzie
>> sprawdzać, czy delikwent sie tam przypadkiem nie pojawia.
>
> Czy to oznacza, że "pojawianie się" od czasu do czasu na kilka minut
> (np.pretekst: dzieci) wystarczy, aby nie można było go wymeldować?W jaki
> sposób urząd meldunkowy to sprawdza? Czy chodzi o rozmowy z domownikami lub
> sąsiadami?
> Czy pół roku wystarczy, aby wymeldować osobę, która z własnej woli spakowała
> manatki?
Przychodzi dzielnicowy niby tak przypadkiem - jako cichociemny.
--
Kaja